Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: NBA
zizou [del] para
mlacek [del]
Tez bym chciał ,żeby LAL odpadli bo wtedy OKC staje się faworytem do wygrania konferencji ; ]
M4Niek para
zizou [del]
halo nie ma takiej opcji ze LAL ma opdasc... wtedy nikt nie powstrzyma Miami
zizou [del] para
M4Niek
Boję się ,ze te zielone mendy z Boston-u mogą powstrzymać Miami w półfinale konferencji ; /
Miami przecież w tej pierwszej rundzie szałowo nie zagrało ,a C's sweep z NYK ,przy świetnej postawie Allen'a i Rondo.
Miami przecież w tej pierwszej rundzie szałowo nie zagrało ,a C's sweep z NYK ,przy świetnej postawie Allen'a i Rondo.
mlacek [del] para
M4Niek
Heat i Hornets to wymarzony finał jak dla mnie :P Heat to moja ulubiona drużyna a CP3- ulubiony zawodnik. Generalnie to Paul to wg mnie najlepszy obecnie zawodnik w NBA.
A apropo samego powstrzymywania Miami. W pierwszej rundzie nie pokazali zbyt wiele. Wiadomo nie chcieli się forsować i raczej kombinowali jak wygrać najmniejszym nakładem wysiłku, ale żeby zdążyli się rozegrać jeszcze bo z Bostonem to już nie będą przelewki. Miami mają potencjał, żeby w takim składzie stworzyć legendę, zespół absolutnie niepokonany, jak amerykański Dream Team za czasów Jordana. Tylko mają 2 poważne minusy:
1) Spoelstra- i to jest chyba kluczowa zapora: ja rozumiem, to jego 3. sezon więc w zasadzie debiutuje, ale dla takich debiutantów są inne zespoły, a nie zespół, który z dobrym coachem jest w stanie miażdżyć każdego, kogo spotka na drodze:
2) Wade- LBJ- O ile obu osobno bardzo lubię, tak razem po prostu do siebie nie pasują. To tak jakby hmmm... Postawić razem Rose'a i Nasha i kazać im grać. Bardzo sztuczny duet wg mnie, owszem, może i często widać efektowne zagrywki dwójkowe, ale to są w większości sytuacje 100%- szybkie kontry, jeden z dwóch czekający na wide open- tyle. Moim marzeniem byłoby zobaczyć CP3 w Miami- zamiast Wade'a lub Lebrona. Jeżeli CP3 nie w Miami, to z kolei do Orlando i kosiliby wszystkich z Howardem :P
A apropo samego powstrzymywania Miami. W pierwszej rundzie nie pokazali zbyt wiele. Wiadomo nie chcieli się forsować i raczej kombinowali jak wygrać najmniejszym nakładem wysiłku, ale żeby zdążyli się rozegrać jeszcze bo z Bostonem to już nie będą przelewki. Miami mają potencjał, żeby w takim składzie stworzyć legendę, zespół absolutnie niepokonany, jak amerykański Dream Team za czasów Jordana. Tylko mają 2 poważne minusy:
1) Spoelstra- i to jest chyba kluczowa zapora: ja rozumiem, to jego 3. sezon więc w zasadzie debiutuje, ale dla takich debiutantów są inne zespoły, a nie zespół, który z dobrym coachem jest w stanie miażdżyć każdego, kogo spotka na drodze:
2) Wade- LBJ- O ile obu osobno bardzo lubię, tak razem po prostu do siebie nie pasują. To tak jakby hmmm... Postawić razem Rose'a i Nasha i kazać im grać. Bardzo sztuczny duet wg mnie, owszem, może i często widać efektowne zagrywki dwójkowe, ale to są w większości sytuacje 100%- szybkie kontry, jeden z dwóch czekający na wide open- tyle. Moim marzeniem byłoby zobaczyć CP3 w Miami- zamiast Wade'a lub Lebrona. Jeżeli CP3 nie w Miami, to z kolei do Orlando i kosiliby wszystkich z Howardem :P
zizou [del] para
mlacek [del]
Dokładnie tak ..Spolestra to największy problem Miami..
Co do CP3 - najlepszy rozgrywający w lidze ,za nim Nash i Rose.
Jeżeli Noh wygra z LAL to ma szansę na finał ,bo Dallas do finału samymi trójkami się nie dostanie ; ]
Co do CP3 - najlepszy rozgrywający w lidze ,za nim Nash i Rose.
Jeżeli Noh wygra z LAL to ma szansę na finał ,bo Dallas do finału samymi trójkami się nie dostanie ; ]
Ehh nie zasłużyli nawet na 2 rundę Lakers w tym roku. Jak nic do nich nie mam ogólnie, to Kobego po prostu nie trawię a od, jednak jakby nie patrzeć faworytów można wymagać więcej niż wymęczone 4:2. Szkoda, że Hornets nie przeszli, bo pokazali walkę, grali jak równy z równym, no i genialny CP3, którego niestety nie przyjdzie już oglądać w tym sezonie, a jego gra to czysta poezja ;/
Myślałem, że Orlando się dźwignie, spręży i ostatecznie odbije Atlantę, a tu niespodzianka.
Myślałem, że Orlando się dźwignie, spręży i ostatecznie odbije Atlantę, a tu niespodzianka.
M4Niek para
mlacek [del]
brawo LAL
teraz do szczescia brakuje zeby SAS odpadło :P
teraz do szczescia brakuje zeby SAS odpadło :P
Kurde, zastanawiałem się postawic Atlante czy Orlando, razem z Dallas i Yankees - no i postawiłem.. Orlando ;/
Co Randolph gra w PO to jest poezja :D 17 punktów w 4 kwarcie :D
Memphis w ostatniej kwarcie to coś wykurwis.... - ich zacieklosc w grze... wow :)
(editado)
Memphis w ostatniej kwarcie to coś wykurwis.... - ich zacieklosc w grze... wow :)
(editado)
A pamiętam jak się zastanawialiśmy czy Memphis da radę awansowac do PO :P
Suns pewnie dostaliby 0:4 ,ewentualnie 1:4..
A Grizzlies poezja.Randolph w 4 kwarcie rzucał wszystko!
A Grizzlies poezja.Randolph w 4 kwarcie rzucał wszystko!
M4Niek para
zizou [del]
Na canale o 12.40 jest jakis mecz NBA i chyba własnie ten wiec bedzie co ogladac... zarabiscie ze SAS odpadło :)
..a jeszcze przed playoff mowilem tutaj na forum ze Memphis zrobia niespodzianke :P