Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Robert Kubica w F1
Do tego jest to mocno teoretyczne (chyba :D) bo jednak wyścig to nie jest ~60-70 okrążeń w tempie kwalifikacyjnym. Wystarczy, że po pit stopie wyjedzie za kimś albo przy dublowaniu trafi na kogoś w zakrętach i już te kilka sekund może uciec.
no moze, ale jak bedzie za gruby to wtedy na 100% mu ucieknie :P
wiadomo, ze te 3 sekundy przy kilogramie podal orientacyjnie, ale to pokazuje jakie szczegoly odgrywają rolę..
(editado)
no moze, ale jak bedzie za gruby to wtedy na 100% mu ucieknie :P
wiadomo, ze te 3 sekundy przy kilogramie podal orientacyjnie, ale to pokazuje jakie szczegoly odgrywają rolę..
(editado)
Też nie do końca. Waga może spowodować co najwyżej, że się do samochodu po prostu nie zmieścisz. Natomiast kierowcy przecież są wyżsi i niżsi a co za tym idzie lżejsi i ciężsi. W F1 obowiązuje minimalna waga samochodu z kierowcą. :>
Cięższy kierowca podnosi środek ciężkości samochodu i utrudnia balans (mniej balastów).
Cięższy kierowca podnosi środek ciężkości samochodu i utrudnia balans (mniej balastów).
Natomiast kierowcy przecież są wyżsi i niżsi a co za tym idzie lżejsi i ciężsi. W F1 obowiązuje minimalna waga samochodu z kierowcą. :>
tak, ale jeszcze niedawno latwiej bylo niskim kierocom o bardzo malej wadze. w ostatnich latach podniesiono limity.
Obecnie jedna z plotek mówi o tym, że Nico Hulkenberg mógł stracić miejsce w McLarenie ze względu na zbyt wysoki wzrost i zbyt dużą wagę. Jenson Button, który pomimo tego, że waży zaledwie 74 kg, także jest zdania, że należy coś z tym zrobić - Button jest dyrektorem Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix.
Mark Webber z kolei stwierdził, że idealna waga kierowcy w Formule 1 oscyluje w granicach 60–65 kg, co biorąc pod uwagę rozbudowane mięśnie szyi czy przedramion, niezbędne do komfortowego prowadzenia bolidu, jest niemal niemożliwe. Kierowcy niemal jednogłośnie są zdania, że powinno się podnieść wagę minimalną bolidu wraz z kierowcą do 700–705 kg.
tak bylo kiedys, a teraz limit jest 728
Pomimo wzrostu wagi (10 kilogramów to strata równa 0,3s na okrążeniu), zdecydowanie większa przyczepność mechaniczna i docisk mają sprawić, że samochody serii Grand Prix będą w stanie osiągać wyniki o około pięć sekund lepsze od tych, jakie notowano w sezonie 2015.
No to w końcu Christian Horner opisuje szczegóły tamtego dealu. Wpisuje się idealnie w listę nietrafionych wyborów życiowych Alonso. Swoją drogą, trudno mieć o nie pretensje, bo ostatecznie - nawet mając tak wielki wybór, jak miewał Nando - trzeba mieć jeszcze dużo szczęścia, aby obstawić właściwą opcję. Szklanej kuli nie ma nikt. No, może oprócz Lewisa ;)
"Byliśmy blisko zakontraktowania Alonso. Helmut i ja spotkaliśmy się z jego menedżmentem pod koniec 2008 roku, w sprawie sezonu 2009 i 2010, oferując mu dwuletni kontrakt.
On chciał podpisać umowę tylko na rok, a my powiedzieliśmy, że stanowiskiem Red Bulla jest kontrakt dwuletni lub nic, a on nie chciał się tak zaangażować. Pomyśleliśmy, że dostanie kontrakt z Ferrari na sezon 2009..."
I proszę, jak się wszystko poukładało dziwnie. Osobiście - nie mam wątpliwości, że z Red Bullem Alonso zdobyłby tytuł w sezonie 2009. Prawie udało się Vettelowi, który po drodze sporo narozrabiał i - umówmy się - z całą, ogromną sympatią do Seba, nie jest kierowcą formatu Fernando.
I tak Nando miałby minimum dwa tytuły za 2009 i 2010, lub - gdyby Red Bull przystał na jeden sezon - odchodziłby do Ferrari jako trzykrotny mistrz świata, a kolejne cztery tytuły zgarnąłby sobie Vettel :)
Dochodzi jeszcze jeden element w tej układance. Wpływ Briatore:
"Dziwne było to, że Flavio też był w to zaangażowany, ale on starał się go zakontraktować dla Renault, którym wówczas zarządzał..."
Co ciekawe Nando szybciutko utwierdził się w przekonaniu, że Byki są na fali wznoszącej:
"W połowie 2009 roku dostałem pytanie, czy może do nas dołączyć w połowie sezonu, ponieważ myśleli, że on może wygrać mistrzostwo w tym samochodzie.
Potem mieliśmy jeszcze jedną rozmowę na tylnym siedzeniu Alfy Romeo, kilka lat później na lotnisku Spa. W 2011 lub 2012 roku.
Najpoważniejsze były jednak pierwsze dyskusje i wówczas przegapił szansę."
I to kolejna historia, pokazująca od podszewki zasady działania Formuły 1. A ile jeszcze jest takich historii. Kto jeszcze mógł starować w Red Bullu? Mam nadzieję, że kiedyś zostaną opowiedziane, bo są fascynujące!
heh :)
"Byliśmy blisko zakontraktowania Alonso. Helmut i ja spotkaliśmy się z jego menedżmentem pod koniec 2008 roku, w sprawie sezonu 2009 i 2010, oferując mu dwuletni kontrakt.
On chciał podpisać umowę tylko na rok, a my powiedzieliśmy, że stanowiskiem Red Bulla jest kontrakt dwuletni lub nic, a on nie chciał się tak zaangażować. Pomyśleliśmy, że dostanie kontrakt z Ferrari na sezon 2009..."
I proszę, jak się wszystko poukładało dziwnie. Osobiście - nie mam wątpliwości, że z Red Bullem Alonso zdobyłby tytuł w sezonie 2009. Prawie udało się Vettelowi, który po drodze sporo narozrabiał i - umówmy się - z całą, ogromną sympatią do Seba, nie jest kierowcą formatu Fernando.
I tak Nando miałby minimum dwa tytuły za 2009 i 2010, lub - gdyby Red Bull przystał na jeden sezon - odchodziłby do Ferrari jako trzykrotny mistrz świata, a kolejne cztery tytuły zgarnąłby sobie Vettel :)
Dochodzi jeszcze jeden element w tej układance. Wpływ Briatore:
"Dziwne było to, że Flavio też był w to zaangażowany, ale on starał się go zakontraktować dla Renault, którym wówczas zarządzał..."
Co ciekawe Nando szybciutko utwierdził się w przekonaniu, że Byki są na fali wznoszącej:
"W połowie 2009 roku dostałem pytanie, czy może do nas dołączyć w połowie sezonu, ponieważ myśleli, że on może wygrać mistrzostwo w tym samochodzie.
Potem mieliśmy jeszcze jedną rozmowę na tylnym siedzeniu Alfy Romeo, kilka lat później na lotnisku Spa. W 2011 lub 2012 roku.
Najpoważniejsze były jednak pierwsze dyskusje i wówczas przegapił szansę."
I to kolejna historia, pokazująca od podszewki zasady działania Formuły 1. A ile jeszcze jest takich historii. Kto jeszcze mógł starować w Red Bullu? Mam nadzieję, że kiedyś zostaną opowiedziane, bo są fascynujące!
heh :)
bez sensu takie gdybanie :P
i dlaczego ocenia, ze vettel jest gorszy?
w jaki sposob mozna ich obiektywnie porownac?
w 2014 alonso startowal w ferrari zajal 6. miejsce
w 2015 vettel startowal w ferrari i zajal 3. miejsce (byl tez lepszy od raikonena)
marek wez mi wytlumacz jak to jest, ze redbull wygrywal wszystko, a potem praktycznie z roku na rok nagle zaczal dominowac mercedes?
moze powinni zostawic wiecej pola menewru w przepisach, zeby inne ekipy mogly gonic w ciagu sezonu
(editado)
i dlaczego ocenia, ze vettel jest gorszy?
w jaki sposob mozna ich obiektywnie porownac?
w 2014 alonso startowal w ferrari zajal 6. miejsce
w 2015 vettel startowal w ferrari i zajal 3. miejsce (byl tez lepszy od raikonena)
marek wez mi wytlumacz jak to jest, ze redbull wygrywal wszystko, a potem praktycznie z roku na rok nagle zaczal dominowac mercedes?
moze powinni zostawic wiecej pola menewru w przepisach, zeby inne ekipy mogly gonic w ciagu sezonu
(editado)
bez sensu takie gdybanie :P
i dlaczego ocenia, ze vettel jest gorszy?
Nie wiem jak to stwierdzić. Jednak wielu dziennikarzy, byłych kierowców itd. uznaje Alosno za najlepszego kierowcę w stawce.
W sezonie 2010 Red Bull miał dużo lepszy samochód a Vettel wygrał z Alonso o włos. W sezonie 2009 Vettel przegrał przez własną głupotę. Vettel na początku swojej dominacji popełniał sporo błędów. Z czasem jest poprawił...
w 2014 alonso startowal w ferrari zajal 6. miejsce
w 2015 vettel startowal w ferrari i zajal 3. miejsce (byl tez lepszy od raikonena)
To akurat żaden wyznacznik. Alonso wiedział, że jego przygoda z Ferrari się kończy i nic w niej nie ugra - brak motywacji. Odwrotnie było u Vettela w kolejnym sezonie.
marek wez mi wytlumacz jak to jest, ze redbull wygrywal wszystko, a potem praktycznie z roku na rok nagle zaczal dominowac mercedes?
Do 2008 roku były jakieś tam przepisy. W 2009 weszła spora rewolucja jeśli chodzi o aerodynamikę (znacznie mniejszy docisk). Najlepiej na tym wyszły Honda i Red Bull (poświęciły wcześniejszy sezon na rozwój samochodu). Honda była przed Red Bullem, jednak przed startem sezonu ktoś w Hondzie stwierdził, że gówno z tego będzie i się wycofali. Zespół wykupił Ross Brawn i tak powstało Brawn GP. Na początku dominowali jednak nie mieli kasy na rozwój i w trakcie sezonu wyprzedził ich Red Bull jednak to co zdobyli na początku dało tytuł Buttonowi i mistrzostwo konstruktorów. Po sezonie Mercedes wykupił Brawn GP. A Red Bull dominował przez kolejne sezony...
...Aż do sezonu 2014 gdzie wolnossące silniki 2.4L V8 zastąpiły 1.6 V6 turbo z elektrycznymi dodatkami. To spowodowało zmiany na korzyść Mercedesa.
Tajemnica polisznela - przepisy te weszły na "prośbę" Mercedesa. Nie dość, że zrobili przepisy pod Merca to jeszcze pozostałe zespoły dowiedziały się o nich rok później niż Mercedes :D
moze powinni zostawic wiecej pola menewru w przepisach, zeby inne ekipy mogly gonic w ciagu sezonu
To nie jest takie proste:
1)Dotychczasowy szef F1 Bernie Ecclestone często robił przepisy pod kogoś. Czy to ze względu na kasę, sympatie czy też inne układy.
2)Luzy w przepisach powodują znaczny wzrost kosztów a tego starają się unikać. Do tego luzy oznaczają luki, które ciężko nadrobić a takie coś traci na widowisku jak ktoś jest znacznie szybszy od reszty.
i dlaczego ocenia, ze vettel jest gorszy?
Nie wiem jak to stwierdzić. Jednak wielu dziennikarzy, byłych kierowców itd. uznaje Alosno za najlepszego kierowcę w stawce.
W sezonie 2010 Red Bull miał dużo lepszy samochód a Vettel wygrał z Alonso o włos. W sezonie 2009 Vettel przegrał przez własną głupotę. Vettel na początku swojej dominacji popełniał sporo błędów. Z czasem jest poprawił...
w 2014 alonso startowal w ferrari zajal 6. miejsce
w 2015 vettel startowal w ferrari i zajal 3. miejsce (byl tez lepszy od raikonena)
To akurat żaden wyznacznik. Alonso wiedział, że jego przygoda z Ferrari się kończy i nic w niej nie ugra - brak motywacji. Odwrotnie było u Vettela w kolejnym sezonie.
marek wez mi wytlumacz jak to jest, ze redbull wygrywal wszystko, a potem praktycznie z roku na rok nagle zaczal dominowac mercedes?
Do 2008 roku były jakieś tam przepisy. W 2009 weszła spora rewolucja jeśli chodzi o aerodynamikę (znacznie mniejszy docisk). Najlepiej na tym wyszły Honda i Red Bull (poświęciły wcześniejszy sezon na rozwój samochodu). Honda była przed Red Bullem, jednak przed startem sezonu ktoś w Hondzie stwierdził, że gówno z tego będzie i się wycofali. Zespół wykupił Ross Brawn i tak powstało Brawn GP. Na początku dominowali jednak nie mieli kasy na rozwój i w trakcie sezonu wyprzedził ich Red Bull jednak to co zdobyli na początku dało tytuł Buttonowi i mistrzostwo konstruktorów. Po sezonie Mercedes wykupił Brawn GP. A Red Bull dominował przez kolejne sezony...
...Aż do sezonu 2014 gdzie wolnossące silniki 2.4L V8 zastąpiły 1.6 V6 turbo z elektrycznymi dodatkami. To spowodowało zmiany na korzyść Mercedesa.
Tajemnica polisznela - przepisy te weszły na "prośbę" Mercedesa. Nie dość, że zrobili przepisy pod Merca to jeszcze pozostałe zespoły dowiedziały się o nich rok później niż Mercedes :D
moze powinni zostawic wiecej pola menewru w przepisach, zeby inne ekipy mogly gonic w ciagu sezonu
To nie jest takie proste:
1)Dotychczasowy szef F1 Bernie Ecclestone często robił przepisy pod kogoś. Czy to ze względu na kasę, sympatie czy też inne układy.
2)Luzy w przepisach powodują znaczny wzrost kosztów a tego starają się unikać. Do tego luzy oznaczają luki, które ciężko nadrobić a takie coś traci na widowisku jak ktoś jest znacznie szybszy od reszty.
Marek1234itd para
Marek1234itd
Kubica będzie testować samochód Williamsa na testach w Abu Zabi
dzięki
czyli mowisz, ze kubek najblizej williamsa i jest przed innymi kierowcami?
czyli mowisz, ze kubek najblizej williamsa i jest przed innymi kierowcami?
szukaja kogos kto by im porozbijal pare bolidow ;) Kubek im daje gwarant w kontrakcie na liczbe krax :P
Podobno tak.
No bo skoro alternatywą ma być Wehrlein czy Di Resta to dlaczgo po prostu nie zostawić Massy :P
No bo skoro alternatywą ma być Wehrlein czy Di Resta to dlaczgo po prostu nie zostawić Massy :P
ale masa to juz dziadek i bedzie tylko gorszy
a wehrlein jest mlody
a wehrlein jest mlody
F1 to nie piłka nożna. Z wiekiem skille nie spadają tak bardzo a inwestowanie w młodych to żadna inwestycja jak się potrzebuje wyników.
Wehrlein w Williamsie to by była inwestycja Mercedesa a nie Williamsa. :>
Wehrlein w Williamsie to by była inwestycja Mercedesa a nie Williamsa. :>
az tak bardzo nie, ale jednak spadają :P wiadomo nie jak w pilce 30 lat i out, ale zawodnicy musza trzymac przeciez super forme
Wehrlein w Williamsie to by była inwestycja Mercedesa a nie Williamsa. :>
jak to?
Wehrlein w Williamsie to by była inwestycja Mercedesa a nie Williamsa. :>
jak to?