Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: »»Szkółka juniorów - strata pieniędzy czy super interes?
Patolog [del] para
nicd [del]
powinno wystarczyć...ktoś kto wkleja sobie w profil brazylijską dupę nie ma chyba zbyt dużych wymagań :-]
Grajcaro [del] para
nicd [del]
nicd dzięki za opinię! niestety przetestuję chyba tą stratę pieniędzy na własnej skórze bo wywalając wszystkich takich zostawiłbym 5/25
dabrov - wakacje się zaczęły i nudy w domq? ;) lepsza dobra dupa niż owad z fujarą...
dabrov - wakacje się zaczęły i nudy w domq? ;) lepsza dobra dupa niż owad z fujarą...
Na początek jakiego trenera zatrudnić? Nadal się zastanawiam, czy założyć...
ja zatrudniłem na początek niesamowitego, a jak już wypracowałem sobie ilość juniorów 25-30 (zajęło mi to sezon) wymieniłem na magicznego z formularza, 160k wypływa co tydzień ale chyba gorszego się nie opłaca.
OK, a po jakim czasie zaczną wychodzić pierwsi juniorzy?
Osieł para
Distel [del]
zależy na jaki okres przyjdą, z reguły na jakiegoś konkretnego juniora czeka się po kilkanaście/kilkadziesiąt tygodni, więc się czasem nie napalaj na jakieś szybkie efekty
juniorzy przychodzą na określoną ilość tygodni, może Ci się trafić za pierwszym rzutem koleś 16 lat poziom ok. przeciętnego i np. 5 tygodni do wyjścia :) i zarobisz na nim sporo po tych 5 tygodniach. a możesz poczekać tak ja ja kilkanaście tygodni na pierwszego juniora 18 lat i poziom ok. celującego (takich którzy rokują gorzej raczej nie opłaca się trzymać)
Na razie chyba jednak się wstrzymam ze szkółką.
bizon para
Distel [del]
Nie dziwię się twoim dylematom;) Sam posiadałem wielokrotnie szkółkę, ostatnio prowadziłem ją nawet całe 3 sezony. Oczywiście jeśli zatrudniać, to tylko magicznego trenera... I tak co sezon szkółka kosztowała mnie 4 mln zł. W sumie zarobiłem coś ok. 1 mln na sprzedanych wychowankach, więc jakby nie było odnotowałem stratę ok. 11 mln zł w ciągu 3 sezonów...
Teraz ponowne prowadzę szkółkę i koszty są podobne. 4 mln zł co sezon kosztuje mnie utrzymywanie szkółki, ale za to gra jest ciekawsza. Poza tym, duża satysfakcja jeśli powolutku twój wychowanek wchodzi do kadry pierwszego, seniorskiego zespołu. Obecnie mam takich 3 wychowanków, którzy "podchodzą" mi pod trening napastnika (bo trenuję strzały) i grają dość regularnie w pierwszym składzie. Co prawda niewiele wnoszą (bo ataku praktycznie nie mam), ale stopniowo podnoszą swoje umiejętności, a dla mnie satysfakcja też wielka;) Także jeszcze na szkółce nie zarabiam, więc i Ty nie nastawiaj się na szybkie i ogromne zyski. Ale oczywiście są tacy, co na wychowankach zarabiają miliony, tylko że jest to poparte pewną "kontynuacją" szkolenia. Mam tutaj na myśli wychowanków, którzy po wyjściu ze szkółki "podchodzą" pod twój trening w seniorskim zespole. Jeśli trenujesz np. defów i wychowankowi ułożyły się skille pod fajnego przyszłościowego defa, to kontynuujesz jego szkolenie, tylko już w seniorskim zespole. Po sezonie-dwóch sprzedajesz z dużym zyskiem i tak w kółko...
Ja mam dopiero teraz całkiem interesujących juniorów, za których być może "od ręki" zarobię kilka mln zł (to tylko dwa wybrane przykłady):
Konrad Wlisłocki 17 lat, świetne, gracz z pola, 16 tygodni.
Andrzej Kudzel 19 lat, celujące, gracz z pola, 21 tygodni.
(editado)
Teraz ponowne prowadzę szkółkę i koszty są podobne. 4 mln zł co sezon kosztuje mnie utrzymywanie szkółki, ale za to gra jest ciekawsza. Poza tym, duża satysfakcja jeśli powolutku twój wychowanek wchodzi do kadry pierwszego, seniorskiego zespołu. Obecnie mam takich 3 wychowanków, którzy "podchodzą" mi pod trening napastnika (bo trenuję strzały) i grają dość regularnie w pierwszym składzie. Co prawda niewiele wnoszą (bo ataku praktycznie nie mam), ale stopniowo podnoszą swoje umiejętności, a dla mnie satysfakcja też wielka;) Także jeszcze na szkółce nie zarabiam, więc i Ty nie nastawiaj się na szybkie i ogromne zyski. Ale oczywiście są tacy, co na wychowankach zarabiają miliony, tylko że jest to poparte pewną "kontynuacją" szkolenia. Mam tutaj na myśli wychowanków, którzy po wyjściu ze szkółki "podchodzą" pod twój trening w seniorskim zespole. Jeśli trenujesz np. defów i wychowankowi ułożyły się skille pod fajnego przyszłościowego defa, to kontynuujesz jego szkolenie, tylko już w seniorskim zespole. Po sezonie-dwóch sprzedajesz z dużym zyskiem i tak w kółko...
Ja mam dopiero teraz całkiem interesujących juniorów, za których być może "od ręki" zarobię kilka mln zł (to tylko dwa wybrane przykłady):
Konrad Wlisłocki 17 lat, świetne, gracz z pola, 16 tygodni.
Andrzej Kudzel 19 lat, celujące, gracz z pola, 21 tygodni.
(editado)
Seta [del] para
bizon
22.734.000
koszt szkółki 02.07
25.672.275
zysk szkółki 02.07
po paru sezonach
koszt szkółki 02.07
25.672.275
zysk szkółki 02.07
po paru sezonach
bizon para
Seta [del]
Twój przykład pokazuje, że bardzo trudno jest wyjść na minimalny plus, a jeszcze łatwiej jest się zadłużyć po uszy;) Ale znam kogoś (ghetto 2 liga angielska), kto w kilka sezonów wyszedł na plus (!) na ok. 150 mln zł;) A system szkolenia ma dokładnie taki, jaki wcześniej opisałem. Nie kupuje żadnych piłkarzy pod trening, nie sprzedaje też wychowanków od razu po wyjściu ze szkółki, tylko zawsze kontynuuje ich szkolenie już na etapie seniorskiego zespołu. Dopiero po sezonie-dwóch, "wypasionych" wychowanków wystawia na TL;) Jeśli nie ma tej "kontynuacji" szkolenia juniorsko-seniorskiego to na szkółce raczej za wiele nie zarobisz;) OK, czasami trafi ci się mega talent i sprzedasz go od razu za kilka milionów, ale rzadko tak się dzieje i nie ma w tym "regularności". A koszty szkółki są bardzo regularne, bo... co tygodniowe;) Obecnie i ja staram się wdrożyć taki system "kontynuacji". Jak już wspomniałem, w kadrze mojego seniorskiego zespołu od niedawna regularnie grają-trenują moi wychowankowie. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale na pewno frajda jest, bo nie sprzedałem ich od razu za "garść gruszek", tylko sam mam "przyjemność" obserwacji ich gry i dalszego rozwoju;)
(editado)
(editado)
wolwes [del] para
bizon
jestem podobnego zdania i dlatego ponownie otwieram szkółkę :D
Może i jest w tym trochę racji, ale np. mi nie wyszedł ze szkółki jeszcze żaden junior który byłby warty treningu a od 7 sezonów mam nieziemskiego trenera ;p
ja zaczynam z olchą (wcześniej maiłem maga) i liczę na fart którego nie mam