Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Ci którzy odeszli
A ja Ci powiem Papcio, ze to nierozwazne bylo. Sam widzisz, jakie sa efekty - opowiesci o rownych i rowniejszych.
Dobrze, ze wyjasniles sprawe.
Dobrze, ze wyjasniles sprawe.
dla mnie brakuje przeprosin za wlasna glupote, ale coz...
to jest tylko przykład, jak nie znając sprawy, rzucacie oskarżenia (Ciebie również się to tyczy)
nie odwracaj kota ogonem teraz. zrobiles zamet, a nie wszyscy czytaja kazdy post zeby sprostowanie przeczytac i co tu duzo mowic takimi glupotami raczej jako admini nie zyskujecie... w oczach zwyklych userow.
no ale was to j..e przeciez nic z tego nie macie. powinno to grega obchodzic.. ale w sumei jego tez duzo rzeczy j..e tutaj
no ale was to j..e przeciez nic z tego nie macie. powinno to grega obchodzic.. ale w sumei jego tez duzo rzeczy j..e tutaj
wcale to smieszne nie bylo
tylko mi cisnienie skoczyło ;/;/;/
tylko mi cisnienie skoczyło ;/;/;/
To dobrze...bo tak to mogę skopac mario27 tyłek....:)
Ale po co robić takie numery?>
Za mało doznać czy jak macie mario z astą?
Ale po co robić takie numery?>
Za mało doznać czy jak macie mario z astą?
a skoro piszesz publicznie, "ze tego sie po nich nie spodziewales".
to chyba nie spodziewales, ze ot tak kazdy sobie przejdzie nad tym do porzadku dziennego..
jesli tak to chyba ejdnak troche wyobrazni brakuje...
to chyba nie spodziewales, ze ot tak kazdy sobie przejdzie nad tym do porzadku dziennego..
jesli tak to chyba ejdnak troche wyobrazni brakuje...
faktycznie...to zle ze probuja gre zrobic ciekawsza gdzie z checia bedzie sie nie tylko mecze ogladalo ale i na forum zagladalo...
a spojrzcie na siebie co Papcio mowil, oceniacie ludzi gowno wiedzac tak napradwe o nich :/
e. literowka :P
(editado)
a spojrzcie na siebie co Papcio mowil, oceniacie ludzi gowno wiedzac tak napradwe o nich :/
e. literowka :P
(editado)
rzucając lewymi oskarżeniami wy też nie zyskujecie, a to miało wam pokazać jak się wtedy zachowujecie...
Oj drazysz Jawor. Bedzie nauczka na przyszlosc i tyle. Nic sie strasznego nie stalo.