Asunto: Staffoczyszczenie

a w jaki sposób wyrównać mu te transfery w których Wariat wywindował ceny?

finasowka z 10-15 mln i po sprawie

jeśli karą za wałki transferowe ma być tylko wyrównanie
to może wszyscy zacznijmy próbować je robić
sprzedając zawodnika normalnie można stracić jeśli zejdzie w słabej cenie
natomiast robiąc wałek może się udać dobrze zarobić
a ja nie przejdzie to po wyrównaniu dostanie się normalna cenę
czyli bez żadnej kary

Jeszcze o mnie zapomniałeś że kupiłem grajka od Antosia i mu nabijam kasę :)

Którego pozniej sprzedałem z dużym zyskiem ale tego nie widzisz tylko to że od Anyosia kupiony :)

Advmo ma rację. Przy dowiedzeniu (i to podkreślam) zrobienia wałków powinien być wilczy bilet.
Jeśli zajmujesz wyższe stanowisko, to łączy się z tym wyższa odpowiedzialność.
Kara finansowa w tym przypadku to jakiś żart i przyzwolenie na bezkarność, pokazanie innym wała i powiedzenie naszym wolno więcej - dokładnie tak jak to robią w realu z nami nasi politycy, te wszystkie Mejzy, Nowaki i inni

proste pytanie do adminów i developerów

Emanuel Paul [37797161]
James Samaniego [37701333]

czy ci zawodnicy przed opuszczenie klubu liczentego byli wcześniej na liście?
czy po zakończeniu licytacji nie zostali odprawieni?
czy licytację wygrał Wariat?

Można by to sprawdzić logując się na konto locz i wariata i sprawdzić co w powiadomieniach zostało.

Panowie, prosimy o wyjaśnienie sytuacji

Ed. Oczywiście chodzi o Wariata, nie wariato :p
(editado)

Nie będzie wyjaśnienia sytuacji :P

Trzeba by być bez honoru żeby nie wyjaśnić tej sytuacji. A jest mega prosta ze strony oskarżonych. Prawo albo lewo a tutaj widać szukają jakiegoś wyjścia ale chyba nie potrafią go znaleźć

Przestępstwa popełnione przez administratora:
,,chociaż osobiście będąc adminem, w podobnych sytuacjach odpuszczałem - a było ich wierzcie mi sporo - i pozwalałem zachować jedną drużynę bez konsekwencji (oczywiście o ile nie było podejrzanych transferów)."


Przestępstwa popełnione jako użytkownik:
,,W żadnej z nich nie było nigdy lewego czy nawet podejrzanego transferu - tej zasady nie złamałem."
negowanie kary za popełniony transfer który był w świetle prawa NIELEGALNY!(mimo ,że później napisał ,,Tak, złamałem regulamin."

,,Czy mam z tego powodu wyrzuty, czy zrobiłbym tak ponownie.. Jednak Majchrowicz to była kupa frajdy - pewnie tak!"
Brak skruchy, żadnego słowa przepraszam resocjalizacja nieudana



,,Domagałem się wyjaśnienia podejrzanych transferów prowadzonych przez niektórych administratorów - pomiędzy sobą i z innymi userami.
Wewnątrz Staffu zrobiło się dosyć niemiło."



Naokoło mnie byli łamiący regulamin . Ja ich ogrywałem cwaniactwem - TW Struś

Ale z tym kontem np żony to przykra sprawa. Ja jeszcze mając pierwszą drużynę nie chciałem, żeby żona (wówczas jeszcze nie żona) tworzyła swoje konto.

Po powrocie do sokkera i żona przypomniała sobie o tym - wytłumaczyłem, że bez sensu później się tłumaczyć w jakiejś gierce, że to samo IP itd. No i czasem "bawi się" na tym koncie, tworzy taktyki, ustawia skład itp. A mógłby być kolejny team, plus itd. Oczywiście bezwzględny zakaz transferów pomiędzy tymi teamami itd. Ale jak prostu było ustawiać sparingi :D

Ktoś kto jest ze staffu i robił jakiś przekręt nigdy nie powinien być już w staffie. Tak to widzę. Jeśli w przypadku Strusia zawodnik miał trafić z klubu żonki do klubu Strusia no to pozamiatane.
A z tymi wyrównaniami to też jakieś "nowe" zasady powinny być utworzone. Może ktoś jest w stanie przepłacić za np. zawodnika o nazwisku Psikuta bo tak mu się podoba? Ja tam np. mógłbym przepłacić jakiegoś Maliniaka, gdyby jeszcze jakoś mógł się do teamu przydać :D

Chyba nie za bardzo uważnie przeczytałeś.
Złamałem zasadę - przejęcia całkowitej kontroli na drugą drużyną - multikonto - tak.
Jednak nigdy nie zrobiłem nawet wątpliwego transferu - jeśli uważasz inaczej, proszę wskaż który.
Majchrowicz - czyli produkt konta partnerki nie był przeznaczony dla mnie (nigdy nie było takiego planu) - po wytrenowaniu trafił na TL i został kupiony przez innego użytkownika.

Co do innych, nie wypowiadam się - mają tu sami swoją szansę powiedzieć jak to było z ich podejrzanymi transferami.
Zgodnie z regulaminem - skoro administratorzy się nie dopatrzyli nieprawidłowości.. to byłe w porządku.. ale właśnie chyba nie do końca o to tu chodzi.

Chociaż mam wrażenia że ani społeczność ani zarząd Sokkera nie dorósł jeszcze do dojrzałej rozmowy na ten temat.

Rozmowa czyli dialog wymaga zaangażowania dwóch stron.
Tymczasem tu jedna strona zachowuje całkowite milczenie, które może oznaczać wszystko tylko nie rozmowę właśnie
Zarzuty są konkretne i taka powinna być odpowiedź drugiej strony

Milczenie też coś oznacza :)

Ed. Jak dla mnie jest to dość jednoznaczne
(editado)