Asunto: Manchester United

wszedlem na to devilpage i tam wszyscy Moyesowi cisna...:P

ten mecz pokazał jeszcze 1 rzecz. Tak jak Barca z MC w LM w tym tygodniu tak i tu - w dzisiejszych czasach w środku pola nie gra się już na 3 wieże z tyłu (2x dc + 1x med). Liverpool wybiegał w środku ten mecz gnojkami takimi jak sterling, hendo czy allen w środku. z całym szacunkiem dla talentu Yaya Touré czy Fellainiego, ale nie tędy droga jeśli ma się w składzie już 2 wysokich graczy z tyłu. Barca ma niby Busquetsa w midzie wysokiego. ale na defie obok kolosa Pique gra gnojek Marszczerano.

a my w tym sezonie Jones, Vidic, Carrick, Fellaini, Persie, bywało że na prawej obronie grał jeszcze Smailling. Wszyscy mają ok 190cm.

Wreszcie ktoś to odkrył ;p

wszedlem na to devilpage i tam wszyscy Moyesowi cisna...:P

a co mają robić po 0:3? :)

w poprzednim tygodniu po wygranej z WBA 3:0 nastroje były zupełnie inne - już wielu widziało MU z powrotem w Top4 :)

PS
na anglia.goal.pl widzę kibice MU próbują przeforsować tezę, że MU grało dobrze ale to Clattenburg wypaczył wynik meczu - niektórzy naprawdę mają niezłe klapki na oczach no ale idiotów wszędzie jest na pęczki :)

Moyes:

- Zakończenie sezonu w pierwszej czwórce na pewno będzie trudne, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy i zobaczymy, jak potoczą się pozostałe spotkania

Serio on jeszcze o Top4 myśli? :P

na anglia.goal.pl widzę kibice MU próbują przeforsować tezę, że MU grało dobrze ale to Clattenburg wypaczył wynik meczu

:D

a my w tym sezonie Jones, Vidic, Carrick, Fellaini, Persie, bywało że na prawej obronie grał jeszcze Smailling. Wszyscy mają ok 190cm.


Fellaini 195cm ale Carrick już tylko 183cm...

a taki Jones tylko 182cm (mało jak na ŚO ale sobie radzi - zresztą było wielu niższych klasowych obrońców)

a i pojawił się nowy argument - wynik meczu nieważny ale MU ma wspaniałych kibiców na Liv przychodzą pikniki :P

Wyniki MU z czołówką (Top9, wyraźnie odstające punktami od pozostałej "11") Premier League:

MU-Chelsea: 0:0, 1:3
MU-LFC: 0:1, 0:3
MU-Arsenal: 1:0, 0:0
MU-City: 1:4, ?
MU-Everton: 0:1, ?
MU-Tottenham: 2:2, 1:2
MU-Southampton: 1:1, ?
MU-Newcastle: 0:1, ?

12 meczów (zostały 4 do rozegrania):
-1 wygrana
-4 remisy
-7 porażek
-bilans 7-18 (z czego prawie połowa goli strzelona żałosnemu Tottenhamowi)


+porażki z WBA, Stoke, remisy z zamykającymi tabelę Fulham, Cardiff...



Moyes rządzi!

Potwierdza się teoria, że same gwiazdy na boisku nie wystarczą. Jedno to zgranie pomiędzy nimi, ale drugie, to niestety trener :-/ jak źle ich poukłada to dupa jest zbita.

MU bedą mieli cięzko w LE zagrac, a co dopiero w czwórce 14 pkt straty...
(editado)

MU bedą mieli cięzko w LE zagrac, a co dopiero w czwórce 14 pkt straty...

Na LM nie ma absolutnie żadnych szans i wiedziałem to już od połowy stycznia.

A LE? Nie wiem kto normalny chciałby MU w LE :)

LE to żaden prestiż i żadna kasa - tylko dodatkowe zmęczenie podróżami i meczami w czwartki (a znając życie Moyes juniorami by nie grał tylko męczył podstawowy skład).


Jeżeli chodzi o kasę - to MU w przypadku braku LM ma "plan awaryjny" w postaci grania meczów towarzyskich z drużynami z Azji za grubą kasę - taki piłkarski cyrk obwoźny, żaden z czołowych klubów poza letnim tournee jeszcze tego nie próbował więc MU byłoby prekursorem...

Dla mnie to plan co najmniej idiotyczny bo nie wiem jak oni chcą w środku tygodnia jeździć do Azji i grać mecze no chyba, że kluczowi gracze byliby oszczędzani i graliby głównie tacy piłkarze jak Giggs, Buttner i inni rezerwowi oraz młodziki z Akademii - wtedy to w sumie miałoby to sens :) I wtedy taka opcja jest lepsza niż LE bo faktycznie można kilkanaście mln zarobić i zbilansować budżet... Plus mecze towarzyskie bez presji wyniku byłby dobrym sposobem by dać pograć rzadziej występującym piłkarzom czy juniorom - też jakiś plus.

Tylko musiałby to wszystko ogarnąć jakiś inteligentny menago...

Tylko musiałby to wszystko ogarnąć jakiś inteligentny menago...