Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Ci którzy odeszli

2008-01-14 23:38:30
jezeli pracownik robi mi jajo, to leci z firmy - niezaleznie czy stary czy nowy, skoro lamie zasady, ktore stanowia o funkcjonowaniu biznesu - to nie ma roznicy
2008-01-14 23:38:36
zmieniłem nieco przykład :p
Ten chyba lepiej obrazuje sytuację ;p
2008-01-14 23:39:12
to inaczej - któremu z nich byłbyś skłonny wybaczyć i pójść na rękę ? :>
2008-01-14 23:40:08
W każdym z tych przypadkó wg mnie obowiązuje to samo - waga czynu.
2008-01-14 23:40:10
jajo to jajo :-)... nie ważne nowego czy starego :-)...
2008-01-14 23:41:33
zadnemu - dla mnie nie ma znaczenie, czy on jest stary, czy nowy - wyprowadzil mi z firmy 1million dollarow - to jest istone w tym przypadku...

... no chyba, ze ktorys znich jest moim kolesiem i jego regulamin nie obowiazuje tak drastycznie, jak tego, ktory jest dla mnie obcy
2008-01-14 23:44:52
a jak ktos uwaza, ze za to samo przwinienie jednemu pogroze palcem a drugiego kopne w dupe - to sorki, ale chyba ten ktos powinien sie zwolnic z izby lekarskiej
2008-01-14 23:44:52
Lub np podnosi Ci mydło pod prysznicem;P
2008-01-14 23:48:43
No widzisz. I tu się różnimy.

Sam np. nie przekreśliłbym nigdy człowieka, którego znam dłuższy już czas, o którym wiem na co go stać - że do tej pory był solidny i uczciwy.

Oczywiście dostałby ostrą karę, którą pamiętałby długi jeszcze czas - ale jeśli wykazałby skruchę, obietnicę poprawy i rzeczwyiście solidnie pracowałby - nie wywalałbym go. Wiedziałbym, że z tego pracownika będize nieporównywalnie więcej korzyści dla firmy - gdyż oprócz jego wdzięczności dojdzie także spora motywacja - chęć rehabilitacji i odpłacenia się firmie za miłosierną decyzję szefa :p


W przypadku osoby którą znam jedynie chwile... nie miałbym dylematów - skoro ośmielił się oszukiwać już na samym początku pracy w firmie, to jaka gwarancja że nie jest oszustemi nie będzie oszukiwał będzie ciągle ?


I wcale nie chodzi o żadne kolesiostwo z tym starszym stażem - kwestia zdroworozsądkowej oceny.
(editado)
2008-01-14 23:51:59
z zycia wiem, ze ludzie ktorzy raz Cie zawiedli, zrobia to jeszcze nie raz
wrecz nawet z jeszcze wieksza zawzietoscia, za to, ze odkryles ich poprzedni wystepek...
poza tym ja tu nie widze zadnej skruchy
i jest to powazne przeinienie w tej grze i kara powinna byc jedna - taka jak dla innych (tych mniej znajomych)


edytka : a jk podchodzisz do danej osoby emocjonalnie (bo sie znia przyjazniles) to jej sadzeniem powinna sie zajac osoba, ktora ma do tego wiekszy dystans)
(editado)
2008-01-14 23:53:29
wrecz nawet z jeszcze wieksza zawzietoscia, za to, ze odkryles ich poprzedni wystepek...

Oszuka ponownie - wtedy też nie będzie dylematu. Ale co stoi na przeszkodzie dać mu drugą szansę ? :>
2008-01-14 23:54:07
i jest to powazne przeinienie w tej grze i kara powinna byc jedna - taka jak dla innych


i dostali taką jak inni, więc nie wiem o co chodzi?
2008-01-14 23:55:21
to, ze nie wykazal zadnych checi o "druga szanse" - za to pewni banowani gracze z lig nizszych na pewno o to zabiegali i jej nie dostali
2008-01-14 23:55:30
Payo ma rację:)

Gdyby a-klasowie kręcił wałki, nie byłoby tematu nawet;)

Choć i Twoje podejście nie jest mi dalekie, ale może zbyt humanitarnie o tym myślisz;P
2008-01-14 23:55:45
i dostali taką jak inni, więc nie wiem o co chodzi?

powidz to samo poblokowanym userom z lig nizszych
2008-01-14 23:56:20
Domniemuje, że chodzi o multikonto, tak?