Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Koronawirus
A co do świąt, to u mnie będzie online. Pal licho gospodarkę, nie będę ryzykował zdrowia rodziców.
granice pewnie beda zamkniete
troche lipa mialem wyjechac w sierpniu
troche lipa mialem wyjechac w sierpniu
Serio uważacie że czerwiec - sierpień granicę dalej będą zamknięte? To jest nierealne.
szwamb para
polsilver [del]
Sądzę, że w maju wrócimy już do pracy w bezpośredniej obsłudze klienta, ale z obostrzeniami (np. obowiązkowe maski i rękawiczki dla wszystkich pracowników i klientów). Oczywiście pod warunkiem, że liczba nowych przypadków zacznie drastycznie spadać na co liczymy i czekamy. Polskie społeczeństwo zachowuje się w miarę rozsądnie (tj. ludzie młodzi i w wieku średnim, bo emeryci i staruszkowie zachowują się zupełnie irracjonalnie), więc moze jakoś to przetrzymamy na poziomie max 10k zakażonych na co bardzo bardzo liczę.
Co do wakacji/granic to nie wiem. Ja w tym roku miałem plan jechać/lecieć pierwszy raz prywatnie (w sposób nie zorganizowany) za granicę do Hiszpanii xd no to se poleciałem xd
Co do wakacji/granic to nie wiem. Ja w tym roku miałem plan jechać/lecieć pierwszy raz prywatnie (w sposób nie zorganizowany) za granicę do Hiszpanii xd no to se poleciałem xd
Żadne Państwo sobie na to nie pozwoli, zwłaszcza że turystyka dla wielu krajów to mocny dochód.
Sądzę że nawet w przypadku pogorszenia się sytuacji odnośnie zakażeń i zgonów cała Europa szybko obierze taktykę, aby trochę podrasować statystyki na swoją korzyść i wrócić do normalności. I to szybciej niż nam się wszystkim wydaje.
Sądzę że nawet w przypadku pogorszenia się sytuacji odnośnie zakażeń i zgonów cała Europa szybko obierze taktykę, aby trochę podrasować statystyki na swoją korzyść i wrócić do normalności. I to szybciej niż nam się wszystkim wydaje.
Żadne Państwo sobie na to nie pozwoli, zwłaszcza że turystyka dla wielu krajów to mocny dochód.
LOL, zapomnij o normalnym ruchu turystycznym na dobre kilka lat.
LOL, zapomnij o normalnym ruchu turystycznym na dobre kilka lat.
Wyobraźmy sobie cały kontynent zamknięty w domach kiedy na zewnątrz jest temperatura 30+.
No jest to realne? Tak. Jeżeli wojsko będzie na ulicach i będą mieli swobodę w reagowaniu.
Czy to się wydarzy? Nie.
No jest to realne? Tak. Jeżeli wojsko będzie na ulicach i będą mieli swobodę w reagowaniu.
Czy to się wydarzy? Nie.
Jeżeli tylko otworzą granice turystyka ruszy dwa razy mocniej niż do tej pory.
mysle tak jak szwamb, ze biznes do pewnego stopnia moze wrocic. i tak jak napisal ludzie beda po prostu pracowac w maskach.
ale granice nie sądzę, zby otworzyli.
LOL, zapomnij o normalnym ruchu turystycznym na dobre kilka lat.
na kilka lat to przesada. ale ten rok do wywalenia.
(editado)
ale granice nie sądzę, zby otworzyli.
LOL, zapomnij o normalnym ruchu turystycznym na dobre kilka lat.
na kilka lat to przesada. ale ten rok do wywalenia.
(editado)
dobrze piszesz. jesli otworzą.
ale kiedy to sie stanie nie wiadomo.
ale kiedy to sie stanie nie wiadomo.
suszyMie para
polsilver [del]
Nawet obecne zamknięcie granic to trochę taki pic pod publiczkę.
Szwagier jest kierowcą tira, jeździ po Europie, 2 tyg temu wyjechał (tu ciekawostka - szef jako ochronę dał kierowcom maseczki... budowlane, przeciwpyłowe ;)), odwiedził Niemcy, Francję, Hiszpanię, wracał przez Czechy, Słowację, to mówił że wczoraj na polskiej granicy przy wjeździe do Polski tylko mu machnęli ręką żeby jechał, nawet temperatury mu nie badali.
Kwarantanną też nie jest objęty, przed świętami robi jeszcze jeden kurs do UE.
Takich kierowców są setki, jeżeli nie tysiące.
I potencjalnie dalej mogą roznosić virusa, którym zarażają się pracownicy w hurtowniach, na stacjach benzynowych, w sklepach, ci zarażają swoje rodziny w domach itd itd.
Oczywiście bez obecnych zaostrzeń potencjalnie zagrożonych byłoby jeszcze więcej, no ale fakt jest taki, że jeżeli faktycznie chcemy zdusić zarazę, to takie podejście jeszcze długo na to nie pozwoli.
A gospodarkę i tak już zarzynamy.
Szwagier jest kierowcą tira, jeździ po Europie, 2 tyg temu wyjechał (tu ciekawostka - szef jako ochronę dał kierowcom maseczki... budowlane, przeciwpyłowe ;)), odwiedził Niemcy, Francję, Hiszpanię, wracał przez Czechy, Słowację, to mówił że wczoraj na polskiej granicy przy wjeździe do Polski tylko mu machnęli ręką żeby jechał, nawet temperatury mu nie badali.
Kwarantanną też nie jest objęty, przed świętami robi jeszcze jeden kurs do UE.
Takich kierowców są setki, jeżeli nie tysiące.
I potencjalnie dalej mogą roznosić virusa, którym zarażają się pracownicy w hurtowniach, na stacjach benzynowych, w sklepach, ci zarażają swoje rodziny w domach itd itd.
Oczywiście bez obecnych zaostrzeń potencjalnie zagrożonych byłoby jeszcze więcej, no ale fakt jest taki, że jeżeli faktycznie chcemy zdusić zarazę, to takie podejście jeszcze długo na to nie pozwoli.
A gospodarkę i tak już zarzynamy.
szwamb para
polsilver [del]
beda po prostu pracowac w maskach
klienci też będą w maskach
na kilka lat to przesada. ale ten rok do wywalenia.
myślisz, że tylko w tym roku będą grillować koronawirusa? Choroba będzie wracać pewnie do 2022.
Jeżeli tylko otworzą granice turystyka ruszy dwa razy mocniej niż do tej pory.
Ciekawe:
za co? (jak ludzie potracą robotę, a jeżeli będą ją mieć to wakacje z pozycji nr 3 w budżecie rocznym spadną na pozycje 5/6)
i
dokąd? (jak ogrom miejsc turystycznym pobankrutuje- owszem jak będzie popyt to i podaż się odbuduje, ale musi mieć... za co (patrz pkt 1))
no i dojdzie zawsze malutki element strachu (przez 1-2-3 lata). Wczoraj np. wylatując na trzymisięczne wakacje do USA martwiliśmy się hajsem, hotelami, samochodami do wypożyczenia i pogodą
od dzisiaj dojdzie jeszcze strach przed jakąś epidemią (a znaleźć się tam jako obywatel RP i zachorować to dramat)
Podobnie np. Turcja, gdzie tam utknąć dzisiaj to też byłby duży problem
Możliwe, że odżyje jakaś turystyka lokalna, np. zamiast Turcji wybierzemy Czechy czy Rumunię, zamiast południowej Italii będziemy zwiedzać Akwizgran xd
klienci też będą w maskach
na kilka lat to przesada. ale ten rok do wywalenia.
myślisz, że tylko w tym roku będą grillować koronawirusa? Choroba będzie wracać pewnie do 2022.
Jeżeli tylko otworzą granice turystyka ruszy dwa razy mocniej niż do tej pory.
Ciekawe:
za co? (jak ludzie potracą robotę, a jeżeli będą ją mieć to wakacje z pozycji nr 3 w budżecie rocznym spadną na pozycje 5/6)
i
dokąd? (jak ogrom miejsc turystycznym pobankrutuje- owszem jak będzie popyt to i podaż się odbuduje, ale musi mieć... za co (patrz pkt 1))
no i dojdzie zawsze malutki element strachu (przez 1-2-3 lata). Wczoraj np. wylatując na trzymisięczne wakacje do USA martwiliśmy się hajsem, hotelami, samochodami do wypożyczenia i pogodą
od dzisiaj dojdzie jeszcze strach przed jakąś epidemią (a znaleźć się tam jako obywatel RP i zachorować to dramat)
Podobnie np. Turcja, gdzie tam utknąć dzisiaj to też byłby duży problem
Możliwe, że odżyje jakaś turystyka lokalna, np. zamiast Turcji wybierzemy Czechy czy Rumunię, zamiast południowej Italii będziemy zwiedzać Akwizgran xd
myślisz, że tylko w tym roku będą grillować koronawirusa? Choroba będzie wracać pewnie do 2022.
tylko przy dobrych wiatrach za rok bedzie szczepionka wiec powrot choroby nie bedzie zadnym problemem
tylko przy dobrych wiatrach za rok bedzie szczepionka wiec powrot choroby nie bedzie zadnym problemem
maseczki... budowlane, przeciwpyłowe
bardzo dobre :)
nawet temperatury mu nie badali.
Kwarantanną też nie jest objęty, przed świętami robi jeszcze jeden kurs do UE.
kierowcom nie badają
zresztą- mierzenie temperatury nie ma sensu, bo można mieć koronę i mieć temperaturę za 10 dni
możnie nie mieć korony, a mieć temp. bo jest się po prostu przeziebionym XD
którym zarażają się pracownicy w hurtowniach, na stacjach benzynowych, w sklepach,
też nie przesadzajmy, wątpię, żeby pracownicy hurtowni, magazynów i sami kierowcy:
- wszyscy byli bez masek/rękawiczek
- koniecznie musieli stać przytuleni niemalże twarzami
dzisiaj odbierałem paczkę od kuriera xd zawsze mi normalnie podawał i dawał takie urządzonko do podpisu, a dzisiaj musiałem wyjść na zewnątrz, dał mi paczkę w bramke na wyciągniętych łapach i ja odebrałem wyciągąc ręce. Podpisał za mnie xd miał maskę i rękawiczki
(editado)
bardzo dobre :)
nawet temperatury mu nie badali.
Kwarantanną też nie jest objęty, przed świętami robi jeszcze jeden kurs do UE.
kierowcom nie badają
zresztą- mierzenie temperatury nie ma sensu, bo można mieć koronę i mieć temperaturę za 10 dni
możnie nie mieć korony, a mieć temp. bo jest się po prostu przeziebionym XD
którym zarażają się pracownicy w hurtowniach, na stacjach benzynowych, w sklepach,
też nie przesadzajmy, wątpię, żeby pracownicy hurtowni, magazynów i sami kierowcy:
- wszyscy byli bez masek/rękawiczek
- koniecznie musieli stać przytuleni niemalże twarzami
dzisiaj odbierałem paczkę od kuriera xd zawsze mi normalnie podawał i dawał takie urządzonko do podpisu, a dzisiaj musiałem wyjść na zewnątrz, dał mi paczkę w bramke na wyciągniętych łapach i ja odebrałem wyciągąc ręce. Podpisał za mnie xd miał maskę i rękawiczki
(editado)