Asunto: »»Szkółka juniorów - strata pieniędzy czy super interes?

jaki sumskil może mieć nieziemski junior?

Siekiera podsumowal jakto wyglada....3.6 mln w sezon placi za szkolke...jezeli doliczysz do tego rekrutacje trenera (max z 1 mln..maga łatwo wylosowac) to ciezko jest jednak stracic....bo taki jeden junior pokrywa Ci kilka sezonow....a mysle ze spokojnie przez kolejne 4-6 sezonow kilka olch 18stek wyjdzie Ci.....no i tutaj dchodzi kwestia szczescia przy losowaniu ale jak wyjdzie Ci kilka to w koncu ten jeden bedzie coś wart....

Jak zarobie w tym sezonie z 10 baniek conajmniej z tych juniorow to wydatki na szkolke zostana pokrytye na kolejne kilka sezonow;) a i plus bedzie juz duzy



No i nie trzymac grajkow ktorzy wyjda 20stkami:PPP i co tydzien 6 miejsc wolnych
(editado)

Wydaje mi się, że od 40-50 bez kondycji.

@Adameczek(II)
Masz ogromnego farta, ja gdyby nie Broner to wielki minus, a tak to dalej w szkółce nie ma nic ciekawego. Nawet nie wiem czy ze wszystkich aktualnych juniorków 1mln mógłby wpaść.

Szkółka to jest jeden wielki fart

no ale ten bronner to zapewnil Ci funkcjonalnosc szkolki na 7 sezonow gdzies;p

Pokrył wcześniejsze ;p. Jak przeliczyłem to jeszcze ten i następny sezon, a tak to będę musiał znów z własnej kieszeni dokładać :/

no trzeba mieć szczęśćie

Ja boję się otwierać szkółkę bo a) nie stać mnie b) nie wiem co tam za padaka będzie c) wole popatrzeć coś ciekawszego na tl ;]

Ja to też traktuję jako dodatkową zabawę, teraz ciężko byłoby mi zamknąć szkółkę. Spadłem z III ligi, bo nie miałem kim grać i dalej nie mam ;p, takiej posuchy to nie miałem nigdy. Samych patałachów w niej mam, nawet żadna 16-stka nie chce przyjść :(.

a crisr -- jesteś na +/- z szkółką od kiedy ją otworzyłeś?

Oby chociaz te 10 baniek w sezon wpadalo ze szkolki..:P plus wplywy z biletow (srednio 2.5 mln za ligowy plus PP i towarzyskie na poziomie 300k za mecz) plus jakis handel mlodym (+5mln) i w sezon mozna miec z 23-25 banieczek na plusie i moznaprosperowac;)

ty masz czym dysponować .

masz stadion
masz szkółkę
masz wyższa ligę , lepszy skład

handluj mlodymi i za 2 lata bedziesz mial podobnie;P. Od czegos trzeba zaczac..

Moim zdaniem nie sposób stracić na szkółce, przy najmniej w niskich ligach. Dostajesz piłkarza nawet niekoniecznie topowego (w sumie to będzie lepszy przykład, bo częstszy) albo takiego co mu się benzadziejnie rozłożyły skille, ale wiesz, że gość ma talent i do tego nic Cię nie kosztuje (znaczy kosztował utrzymanie w szkółce oczywiście, ale takiej jednorazowej dużej opłaty jak przy transferze nie ma). Możesz go sprzedać za grosze (co nie będzie dobrym rozwiązaniem), bo nikt normalny nie będzie sobie zawracał głowy tym, że napisałeś że gość jest superutlaentowany, skoro skille ma niskie lub kiepskie. Trzymasz gościa i trenujesz, bo ma talent, rozwija się i robię się już nie taki marny - wiadomo, że topowy nigdy nie będzie, ale pogra u Ciebie z 5-10 sezonów i sprzedasz go za całkiem niezłe pieniądze potem (10-20 mln). Trenera też nie musisz mieć nieziemskiego, wystarcza olśniewający, a nawet niesamowity (u siebie właśnie za takich trenerów zbierałem najlepsze żniwo, paradoksalnie najgorzej - poza świetnym na początku - jest z nieziemskim, a trochę już go mam).
Trener olśniewający + 20 miejsc w szkółce = 120k + 20*4k = 200k
Szkółka przez powiedzmy 3 sezony = 200k*16*3 ~= 10kk
I przez te 3 sezony to tak średnio trafi się jeden junior bardzo dobry, mogący grać w narodowym U21, 1 albo 2 na granicy U21 (znaczy poza U21, ale niewiele im brakuje, mozę nawet w bardzo kadrze, w zeszycie selekcjonera by był/byli) i 2 jeszcze słabszych ale na tyle dobrych, że spokojnie grać u Ciebie mogą, po kilku sezonach treningu dostaniesz powiedzmy średnio 10kk za każdego (wg mnie jest to bardzo zaniżona wartość), a niektórych możesz trzymać jeszcze dłuuuuuugo w charakterze zapchajdziur.
W ten sposób miałeś 5 dobrych piłkarzy i z 10kk zrobiłeś 50kk. Alternatywnie, mogłeś te 10kk wydać na młodego, zdolnego piłkarza, który byłby na poziomie U21 i później sprzedałbyś go za powiedzmy 25kk. Pierwsza opcja wydaje się lepsza. Dla szóstych i piątych lig takie coś się sprawdzi, w A-klasie nie byłem to nie wiem, w czwartej lidze to już chyba trzeba by mieć lepszych juniorów, żeby co najwyżej jednego takiego gorszego trzymać w składzie na jakiejś mało aktywnej pozycji (natomiast ze 2 lepszych spokojnie może hasać tu i tam). W wyższych ligach w których nie byłem taki sposób prowadzenia szkółki już się raczej nie sprawdzi.

Ale do szkółki trzeba mieć cierpliwość, a nie każdemu się chce czekać. No i rzeczywiscie na początku może być trudniej trochę, bo brakuje pieniędzy na taki rozruch (znalezienie trenera juniorów olśniewającego to pewnie wydatek rzędu 1 mln, a przecież jeszcze trzeba mieć jakiegoś przyzwoitego głównego, asystentów i jakiś zapas gotówki na wszelki wypadek, jakby nie szło).

EDIT: kurna, z 10 postów się pojawiło jak to pisałem :P
(editado)

Szkółkę mam 8 sezonów. Odliczając ceny za bilety to wydałem już 28mln, a wystarczy spojrzeć w moje statystyki 32,5mln zysku, a więc + 4,5 mln (więc na niecałe 1,5 sezonu jeszcze jest, jednak mniej nic wcześniej podałem). Mogę wam pokazać aktualnych juniorków nie wiem czy płakać czy się śmiać, takie drewna.

adameczek

handluj młodymi - sugerujesz otwarcie szkółki?

ale nie straciles:D

Pokaz;)


Ja90

No dopiero zobaczylem, że jestes w sumie świeżakiem więc w takim wypadku radzilbym jednak handel anizeli szkolke...jak bedziesz mial te nascie baniek zysku to mozesz pomyslec o szkolce.
(editado)