Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Praca

2014-08-11 00:38:42
Mam nadzieję, że ci się ten zraszacz uruchomił, bo ci się ziemia pod nogami pali :D
2014-08-11 00:41:30
któren zraszacz?
pisz po rusku, bo cie nie rozumiem.
2014-08-11 00:46:13
lepiej powiedz gdzie zgubiłeś Kingę bo z ironią i polityką kiepsko ci idze
2014-08-11 00:59:39
to ja jestem kinga, ironii byś nie zauważył nawet jak cie już pacnie w twoje niskie czoło.
2014-08-14 00:34:09
no niestety pracy jako kierowca-magazynier nie dostalem. Mysle ze głownym powodem byl brak doswiadczenia, bo na rozmowie o nic nie pytali, tylko babka po prostu tlumaczyla mi co bede robil jakbym zostal przyjety. Szukam dalej, chciałbym sie zalapac jako kierowca w jakiejs pizzeri, bo wydaje mi sie ze jest to praca lzejsza od np robienia gdzies na magazynie gdzie trzeba jakies paczki albo pudla ciagle przenosic. Ostatnio tez zobaczylem ze w KFC szukaja pracownikow, placa niby 8 z groszami brutto, wiec chyba nie tak zle, bo slyszalem ze w takich Macach to ludzie za grosze robia, ale tutaj bym musial wyrobic sobie ksiazeczke sanepidowska wiec musialbym jeszcze doplacic stowke. Ma ktos moze doswiadczenie w takiej pracy?
2014-08-14 01:17:05
a przemyślałeś w ogóle czy podjęcie pracy to dobry pomysł?
źle Ci w internetach?
2014-08-24 17:10:57
Ostatnio miałem dwie zabawno-żenujące sytuacje w pracy :P.

1) Miałem polecony i parę zwykłych do jednej klatki (i nie miałem kodu), najpierw - wiadomo - cisnę na polecony (nie było), później trzy numery ze zwykłych (nikt nie odbierał), więc no cóż... zacząłem dzwonić po kolei :p. Dzwonię pod "9" (najniższy numer), nikt nie odbiera, ale facet wyszedł na klatkę i sie przez drzwi pyta kto ja jestem i po co? No to mu mówię, że jestem z PP i mam listy do skrzynki. Pyta sie mnie, czy do niego? Odpowiadam, że nie, chcę po prostu wrzucić do skrzynki to i owo. On na to "łeee panie (machnięcie ręką)" i wrócił do siebie. Otworzył mi ktoś inny. Kurcze, że kolesiowi się chciało wychodzić, wypytywać, robić afery a nie chciało mu sie po prostu otworzyć domofonu :P. Choć jestem w stanie go ostatecznie zrozumieć, bo pewnie wszelkie inposty i ulotkarze do niego cisną najpierw (najniższy numer).
Za to ciężko mi było zrozumieć babsztyla z którym miałem do czynienia później :_D.
2) Taka sama sytuacja, najpierw polecone (nikt nie odbierał), później numery ze zwykłych, akurat tutaj odebrała jedna osoba z tej listy. Mówię zatem standardowo- "poczta polska, listy do skrzynki", ale zamiast dźwięku otwieranych drzwi usłyszałem:
"do kogo ma pan te listy?! po co pan dzwoni?! do kogo pan ma?! niech pan odpowiada!" (zamurowało mnie i milczałem w czasie tej tyrady)
akurat do tej osoby nie miałem głupiego rachunku, tylko list do jej małej córki/wnuczki (taki śliczny kolorowy list, na kopercie ptaszki, ładna koperta i w ogóle) zaadresowany na "najmilsza, najukochańsza jubilatka XY XYZ", no więc z przyjemnością najmilej jak mogłem mówię jej:
"mam korespondencje do "najmilszej, najukochańszej jubi...""
usłyszałem tylko "o matko!" i dźwięk otwieranych drzwi.
Był to list zwykły, więc mogłem go wrzucić do skrzynki i sobie pójść, ale nie mogłem się oprzeć, więc pojechałem windą na któreś tam piętro. Kobieta już czekała w drzwiach, bez słowa podszedłem, wręczyłem jej ten list, odwróciłem się i szedłem już do windy, usłyszałem "serdecznie panu dziękuję" ja powiedziałem "nie ma sprawy, wnuczka sie ucieszy" i wlazłem do windy.
Nie rozumiem złości tej kobiety, bo ona akurat miała taki niecharakterystyczny numer, ani "10" ani "21" tylko jakieś 46 także pewnie inposty jej nie męczą, będzie pewnie milsza w przyszłości w podobnych sytuacjach :P.
2014-08-24 19:13:27
nierobów powinni wystrzelać
(editado)
2014-08-24 21:56:23
Tu, gdzie koczuje, listonosz ma gitfuche - nie dosc, ze skrzynki przy ulicach, to jeszcze dla wygody sluzbowymi anglikami jezdza.
I tego Ci zycze. :)
2014-08-26 01:40:20
46 to charakterystyczny numer :P
2014-09-06 16:48:36
Dostałem 0,75 etatu na wrzesień + nadgodziny.
W październiku pewnie już miejsca nie będzie :-(, szkoda, świetnie praca za wcale niezłą kasę :(.
2014-10-02 21:55:42
cozbi para szwamb
Tak z czystej ciekawości zapytam : próbował już ktoś korzystać z tej "luki prawnej" dotyczącej zasiłku macierzyńskiego dal przedsiębiorców ?

w skrócie chodzi o to ,że obecnie jeśli za ostatni miesiąc przed urodzeniem się dziecka zadeklarujemy w ZUSie ,że chcemy opłacać maksymalną kwotę chorobowego ,tj. 250% przeciętnego wynagrodzenia to po urodzeniu się dziecka będziemy otrzymywać około 6500 zł macierzyńskiego
podobno z nowym rokiem mają wejść zmiany ,które uniemożliwią takie manewry ?
ktoś miał z takimi zasiłkami do czynienia ?
2014-10-04 01:55:42
to chyba wygląda tak, że liczy się średnia % jaką opłacasz chorobowego z 3 miesiecy przed macierzynskim ( czyli jesli miesiac 1- 100%, 2 - 150%, 3- 200%) to wychodzi 150% i to przez jakiś tam ich współczynnik i wychodzi ile wyplacac beda ;P wiec jesli max bedzie miala x przez 3 miechy to wyjdzie 250% i to razy jakies ich cuda niewidy i wychodzi ile dostanie ;)
kiedys znajoma taki myk zrobiła - prowadziła własną działalność i właśnie tak pykła zus , że dostawała cos ok 4k /msc . ;)

oczywiscie z tymi msc (iloscia) moge sie mylic ale cos takiego jest ;) i za duzo wtedy do gadania nie mają ;P

kiedyś w gazecie lokalnej był opisany koleś który był na L4 ponad 4 lata (zaznaczę, co będzie ważne w dalszej wypowiedzi nie był to szeregowy pracownik a jakiś tam kierownik,czy prezesik :P)

Po przekroczeniu półrocznego L4 musi się zgłosić na komisję - on to tak wymijał, że dochodziło do tego pół roku i jemu się konczylo l4 (nie przekraczał terminu, wiec nie musial sie uzerac z komisjami i innymi sprawami) na jeden dzień roboczy brał żadaniowke (nie mogli go w ten sposob zwolnic ) a po tym dniu bral kolejne L4 na pół roku, które było liczone od nowa , bo był czynnym pracownikiem po "chorobie" tyle, ze na uz-etce... :D
i tak w kolko... ;)
Doszlo do tego, ze gdyby chcieli go zwolnic musieliby mu wyplacic odszkodowanie + zaplacic za niewykorzystane dni urlopu+ cos tam jeszcze. Takze jakby go zwolnili dostalby o ile dobrze pamietam cos kolo 250k... ;)

niektórzy to się umieją ustawić;p

kolejna historia z kruczkiem prawnym to za dawnych czasów był zakaz sprowadzania aut z zagranicy do polski przez 30 dni w miesiacu... no wlasnie :) 30, a jak wiemy miesiace (polowicznie +/-) maja po 31 dni i tu wlasnie w tym jednym dniu , kto mial leb na karku sprowadzal auta i zarabial grube pieniadze w tamtych czasach ;)

ogolnie takich kruczkow prawnych jest multum i to na nich dorabiaja sie najcwansi :P
2014-10-04 09:09:05
niektórzy to się umieją ustawić;p

nie ma to jak polaczkowe myślenie - a co gdyby to był kierownik czy prezesik państwowej firmy, na którego nieróbstwo i cwaniactwo płacimy wszyscy? :)

kiedyś w firmie mieliśmy taką księgową cwaniaczkę, która po zajściu w ciążę przez chyba 3 lata była na liście płac mimo że w pracy jej nie było, kombinatorka straszna. Ale jak zwykle cwaniak wpada gdy chce coraz więcej - zaczęła działać na lewo w domu, będąc teoretycznie na chorobowym a to oznaczało że Państwo oszukiwała - wtedy nagle państwo uznało że to jednak oszustka i krętaczka (wcześniej oczywiście na wnioski firmy różne że to krętactwo i chamówa zus i inne urzędy nie reagowały) i szybciutko się nią zajęli
2014-10-04 09:10:25
z tymi autami to nie wiedziałem ;]

wiem ,że z tym macierzyńskim właśnie teraz tak jest ,że jeśli kobieta prowadząca działalność gospodarczą w miesiącu poprzedzającym urodzenie dziecka zadeklaruje maksymalną kwotę składki chorobowej (która dla przedsiębiorców jest dobrowolna ) to będzie otrzymywać około 6,5k miesięcznie

oczywiście przed tym ostatnim okresem składkowym musi przez co najmniej 31 dni nie opłacać tego chorobowego żeby ZUS obliczył wypłatę tego macierzyńskiego tylko z ostatniego miesiąca ;]

mało tego ....jeśli ktoś pracuje normalnie na etacie odpowiednio wcześniej zmieni sobie umowę o pracę na przykład na 3/4 etatu ,tak aby zarabiać poniżej minimalnej krajowej to może sobie założyć działalność gospodarczą i wtedy będzie otrzymywać podwójny zasiłek macierzyński


a od przyszłego roku mają podobno wejść zmiany w naliczaniu tego zasiłku i wpłacenie najwyższej kwoty na ubezpieczenia społeczne w miesiącu poprzedzającym urodzenie dziecka nie będzie już tak opłacalne
2014-10-04 11:29:06
Poszukuje dobrej pracy na terenie małopolski. Jeśli ktoś, by coś słyszał niech da znać :) Najlepiej w okolicach Nowego Sącza albo Krk :)