Asunto: Ewangelizacja

(editado)

Gdy powiedział: "poszłem", to nawet prawie dałem się nabrać, że prawdziwy, ale jednak nie... To stary kawał jest.

Życia nie znasz.

2 kwietnia 2005 w Watykanie zmarł polski duchowny Jan Zakalec 2.

Bądźcie gotowi, 14 lat niezle czas leci.


Suweren Państwa Watykańskiego (w latach 1978–2005), święty Kościoła katolickiego.

Poeta i poliglota, a także aktor, dramaturg i pedagog. Filozof historii, fenomenolog, mistyk i przedstawiciel personalizmu chrześcijańskiego.


Ioannes Paulus Secundus mistyk i fenomenolog. Wiedzieliście?


Najbardziej podoba mi się Secundus kulkowo-krepinowy













kochał dzieci



nawet czarne



i górskie wycieczki



zwłaszcza polskie tatry






jeszcze dżender




(editado)

Fenomenolog bardziej religioznawca, mistyk to ciężko udowodnić, ale gdzieś czytałem, że jest to prawda.
Nie rozumiem Twojego nabijania się z Papieża. Zrobił dużo i dla Polski i dla świata.

Co zrobił?
Mistyk to w ogole zabawne slowo, bo raz ze budzi skojarzenia z jakims czarodziejem, ktory utrzymuje kontakt z wyzszym wymiarem, a dwa ze to słowo wskazuje na intencjonalny akt.

Faktem jest, ze u czesci ludzi [glownie mocno religijnych] wystepują doswiadczenia mistyczne, ale nie jest to cos co mozna praktykować ani kontrolować.

Wg obecnego stanu wiedzy to iluzja mozgu i wiemy nawet z aktywnością jakich obszarów mózgu się wiąże.



Dla mnie kult jednostki będzie zawsze zabawny. Mamy XXI wiek, a ludzie dalej praktykują zabobony i ogłaszają świętych xD To jest niepojęte.
Jak juz stawiac pomniki to fizykom i matematykom niz jakims czarodziejom, ktorzy nic nie zrobili i siedzą na dupie i zajmują się bajkami wymyslonymi 2 tysiące lat temu.

Na pewno przyczynił się do zmiany ustroju w Polsce i uniezaleznieniu się od ZR. Reprezentował godnie Polskę na arenie międzynarodowej, jest najbardziej znanym Polakiem na świecie. Dla wielu ludzi w tym przywódców był autorytetem. Również przez niektórych niewierzących był szanowany za to co zrobił

Mu nigdy się nie kojarzył mistyk z czarodziejem. Fakt, że nie można tego kontrolować, ale o to chodzi w mistyce. I przykłady pokazują, że jest to niezależne od człowieka.
Fakt, że nauka potwierdza, że podczas modlitwy, pobudzane są pewne fragmenty mózgu, ale wiara musi iść z rozumem. Inaczej będzie to fanatyzm. Ale z drugiej strony nauka potwierdza, że nie wierząc w nic człowiek staje się pusty, dlatego wymyśla sobie "bozkow".


Widzisz byli już tacy, którzy mówili podobnie jak Ty tylko kilka wieków wcześniej, a jednak to przetrwało i przetrwa nadal.

Coś tam działał na rzecz zmiany ustroju, ale czy miało to jakiś wpływ..? Wydaje mi się to naciągane. To ze byl najbardziej znanym Polakiem to tez trudno zaliczyć do jego dokonań

Jesli juz to bardziej bym szukal jego zaslug w tym, ze zmienil oblicze poslugi papieskiej, czy coś w tym stylu..ale jednocześnie krył pedofili. Wiedział o tym, że jego dobry kolega jest pedofilem i nic z tym nie zrobił.

Tak samo zadawał się z potworem i perfidną oszustką Matką Teresą [i tu nie żartuję, mówię absolutnie poważnie], jeszcze ją gloryfikował i przyspieszał beatyfikację.
Fundacje teresy zbierały olbrzymie pieniądze i dary, z których nikły % szedł na dzieci [ok 5% pieniędzy]. Dzieci były przykute łancuchami, głodne, skazane na okrutne cierpienie, zero higieny, nie przeszkolony personel, a ta baba widząc to cierpienie miała to w nosie i tłumaczyła, ze powinny cierpieć bo tak chce jej bóg. Na jej kontach było 100 milionów dolarów, a ona odmawiała dzieciom podstawowych leków przeciwbólowych, a strzykawki przemywano zimną wodą.


Wiedziała tez, ze część jej srodkow pochodzi z malwersacji finansowych i za tymi milionami stoją oszukani ludzie, ale oczywiscie ich nie oddała. Co się stało z ogromną większością środków nie wiadomo. Jeszcze miała czelność pisać o sędziego z USA i nawolywala do jego sumienia [sic!], ten mądry sędzia napisał wspaniały list, w ktorym wytknął jej całą obłudę.
A JP2 dostawał sygnały o tym, ze pomoc nie trafia do potrzebujących i na jakie cierpienie skazuje te dzieci matka teresa, ale dalej robił z niej świętą. Bo popularny imidż swietej teresy robil doskonały PR kościołowi.


Slowa samej matki teresy!

Spore kontrowersje wzbudzały tez poglądy Matki Teresy. "Jest coś pięknego w widoku wielu ubogich, których przyjmuję. Muszą cierpieć, jak Chrystus na krzyżu. Świat zyskuje wiele dzięki cierpieniu" - te słowa błogosławionej przytaczał dziennikarz Christopher Hitchens.




Ale z drugiej strony nauka potwierdza, że nie wierząc w nic człowiek staje się pusty, dlatego wymyśla sobie "bozkow".

Nie ma takich badań cokolwiek to "pusty" miałoby znaczyć.
Są próby tłumaczenia dlaczego ludzie wierzą na gruncie ewolucji czy psychologii. Tego typu, że ludzie lubią wiedzieć, a niepewność wywołuje w nich dyskomfort. Dlatego szukają wyjasnien i potrafią przyjmować nawet najbardziej bzdurne byle tylko nie mieć tego poczucia dyskomfortu, że są głupi i nie znają odpowiedzi. No tego typu.



Fakt, że nie można tego kontrolować, ale o to chodzi w mistyce.

Nie wiem o co chodzi w mistyce, bo to w ogole jakieś z dupy określenie, którego nie da rady zdefiniować. Chodzi mi tylko o to, że to słowo jest głupie. Koncowka -yk, -ik, jak np. grafik.

No bo zobacz, w języku greckim jest takie słowo μύστης, które znaczy "ten, który został zainicjowany".


I to juz ma sens i duzo lepiej oddaje naturę tego "zjawiska" czy tam czynności.
Czyli, że to ty zostałeś "zainicjowany" a nie inicjujesz.



Widzisz byli już tacy, którzy mówili podobnie jak Ty tylko kilka wieków wcześniej, a jednak to przetrwało i przetrwa nadal.

Nie wiem.

Jednak mnóstwo ludzi wylogowuje się z religii. Np. ze swiezych badań w Polsce 9% deklaruje jako gleboko religijni, dla 16% religja jest wazna.




Jesli chodzi o Polskę zajmujemy 1 miejsce w różnicy procentowej miedzy starymi i mlodymi ktorzy odpowiadali, że religia jest dla nich bardzo wazna w ich zyciu. Dla mlodych jest zdecydowanie mniej wazna





Zajmujemy też 1. miejsce jezeli chodzi o to ile osob rezygnuje z kosciola [pytanie o regularne chodzenie raz w tyg, mlodzi chodzą zdecydowanie rzadziej]









I to jest trend światowy

W porownaniu ze starszymi pokoleniami jest bardzo duza roznia. Zobacz sam, tutaj slupki jak % sie zmienila religijnosc mlodych w stosunku do starszych pokoleń







(editado)

odnośnie ukrywanie przez JP2 pedofili, czy Matki Teresy nie chce się za bardzo wypowiadać, bo ni mi ich sądzić, jak by nie patrzeć zrobili też dużo dobrego. A oni już zostaną osądzeni przez Boga. Jednak czy pijarowo wyszla beatyfikacja Matki Teresy, to mysle, że nie bardzo. Jak byla znana tak zostala, jakoś chyba za bardzo się to nie zmieniło. A w Watykanie też pewnie wiedzieli o jej machlojkach. Ale tak jak napisałem, nie mi ich sądzić. A Kościół ustanawia świętych, aby brać z nich przykład jak można przeżyć własne życie, dlatego święci są nie tylko z odległych czasów, ale także z tych bliższych.

Dlatego szukają wyjasnien i potrafią przyjmować nawet najbardziej bzdurne byle tylko nie mieć tego poczucia dyskomfortu, że są głupi i nie znają odpowiedzi. No tego typu.

Dlaczego jeżeli ktoś wierzy w Boga jest głupie, a ludzie to debile? A może Ci co nie wierzą są głupi i debile. Tutaj nie będzie jednoznacznej odpowiedzi, tylko wzajemne wytykanie sobie, kto ma racje. Jednak dla tych co wierzą tylko tak szczerze, wiara ma wpływ na ich życie i starają się żyć zgodnie z nią.

I to juz ma sens i duzo lepiej oddaje naturę tego "zjawiska" czy tam czynności.
Czyli, że to ty zostałeś "zainicjowany" a nie inicjujesz.

No ale tak jest, nie każdy kto się modli to mistyk. Jeżeli już dochodzi się do głębokiej relacji z Bogiem, to zawsze pierwszy wychodzi On, człowiek nie może zmusić Boga, aby się jemu okazał. Dlatego to Bóg inicjuje, a człowiek zostaje zinicjonowany.

Jednak mnóstwo ludzi wylogowuje się z religii. Np. ze swiezych badań w Polsce 9% deklaruje jako gleboko religijni, dla 16% religja jest wazna.

Jest to decyzja osobista każdego, nie można nikogo do tego zmusić, czy wierzy czy nie. Jednak patrząc na tych którzy są w Kościele och wiara staje się bardziej głeboka i bardziej ją przeżywają



#Dominicantes 2017: 38,3% (+1,6 pkt), #Communicantes 2017: 17% (+ 1 pkt.)
Liczba sakramentów chrztu 2017: 392 446 (+18167)

Może będzie powrót do Kościoła pierwotnego, gdzie będą spotkania w małych grupach:)

(editado)

No chyba że nosisz śmieszna czapkę i chodzi o małe dzieci, wtedy spoko

Gdyby nie międzynarodowy lobbing Regana i JP2 oraz wsparcie dla "S" blok sowiecki mógłby jeszcze istnieć z 10-20 lat (albo i więcej przepoczwarzając się w coś a la dzisiejsze Chiny). Wystarczyłoby, że w USA rządziłby jakiś delikatny demokrata, ugodowiec zamiast Regana, a w Watykanie królowałby ktoś taki jak papież Franciszek. Nasze życie, każdego- wierzącego, niewierzącego, zwolennika czy hejtera wyglądałoby zupełnie inaczej- gorzej. Za to zawsze będę doceniał pracę JP2, Reagana, Thatcher etc.

Co do spraw pedofilii itd. to należy o tym mówić głośno i jasno.

Co do wyśmiewanych tekstów biskupów itp., to KK sam skręcił w złym kierunku relatywistycznego siedzenia na dwóch stołkach. Albo jesteś zimny albo gorący, KK chce być letni- dla wszystkich, a zatem nie będzie go dla nikogo.

A ty chciałbyś, żeby był gorący? Czyli jaki?

Dlaczego jeżeli ktoś wierzy w Boga jest głupie, a ludzie to debile?

Nie miałem na myśli wierzących :)
Wszyscy jesteśmy głupi, zwlaszcza w kontekście takich pytań.

Nie tak dawno ludzie wierzyli, że ziemię podtrzymują żółwie albo ze za siłami natury stoją bogowie, Posejdon strzela piorunami czy jakoś tak :P
A dzisiaj? Nawet chrześcijanie nabijają się z wielobóstwa!


Za kolejne 2000 lat [a raczej duzo szybciej, bo tempo rozwoju ludzkosci idzie bardziej wykladniczo] nikt nie bedzie wierzył w dziadka z brodą, który dał ludziom przykazania albo robi sąd ostateczny. To jest tak głupie, że aż niewiarygodne. Chrzescijaństwo stanie się takimi samymi prymitywnymi zabobonami jak Posejdon i te żółwie.


Religia albo stanie się bardziej wyrafinowana i ludzie będą wierzyli w Boga o jakim mówi np. Einstein.
Albo w ogóle przestaną wierzyć.


IQ rośnie [na razie w krajach zachodnich, ale za 2k lat to i afryka bedzie bardzo rozwinięta].
Ty jesteś sporo inteligentniejszy od swoich przodków i tak samo Twoi następcy będą o wiele inteligentniejsi od ciebie.




Jednak czy pijarowo wyszla beatyfikacja Matki Teresy, to mysle, że nie bardzo.

Nie chodzilo mi konkretnie o beatyfikację, ogólnie o kreowanie takich postaci jak matka teresa

(editado)

Gdyby nie międzynarodowy lobbing Regana i JP2 oraz wsparcie dla "S" blok sowiecki mógłby jeszcze istnieć z 10-20 lat

skąd te liczby? rozumiem, ze z dupska :P
kurczę znam te teksty, ale nigdy zadnych konkretów.....


znasz jakis dobry tresciwy tekst na temat tych wydarzen?
sciagnalem 2 teksty, ale glownie wyskakują jakieś katolickie stronki :P


moze bylo tak, ze watykan miał plan na polske i blok komunistyczny i stąd wybór polskiego papieża?
czytałem też, że kosciol przekazywal pieniądze dla solidarności i przy okazji pobierał sobie prowizję :P

Papież Franciszek wyraził się przeciwko radykalizmom i fanatyzmom. Mój Papież!

Zapraszam wspaniałe miejsce

https://pl-pl.facebook.com/kochamciejezu/