Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: »Dla aktywnych w nieaktywnych ligach
Jeśli mam przed ostatnią kolejką komplet punktów i teraz przegram ostatni mecz (VI) liga to nie awansuję bezpośrednio do V ligi? Zależy mi na tym żeby jeszcze sezon posiedzieć w tutaj i nigdzie wyżej po cotygodniowe lanie się nie pchać. :)
i tak raczej wejdziesz bezpośrednio nawet z 1 przegraną czemu nie chcesz awansować z doświadczenia wiem że zawsze jest lepiej awansować niż siedzieć lige nizej
Rocky para
Jesús Navas [del]
Jednak w piątej lidze więcej kasy od sponsorów,więcej kibiców na meczach i więcej do fanklubu dochodzi.Same plusy.
arq para
Jesús Navas [del]
najsłabsza drużyna VI ligi mająca bezpośredni awans po tej kolejce to Demony Seksu [100232]. Sprawdź sobie ile ma pkt itp.
Jesús Navas [del] para
Rocky
Tylko, że ja w tej V lidze będę dostawał od każdego po dupsku i to równo bo zacząłem dopiero grac a nie zamierzam kupować dziadków tylko po to by się utrzymać. Sponsorzy z tygodnia na tydzień wpłacać będą mniej kasy, kibice będą niezadowoleni a co za tym idzie będą odchodzić z fanklubu a w VI lidze, w której bym został najprawdopodobniej wygrywałbym wszystko, więc sytuacja byłaby odwrotna niż w V lidze. I tutaj bez spiny i kupowania starych dziadków mógłbym zająć się treningiem a i finansowo chyba bardziej będzie mi się to na dłuższą metę opłacało. Czy może jednak źle rozumuję? Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli tak.
ed. @ arq
Demony seksu są w IV lidze, więc nijak mnie nie interesują. :P
(editado)
ed. @ arq
Demony seksu są w IV lidze, więc nijak mnie nie interesują. :P
(editado)
Jesus, krótka historia, która powinna Ciebie optymistycznie nastawić do "awansu".
Nie raz mówiłem sobie, że wolę zostać na czele tabeli w słabszej lidze, niż klepać doły w mocniejszej i z reguły żałowałem tych decyzji ze względów finansowych. Poza tym czasem trafia się sytuacja w której po prostu spadniesz bo... tak wyszło.
Więc jak najczęściej powinieneś próbować awansować, chociażby dla własnej satysfakcji, niekiedy przyniesie to wymierne korzyści finansowe, możliwości zatrudnienia lepszych grajków, sztabu, rozbudowy stadionu. Widzę, że masz młody skład, i dobrze. Mądrze postąpiłeś kupując skład za taką kasę, oby trening był owocny i kto wie, jeden z twoich zawodników może być przyzwoicie utalentowany i zarobisz dodatkowo przy jego sprzedaży. Resztę składu opchniesz po treningu za normalna kasę pozwalającą Ci się umocnić w 6 a kto wie może w 5 lidze.
A teraz trochę o mojej obecnej sytuacji.
Ja tam już nie mogę się doczekać powrotu do 5 ligi(i mam nadzieje, że uda mi się awansować, bez różnicy czy bezpośrednio czy przez baraż), ponieważ nie ukrywam w 6 lidze wegetacja finansowa. Sponsorzy super szczodrzy nie są, a i kibice mimo, że miłują nad życie to karnety oddają;)
W momencie w którym spadłem-baraż(nie powiem, sokker mnie nie oszczędził, lecz sięgając pamięcią kiedyś w podobny sposób ja wdarłem się do 4 ligi więc... natura), sprzedałem cały skład(trenowałem wtedy szybkość, znowu niezbyt udane podejście), zwolniłem asystentów i zatrudniłem emerytów co by przejść przez ligę niskim nakładem pieniędzy. Około 9 kolejki obecnego sezonu zacząłem zakupy(doświadczeni w polu i na bramce + młodzi do treningu obrony) aby wypłaty mnie nie pożarły, przy kasie od sponsorów na poziomie 300-350k nie ma się co czarować, że ciężko utrzymać dobrych zawodników i sztab. Ratują mnie tu mecze u siebie, obecnie dzięki nim wychodzę tylko "trochę" na minus w bilansie 2tygodniowym. Do końca sezonu dojadę już na czele tabeli i bankrutem nie zostanę, ostatni mecz z najmocniejszym przeciwnikiem nie powinien już być tak wyrównany jak pierwszy.
Podsumowując Jesus, próbuj sił w 5 lidze(jeśli awansujesz), najwyżej nie wyjdzie. Kto wie, może trafisz do słabej/średniej 5 ligi gdzie spokojnie dociągniesz do środka tabeli:) Niekiedy nie trzeba wymieniać całego składu, a tylko kilku zawodników, którzy zrobią różnicę.
Jeżeli naprawdę uważasz to za zły ruch, to jak najbardziej zostań w 6 lidze i skup się na treningu.
Pozdrowienia
(editado)
Nie raz mówiłem sobie, że wolę zostać na czele tabeli w słabszej lidze, niż klepać doły w mocniejszej i z reguły żałowałem tych decyzji ze względów finansowych. Poza tym czasem trafia się sytuacja w której po prostu spadniesz bo... tak wyszło.
Więc jak najczęściej powinieneś próbować awansować, chociażby dla własnej satysfakcji, niekiedy przyniesie to wymierne korzyści finansowe, możliwości zatrudnienia lepszych grajków, sztabu, rozbudowy stadionu. Widzę, że masz młody skład, i dobrze. Mądrze postąpiłeś kupując skład za taką kasę, oby trening był owocny i kto wie, jeden z twoich zawodników może być przyzwoicie utalentowany i zarobisz dodatkowo przy jego sprzedaży. Resztę składu opchniesz po treningu za normalna kasę pozwalającą Ci się umocnić w 6 a kto wie może w 5 lidze.
A teraz trochę o mojej obecnej sytuacji.
Ja tam już nie mogę się doczekać powrotu do 5 ligi(i mam nadzieje, że uda mi się awansować, bez różnicy czy bezpośrednio czy przez baraż), ponieważ nie ukrywam w 6 lidze wegetacja finansowa. Sponsorzy super szczodrzy nie są, a i kibice mimo, że miłują nad życie to karnety oddają;)
W momencie w którym spadłem-baraż(nie powiem, sokker mnie nie oszczędził, lecz sięgając pamięcią kiedyś w podobny sposób ja wdarłem się do 4 ligi więc... natura), sprzedałem cały skład(trenowałem wtedy szybkość, znowu niezbyt udane podejście), zwolniłem asystentów i zatrudniłem emerytów co by przejść przez ligę niskim nakładem pieniędzy. Około 9 kolejki obecnego sezonu zacząłem zakupy(doświadczeni w polu i na bramce + młodzi do treningu obrony) aby wypłaty mnie nie pożarły, przy kasie od sponsorów na poziomie 300-350k nie ma się co czarować, że ciężko utrzymać dobrych zawodników i sztab. Ratują mnie tu mecze u siebie, obecnie dzięki nim wychodzę tylko "trochę" na minus w bilansie 2tygodniowym. Do końca sezonu dojadę już na czele tabeli i bankrutem nie zostanę, ostatni mecz z najmocniejszym przeciwnikiem nie powinien już być tak wyrównany jak pierwszy.
Podsumowując Jesus, próbuj sił w 5 lidze(jeśli awansujesz), najwyżej nie wyjdzie. Kto wie, może trafisz do słabej/średniej 5 ligi gdzie spokojnie dociągniesz do środka tabeli:) Niekiedy nie trzeba wymieniać całego składu, a tylko kilku zawodników, którzy zrobią różnicę.
Jeżeli naprawdę uważasz to za zły ruch, to jak najbardziej zostań w 6 lidze i skup się na treningu.
Pozdrowienia
(editado)
jannoid para
zoget [del]
Do załapania się na baraż trzeba z 8-10 punktów. Trafisz bota, kogoś kto odpuszcza grę albo jakąś słabą drużynę i możesz tyle nastukać. A klub kibica może rosnąć, jeśli będziesz nieznacznie przegrywał z bardzo wymagającymi rywalami. Wpłaty od sponsorów myślę, że i tak będą wyższe (mimo porażek) niż w VI lidze.
Vers para
Jesús Navas [del]
próbuj awansować, do gry w barażu wystarczy ~8pkt, powinieneś dać radę tyle ogarnąć.
arq para
Jesús Navas [del]
sorry pomyłka :/ sprostuję:
najsłabszą drużyną VI ligi mająca bezpośredni awans po tej kolejce to T.S Cracvod [1595]
Sprawdź sobie ile ma pkt itp.
najsłabszą drużyną VI ligi mająca bezpośredni awans po tej kolejce to T.S Cracvod [1595]
Sprawdź sobie ile ma pkt itp.
Jesús Navas [del] para
arq
kolega bolek podesłał mi stronę ze statystykami ligowymi, nawet jeśli wygram wszystko do końca, będę grał baraże. Także nawet gdybym bardzo chciał, tym składem jest mała szansa na awans. :)
Dzięki za odpowiedzi panowie. :)
Dzięki za odpowiedzi panowie. :)
jak wygrasz wszystko do końca to awans bezpośredni masz pewny jeszcze są 2 mecze praktycznie najważniesze w sezonie tam jeszcze sie pozmienia bo pewnie piszesz o sokkerwizz czy coś takiego
bolek [del] para
TEDi [del]
nie ma takiej opcji na bezpośredni bo sytuacja jest taka :
1. AS Parades 12 12 0 0 70-1 36
2. CVANIAKY 12 10 1 1 50-3 31
grają ostatni mecz ze sobą a w awanse spadki jest na 446 pozycji na 256 z bezpośrednimi gdzie 257 ma bramki:ŁDZ 04 (Liga VI.0991 [1, 36, 102-2, 12])
czyli nie do odrobienia w 2ch meczach na jego poziomie !
1. AS Parades 12 12 0 0 70-1 36
2. CVANIAKY 12 10 1 1 50-3 31
grają ostatni mecz ze sobą a w awanse spadki jest na 446 pozycji na 256 z bezpośrednimi gdzie 257 ma bramki:ŁDZ 04 (Liga VI.0991 [1, 36, 102-2, 12])
czyli nie do odrobienia w 2ch meczach na jego poziomie !
1. MIKOLKA 12 12 0 0 141-0 36
Tu jest bezpośredni awans, tak? Jeśli tak, to za te drużynę do mojej ligi przyjdzie ktoś kto spadnie z V ligi?
(editado)
Tu jest bezpośredni awans, tak? Jeśli tak, to za te drużynę do mojej ligi przyjdzie ktoś kto spadnie z V ligi?
(editado)
Załamany jestem. Po pierwsze bo przegrałem 9:0. Po drugie bo było kilka szans na bramkę honorową, ale jak nie poprzeczka to tyłek obrońcy... no i Ilis znów w napadzie, a to znaczy zmarnowane setki (mimo to na moje zagrał lepiej niż Meda - drugi i teoretycznie lepszy napastnik - w meczu z Nottomem przed tygodniem). I po trzecie bo jak raz to ja skopałem po całości, a moi zawodnicy nie umieli tego naprawić. Zmieniłem taktykę w ostatniej chwili i już podczas meczu wyszło na jaw, że totalnie do niczego ustawiłem obronę, a do tego zapomniałem, że w tej wersji mój rozgrywający będzie sporo biegał i ustawiłem tam wolnego, dobrze podającego i strzelającego człowieczka który nadał by się pod poprzednią taktykę (gdzie grałby z ATT i z jego b.dobrych strzałów byłby pożytek) a tego szybszego rozgrywającego dałem na skrzydło, gdzie miał co prawda kilka fajnych dośrodkowań, ale jednak bez skrzydła by dali radę, a grając na środku i będąc szybszym od swojego kolegi wywalczyłby więcej piłek. No i jakby tego było mało po drugiej wpuszczonej w 21 minucie bramce mój biedny GK dostał paraliżu, bo jeszcze w tej samej minucie wpadła bramka na 3:0 ponieważ... wyłapał dośrodkowanie i je wypuścił. A w 22 było już 4:0 bo tym, jak przeciwnik umieścił piłkę w siatce z połowy połowy, albo lepiej, a Ambrosiewicz po prostu paraliż. Poprawił się na szczęście w końcówce gdzie wyciągnął kilka naprawdę groźnych strzałów, ale nie mniej naprawdę słaby mecz w jego wykonaniu, najsłabszy jak do tej pory (nawet nie przez wynik, ale przez to jak bronił. Bo bywało że w towarzyskich wyżej przegrywałem, ale połowa bramek wpadała po dobitkach, puszczał strzały sam na sam, albo z niewielkiej odległości gdzie po prostu jestem w stanie zrozumieć, że nei mógł nic zrobić, a dzisiaj od 20 do 45 minuty jakbym grał z pustą bramką :/)