Asunto: nowy engine=długie kontuzje??

Moj zawodnik forme podczas kontuzji zlapal nadboska :) Ale stracil 57 dni kontuzji (9 tyg) wiec 9-10 treningow

No tak, współczuję, trochę dużo... Ale jeśli miał na początku 30 kontuzji, to młody wyleczył ją w jakieś 20-23 dni, czyli tracił 3-4 treningi, bo z lekkim urazem mógł grać i trenować. Druga kontuzja też zamieni się w lekki uraz pod koniec, więc powinno być z tego 6-8 tygodni (może jestem optymistą).

Bałem się zaryzykować i wystawiać z lekką kontuzją :) Bo niby łatwiej może nabawić się kolejnego urazu. Więc czekałem do końca. Teraz chyba jeszcze bardziej będę się bał wystawiać z lekką kontuzją.

Ja z lekką wystawiam do gry

I następny GK zakończył karierę w moim zespołe

Pierino Gallerini, wiek: 33
klub: Green Team KSG, kraj: Italia
wartość: 6 437 000 zł
wynagrodzenie: 86 700 zł
bardzo dobra forma
solidna dyscyplina taktyczna
wzrost: 189 cm, waga: 75.9 kg, BMI: 21.25

kontuzja: (28 dni)
świetna kondycja magiczny bramkarz
niesamowita szybkość dobry obrońca
dobra technika przeciętny rozgrywający
solidne podania słaby strzelec

pogadaj z Tedim wtedy zrozumiesz ze taka kontuzja to blogoslawienstwo XD

wiem , wiem czytałem

Bałem się zaryzykować i wystawiać z lekką kontuzją :) Bo niby łatwiej może nabawić się kolejnego urazu. Więc czekałem do końca. Teraz chyba jeszcze bardziej będę się bał wystawiać z lekką kontuzją.

No tak, i dlatego ja się "złamałem" i skleciłem tzw "bezpiczną taksę" na środowe mecze. Ważniejsi zawodnicy stoją na bezpiecznych pozycjach, gdzie mają znacznie mniej kontaktu z piłką i przeciwnikami. Zmniejsza to prawdopodobieństwo kosy, chociaż z realizmem nie ma nic wspólnego... Ale utraty treningu młodego, obiecującego zawodnika trochę szkoda, a lekki uraz pozwala tren zaliczyć...

No litości ludzie, do 30min meczu miałem już 3 kontuzje!!! i to dwóch podstawowych napastników i rezerwowy napastnik, młodzian do treningu i poszedł na 27 dni.

łącznie 5 kontuzji, 9,10,12,16,27 - i nie ma kim grać

Wkurzyłem się i chyba trzeba kończyć gre...

mysle ze dotknelo Cie niebywale szczescie ;) tak duzo plasterkow to szansa dla innych - zazdroszcze ! XD

U mnie też kasacja młodego mida na 23 dni. W piątek w młodzieżówce napastnik na 15 dni.

Hehe, wiem do jakiej teorii nawiązujesz, ale te kontuzje to plaga, non stop ktoś jest kontuzjowany

;) a tak na powaznie to wspolczuje wiem jak to denerwuje ( czasy kiedy kosilo mi mlodych japoncow, na okraglo lapali plaster wrrrr )

Mój najlepszy mid wyeliminowany na 26 dni grając bezpieczną taksą. Ta gra nie ma sumienia....

Współczuje . Jak widac w sokerze nie da sie oszukac przeznaczenia.

Silnik wie dokładnie kogo eliminować i kiedy. Kontuzjowani to zawsze zawodnicy z formacji trenowanej, którzy są przed skokami. Szrot, który jest mięsem armatnim wychodzi zawsze bez szwanku ;/