Asunto: NBA

Lakersi wezmą sobie Okafora, może Rondo w off-seasonie etc...mają młodych Clarksona, Randle'a, solidnego Hilla
brakuje im tylko SF, no i Kobe/w jego miejsce pustka/ :)

Gosen@ wystarczy nieco poczytać na temat tegorocznego draftu, opinie tamtejszych 'ekspertów' etc - osobiście nie oglądam uniwersyteckiej choć pewnie by się tu tacy znaleźli - NBA mi wystarcza :P

no ja przejazdem jestem, coś jeszcze gorszego niż Janusz, nawet zasad nie znam wszystkich, ale ogólnie dziwie się, że tak ogarniacie ten draft, jak go nawet jeszcze nie było :D

szkoda że te mecze są o takich chorych porach to GSW ani razu nie zobaczę, chyba że finał jakiś będzie o 1 chociaż, no 2 to już absolutny maks, ale 3 to zbyt wiele, szczególnie że ja tylko WAS i może jak każdy wzorowy Janusz Bullsi bo Jordan :P także dla drużyn, które mi zwisają nie będę się poświęcać, może gdyby GSW nazywało się San Francisco to by chociaż za nazwę, skojarzenia z miastem i hipisami polubił, ale tak taka nazwa z dupy, że wzorowy Janusz nawet nie będzie wiedział skąd są :P no a po drugiej stronie jest Harden z zajebistym wyglądałem, ale to jednak za mało by koczować nad ranem
(editado)

Ja to jestem trochę w temacie bo czytam newsy z tej strony Gwiazdy Basketu.

A tak prawdopodobnie gra 1.Draftu

Ja najbardziej lubię Hornets, TWOLVES i Lakers także ból

Lakersi to mają sukcesów za pół NBA, także kiedyś musiało się skończyć eldorado :P

a wyniki w playoffach na razie przewidywalne, Hawks pewno 0:4 dostaną, bo teraz wyjazdy, a Houston ma ostatnią szansę na przebudzenie

Draft dosyć ciekawie się rozłożył. Fajnie, że Minesota ma 1. Już teraz ich skład wygląda na papierze nieźle, a teraz jeszcze mogą się fajnie wzmocnić. Do tego mogą jeszcze próbować wymienić Pekovicia czy Martina. Jeżeli wezną Okafora i pożegnają KG to pierwsza piątka będzie fajnie wyglądała. Lakersom się udało z tą 2, zobaczymy co im to da. Tyle, że dopóki Bryant nie odejdzie to chyba niczego wielkiego nie osiągną, jego kontrakt mocno obciąża budżet. Philly znowu ma nr 3. Oni to tych picków nazbierali pełno. Ciekawe kiedy w końcu zaczną grać normalną koszykówkę?

A co do PO to póki co bez niespodzianki. Atlanta myślałem, że chociaż raz wygra z Kawalerią, ale nawet nie stać ich na tyle...słaba jest niestety. Szkoda, bo grali fajną koszykówkę, ale coś się zacięło.

A GSW-Hou póki co mnie zaskakuje, bo myślałem, że nie będzie to wyrównana rywalizacja, a tu proszę. Hou nawet coś tam gra w obronie, co mnie zaskoczyło. 2 mecz mogli wygrać, ale Harden trochę przekombinował. Póki co zgodnie z planem 2-0 i teraz trzeba wygrać jeden mecz w Houston i będzie pograne. Mam nadzieję, że GSW złoi tyłko Clevland w finale!

ja jeszcze liczę że Atlanta wygra choć jeden meczyk w serii z Cavsami ;) fajnie by było choć przez chwilę zobaczyć jeszcze trochę emocji w tym pojedynku, choć kto wygra raczej nie ma wątpliwości.

Nie wiem czemu ale nie mam ochoty oglądać Houston w finale - po prostu zbytnio ten finał należy się Warriorsom, którzy grają galaktyczny sezon. Pojedynek Curry-Kyrie, do tego Thompson-J.R (który niedawno ustanowił rekord Cleveland, 8 trójek, 75% from behind the arc), LeBron własciwie nie ma rywala na swojej pozycji, ale generalnie pojedynek może być piekielnie wyrównany
Nie krakajmy, jeszcze trochę meczów zostało.

Co do draftu to na miejscu Minnesoty brałbym Townsa, solidniejszy w defensywie, wygląda nieco solidniej od Okafora, moim zdaniem rzecz jasna ;)
Philly się zbroi, jak im wróci Embiid w przyszłym sezonie to ciekaw jestem jak to będzie wyglądało pod koszem, Noel PF, Embiid C?

P76 za 10 lat pewnie normalnie zagrają

P76 za 10 lat pewnie normalnie zagrają

Wszystko wskazuje że nie musisz się martwić obecnością Houston w finale.

GSW zmiażdżyło Houston! Jakie to piękne! :D szkoda tylko, że te finale konferencji takie jakieś przeciętne.

Zawsze ceniłem LeBrona jako gracza, ale jakoś zbytnio go nie lubiłem....

Po dzisiejszym meczu i po tym co powiedział prezenterce TNT, Rachel Nichols, kupuje wielki plakat, przyklejam na ściane, kupuje koszulke i bije allahy.

a co powiedział? i dlaczego nie lubiłeś, Jordan XXI wieku

wolisz tego W.C który zdobywa 100 punktów na mecz i jeszcze więcej lasek po :P
(editado)

ogólnie LeBron grał ponad 45 minut, z kontuzją nogi i pleców (może tylko przeszywającym bólem) w pewnym momencie (4 minuty do końca 4 kwarty) nie był w stanie wracac do obrony... Ale tu jego wielkosc : jako lider zespołu musiał zostac na boisku żeby wygrac swoim kolegom mecz... 37 pkt 18 zbiórek 13 asyst...

Ponadto : oprócz tego lidera na pytanie reporterki : Czy będąc kontuzjowany odpuscisz następny mecz?

" NIe ma takiej możliwości "

to jest postawa, jaką powinien pokazywać każdy sportowiec, chociaż w niektórych wypadkach głupio ryzykować grę z kontuzją, bo wynik już praktycznie rozstrzygnięty, a w razie jakiś komplikacji może go zabraknąć w finale

też go nie lubiłem, ale gra magicznie po prostu :) widać, że prawdziwy lider drużyny :)

a co do Lakers:
Mitch Kupchak uważa, że Los Angeles Lakers pomimo wylosowania wysokiego numeru w drafcie, będą potrzebowali bardzo dużej pracy na rynku wolnej agentury zarówno tego jak i następnego lata. „Nie mamy czasu, by powoli i metodycznie budować drużynę przez sam draft.”