Asunto: Mirek handlarz - jak zarabiać na sokkerze?

Szanowni Koledzy

Widziałem podobne wątki, podzielone na konkretne formacje i gałęzie rynku. Niestety wątki powstawały przez długie lata, mają po kilkaset podstron, a merytoryczną dyskusję przeplatają kłótnie nieaktywnych już użytkowników, nie do końca związane z tematem. Postanowiłem odświeżyć to w takim wątku, tak, aby stosunkowo nowi gracze, tacy jak ja, mieli szybki dostęp do konkretnych informacji.

Chciałbym tym samym zaprosić Was do dyskusji na temat metod zarabiania na sokkerze:
-najskuteczniejszych
-najbardziej efektywnych
-najszybszych

Co moglibyście polecić osobie zaczynającej grę od zera z milionem na koncie, ale także takiej, która po kilku pierwszych sezonach zgromadziła już jakiś wstępny kapitał (powiedzmy 5-20 mln)? Kiedy warto zainwestować w stadion? Czy szkółka juniorów to zabawka w rękach sokkerowych filantropów? Których błędów z Waszego doświadczenia powinniśmy się wystrzegać? Jak nie znudzić się farmieniem pojedynczej formacji? Jak wycisnąć maksa z treningu nie krzywdząc zawodników?

I wszystkie inne zagadnienia, które przyjdą Wam do głowy :) Wiem, że wiele informacji znajdziemy w legendarnym poradniku oraz zasadach, ale chodzi mi o wiedzę znacznie cenniejszą - Wasze doświadczenie które, w przeciwieństwie do wspomnianych wcześniej źródeł, zmieniało się przez lata wraz z samą grą i rynkiem. Z góry dziękuję za kulturalną i merytoryczną dyskusję.

Jedyna droga do rozwoju i zarabiania kasy to trening juniorów, im więcej inwestujesz w grajków do treningu tym mniejszy jest zarobek (oczywiście powyzej pewnego pułapu, według mnie najlepszy jest zarobek na grajkach kupionych za 5-15M), cały sokker:P

Jaki powinien być optymalny poziom asystentów dla V-ligowca w 3 sezonie gry (540 od sponsorów, ale tygodniowo bez biletów jeszcze odrobinę na minusie)? Czy wystarczy celujący, czy może pójść na całość i wziąć magiczny sztab? Czy zauważyłeś różnicę w treningu w zależności od poziomu asystentów?

ja mialem celujacych asystentów i zmieniłem na znakomitych, podobno ma to spore znaczenie na skokach pobocznych, prawda to?

znaczenie ma. Ale zmieniajac z cela na znaka to nie bedzie "spore znaczenie"

Ja osobiście testowałem od solidnych po znakomitych, rzeczywiście przy znakach zauważyłem trochę więcej skoków pobocznych (trenuję def, więc kilku midów zaliczyło skoki w def). Czy jednak olśniewający asystenci nie zrujnują doszczętnie mojego ograniczonego, a profit z tego tytułu będzie niedostrzegalny lub nieznaczny?

Wszystko zależy od zasobności portfela i od zawodników jak masz 17,18 latków to oni mają dość niskie wynagrodzenie więc spokojnie możesz utrzymać wtedy droższy sztab trenerski ja w 5 lidze miałem 5 magicznych trenerów i wychodziłem w bilansie 2 tygodniowym na minimalny plus

ja mam 3xmagiczny od x lat, więc porównania za bardzo nie mam, ale z tego co pamiętam cena utrzymania sztabu 3xmag jest nieadekwatna do efektu treningu...chociaz wszystko zalezy od budzetu

Przez 3x mag masz na myśli asystentów?

Jeśli masz 3 magicznych asystentów z pensją ok 160k to tygodniowo płacisz za nich 480k czyli niecałe 8M na sezon. Przy dobrych wiatrach na jednym grajku w sezon idzie tyle zarobić, a przecież trenujemy przeważnie 10. Mi od lat zwykle sprzedaż jednego grajka pozwala pokryć koszty sztabu, a reszta to już czysty zysk :)

W V lidze mając pojemny stadion to i sztab 5x nieziemski nie jest problemem :) Nie trzeba "poświęcać" jednego zawodnika na koszty :p

tak

Ok :)

weźmy jeszcze pod uwage koszt alternatywny, czyli w praktyce jest to duzo mniej niz 8M, pewnie około 3;)

Czy wiesz może, jak skutecznie rozbudowywać stadion? Jaki procent pojemności stadionu stanowić będą posiadacze karnetów? Czy przy 850 fanklubowiczach można założyć, że przy niezłych nastrojach, pogodzie i rywalu na stadionie powinno zjawić się 8500 kibiców? Czy może są inne metody przeliczania frekwencji na stadionie?

Wiem, chciałem dać jak najprostszy obraz tego, że warto inwestować w mocny sztab. Nie ma bata, żeby nie zarobić :)