Asunto: Sokkerowi Miliarderzy

Z pustego i Salomon...

Z pustego i Salomon...

dokladnie, ale nie kazdy to rozumie:)

Mi się nigdy nie chciało handlować, a zakup grajka dla mnie to najgorsze na sokkerze :P. Praktycznie zawsze rano przejrzę TL, coś tam podbije, ale potem zapomnę o zawodniku. Na początku też jakoś nie ogarniałem. Przez pierwsze 15 sezonów, a więc do awansu do III ligi całkowita wartość składu i to co miałem na koncie to było 150mln (może 250 teraz). Zarobiłem średnio 10mln na sezon, a więc śmieszne, bo jak piszecie da radę 150 w sezon :P. Potem w sumie nie wiele zmieniłem, ale miałem duże wpływy z biletów i może też więcej zarabialem na zawodnikach. Teraz też bym spadł do III ligi, myślę że jak zostanie mi 250mln, to mógłbym się odbić :)

To że grajkow mniej, to inne drużyny też będą słabsze. No chyba że się trafi ktoś taki jak Łukasz, gdzie choduje potwory :)

Z luccassdem to paradoks - potwór chowa potwory he he

Mówiłem Wam że mistrz nigdy nie powie prawdy:) Za to ich kochamy. Że mówia i pisza tak że można uwierzyć.

Ja też jestem mistrzem a chętnie zdradzę tajemnicę swych sukcesów

Dawaj:)

Ciężka praca przy taktyce
Dużo handlu, wystawianie zawodników w odpowiednim momencie
Skromność
Pokora


Proszę :-)

Skromnosc, pokora? :D

Cris by tak napisał
Zabawa i mądrość przy taktyce
Mało handlu, więcej spokoju w drużynie
Skromność i pokora to masz rację. Pisałem że ten post Jireny zrobił Ci jazde:)

Oczywiście
Nie dostrzegasz oczywistych rzeczy

Szczebel rozwoju intelektualnego na który się wspiąłem, nie pozwala mi prezentować swą osobą tak negatywnych cech jak pycha czy arogancja.
Moje obserwacje i postrzeganie rzeczywistości są czasem obarczone dozą stanowczości, która uwidacznia się w słowach.
Niemniej Tobie 'wydaje' się, że jest to pycha. Dlaczego?
Dlatego, że Twój umysł nie dopuszcza myśli, że ktoś kogo postrzegasz za równego sobie, może być tak naprawdę o kilka szczebli wyżej.
Żyje Ci się wygodniej sądząc, że nie jesteś gorszy od sokkerowego geniusza.
Nie chce Ci odbierać radości płynącej z tego błogiego stanu, dlatego proszę jedynie byś nie szydził z ludzi, którzy prezentują sobą oczywiste walory.

Skromność to moja przyjaciółka, z pokorą jestem na Ty.

Ja, odmiennie niż Crisr w grze preferuję częste rotację w składzie. Kupuję raczej niechcianych grajków, takich co to mają jakieś wady, ale dzięki temu przeważnie nie przeplacam. Nawet teraz, gdy już dotarłem do ekstraklasy to trening i długofalowy wzrost siły drużyny jest dla mnie ważniejszy niż wydawanie kasy byleby wygrać najbliższy mecz. Może na baraż to rzeczywiście coś kupię nie patrząc długofalowo. Jeśli chodzi o taktyki to nie traktuję ich priorytetowo, zawsze ważniejsze jest dla mnie to żeby wykorzystać maksymalnie trening dla kluczowych grajków. Do sukcesów Crisar to mi jeszcze daleko, ale moja drużyna jest chyba pierwszą w ekstraklasie urodzoną po 2010 roku. Mam świadomość, że gdy będę miał już skład, którym będę mógł rywalizować o mistrzostwo to pewnie będę musiał bardziej skupiać się na taktyce i czasami na dokupywaniu starych dziadów za grubą forsę pod najbliższego przeciwnika, ale to jeszcze nie teraz.

I o to mi chodzilo, zeby w koncu przeczytac cos ciekawego od ludzi z topu, a nie hymn pochwalny na swoja czesc.

Nawet teraz, gdy już dotarłem do ekstraklasy to trening i długofalowy wzrost siły drużyny jest dla mnie ważniejszy niż wydawanie kasy byleby wygrać najbliższy mecz.

Miałem tak samo :), gdy wbiłem do ekstraklasy miałem 10 trenowanych defów w wieku 22-27lat, reszta składu doświadczona, ale obrona nie tworzyła monolitu i na takim poziomie jak ekstraklasa łatwo traciłem bramki.

W sumie po 2 sezonach spędzonych w ekstrze, moja wartość wzrosła bardzo dużo, dlatego mogłem sobie pozwolić na zakup 25 letniego Konopeckiego za 55mln i 24 letniego Szymczyche za 70mln. Nie powiem, miałem też dużo szczęścia, bo dwóch takich zawodników kupiłem w ciągu 2 tygodni, którzy idealnie pasowali pod trening defa, a więc do reszty moich obrońców. Później już nie było tak kolorowo, bo 3 mida kupiłem dopiero po 7 miesiącach- 26 letniego Wammesa, który też idealnie wpasował się pod trening defa.
Cały czas trenowałem, tylko potem było to 8 zawodników. Trenowałem odbiór zawodnikom z poleceniem MID, dlatego kto nie zagrał w niedziele z tym poleceniem, grał jeszcze raz we środę.

Wygrałem dopiero ekstraklase w 6 sezonie, gdy moja obrona i pomoc dojrzała do tego.

Cieszę się, że mogłem pomóc.

Można powiedzieć że masz dużo szczęścia. Jak dodałeś talent to wyszła extraklasa. Znam kilku graczy co wykładali na skład po 50kk na zawodników. Mili takich sześciu i z 3 ligi znów widzę ich w 5.

crisr jestes poważany więc zadam Ci ważne pytanie z punktu widzenia sokkera. Odpowiedź poznałem ale Twoje zdanie będzie ważne.

Jak grać by nie porzucać konta i bawić się nim 5-10 lat?