Asunto: NBA

No koledzy, to już dzis1

Let's go Warriors! Bronek znowu porażka w finale!

jutro :P zaplanowałem już nagrywanie, pierwszy raz robię, rano obejrzę, zobaczymy jak wyjdzie, nie wiem tylko na ile nagrać, transmisja o 3 się zaczyna, spotkanie pewno o 3:10, a gdyby były dogrywki to nawet do 6 może potrwać, więc na 3h nastawię

No chyba mecz jest w czwartek ! :P

u nas nie :D

obejrzane, LJ zniszczył GS, ale zabrakło ławki, w dogrywce już wymęczeni i rzucający na chama James bezradni, a w kolejnym meczu być może bez Irvinga i 0:2 w plecy?

Uważam że ten mecz przegrał James ostatnią akcją meczu w której zamiast mijać i atakować kosz, ewentualnie iść na faul to rzucał za 3 pkt zupełnie bez sensu. Oczywiście gdyby trafił to by był mega wielki ale on nigdy nie był egzekutorem w ostatnich akcjach meczu jak MJ. Dlatego uważam że powinien wyjść na obwód po piłkę i iść na kosz a nie zapędził się w róg boiska i musiał rzucac, albo wogole akcję powinien do końca grać Irving wkręcając w parkiet obrońcę i próbując rzutu.

Druga moja uwaga z końca meczu to taka że świetny w obronie Green grał z 5 faulami chyba od 6 minuty 4 kwarty do końca meczu, łącznie z dogrywką !!! Czy tak trudno wpaść na to i ustawić akcję by go wyautować ???? Tak jak Curry robił to z graczami clevland i rzucał osobiste.

Już wysłałem twój komentarz na skrzynkę mailową Cavs. Jestem pewny, że po twoich uwagach staną się lepszą drużyną. A tak na poważnie, to fajnie jest oceniać co należało zrobić po spotkaniu..., tyle że jak się gra to nie zawsze wszystko wychodzi tak jakby się chciało. Curry dał się zablokować, LBJ po prostu nie trafił. Żaden nie zrobił niczego głupiego, godnego analizy co należało zrobić. Michałowicz po akcji Currego powiedział coś w rodzaju, że "layup'y nie mają racji bytu w koszykówce zawodowej". Co też jest absolutną bzdurą. A obwinianie kogoś za porażkę w momencie gdy rzucił 44pkt dla swojej drużyny (przy dobrej skuteczności), jest najzwyczajniej nie-fair. Gdy 15 raz wchodzisz pod kosz, czasem próbujesz kogoś zaskoczyć rzutem z daleka, a że Iguodala był na to przygotowany, to i dobrze pokrył, a LBJ nie miał łatwo.

Co do Green'a, to..., 5 faul złapał na ca. 4 minuty przed końcem, później Cavs wchodzili pod kosz, poszły ze 4 akcje na Mozgova, ale Green po prostu nie faulował i tyle. I z tą świetnością w obronie (w momencie gdy krył Thompsona) to bym już nie przesadzał. Nie był w tym momencie tak kluczową postacią.
(editado)

żle mnie zrozumiałeś nie obwiniam Lebrona, tak jak napisałeś zdobył 44 pkt i super, tylko że tej klasy zawodnik w końcówkach powinien się lepiej zachowywać, dla mnie ta akcja nie była przemyslana przez niego oraz źle zagrana i tyle.

A co do Greena, piszesz że świetnie nie bronił, to niech odpowiedzią na to bedzie zdobycz punktowa Thompsona - całe 2pkt, oddał tylko 4 rzuty ani jednego osobistego i chociażby dla tego lebron nie pchał się pod kosz.

Thompson srednio zdobywa 8pkt, wiec nie jest w ogole jakims wyzwaniem. To, ze oddal 4 rzuty nie wiele swiadczy o czymkolwiek. Co do Jamesa, to mimo wszystko lata nie te, a gra sie jak przeciwnik pozwala.
Ja natomiast nie stwierdzilem, ze Green zle gral. Po prostu w koncowce (szczegolnie 4q) nie byl tzw. "factorem".

No cóż to może być pierwszy i ostatni wyrównany mecz tej serii, obym się jednak mylił. Clevland po stracie Irvinga mają tylko LBJ i teraz będzie łatwiej GSW go zatrzymać. W sumie to nawet mogą pozwalać mu rzucać, bo nie ma za bardzo komu ciągnąć tej gry. Chyba, że nagle odpalą Kawalerzystom trójki no to może ugrają z 1 czy 2 mecze. Co do meczu to widać, że Clevland trochę za bardzo bazowało na Lebronie, a i on sam meczu nie wygra. Mało penetracji, gra pod jednego zawodnika, tak się finałów nie wygrywa. Do tego GSW pozwalało mu rzucać z daleka, a wiadomo że on ma 18% za 3 w tych PO...no i zakończenie meczu rzutem za 3 przez LBJ to chyba jakieś żarty :P Cavs zawalili ten mecz a był do wygrania, bo GSW nie zagrało nic specjalnego.

Jeżeli Warriors wejdą na swój normalny poziom to ta rywalizacja niestety nie będzie wyrównana, a szkoda. Zobaczymy jednak jak to będzie i może Cavs znajdą rozwiązanie. Co do GSW to w sumie nikt nie zagrał jakoś specjalnie dobrze, no może poza AI. Gość świetnie pokrył LBJ i gdy był na parkiecie to Lebron miał chyba 4/14 z gry. Do tego zdobył chyba 16 pkt. czyli jak na niego to bardzo dobrze. Widać tutaj przewagę GSW pod względem szerokości składu. Gdy pierwsza piątka grała słabiej to druga piątka z powodzeniem ich zastąpiła. Tym się właśnie zdobywa mistrzostwo! :D

w GSW ten pudzian na S i jakiś gościu co ładnie za 3 rzucał zagrali super, ławka pozwoliła wygrać przegrany mecz, ale też mam wrażenie że może być jednostronnie jeśli z tak słabym GSW tego dnia nie było Cleveland w stanie wygrać, jednak mieliście racje - konferencja Zachodnia, a Wschodnia to przepaść, Cleveland by pewno nawet 1 rundy nie przeszło na Zachodzie, szkoda że jest tak niezrównoważony poziom, może kiedyś to się zmieni, ale nie wygląda, jak jeszcze Lakersi wrócą do łask, to na Wschodzie jedynie ew. z WAS z Durantem gdyby doszło do tego miałoby szanse rywalizować z tymi penerami z Zachodu

oj uwierz mi przeszliby na zachodzie przeszli :) mecz przecież nie był jakoś bardzo jednostronny w gruncie rzeczy.
Teraz Cavsom bez Irvinga będzie ciężko, chyba że Dellavedoefoeoeadoaorewrfecova zatrzyma Stefcia, co jest jednak mało prawdopodobne...mam nadzieję na nieco walki, oby ten sezon trwał jak najdłużej, ale też oby GSW wygrało...należy im się za nieprawdopodobny sezon

no to zależy od drabinki, ale czy przeszliby San Antonio, Clippersów czy Houston? na pewno łatwo by nie było

Dellavedova! cichy król dzisiejszej nocy

Curry powinien zejść dawno temu, beznadziejny i wymuszony występ, czasami lepiej dać głos rezerwowym tak jak w 1 meczu, to on przegrał dziś mecz, a LeBron znów wielki, GSW musi się ogarnąć i liczyć na gorszy dzień LBJ'a, bo gdyby nie Thompson to dziś byłaby kompromitacja