Asunto: Baraże

mogłoby być więcej no ale jakoś to przeżyję :P

pewnie gdyby nie ten remis to było by bezposrednio.wiem ze nie tu ale juz tak wkleiłem.musze go sprzedac i sie wzmocnic na napasci...licze na 10 baniek i wiecej...zobaczy sie.

mnie też silniczek raz wydymał, gościu miał celka na bramce a ja nieziema, a tamten bronił niesamowite piły podczas kiedy mój puszczał co leciało ;D 4;5 było, gdyby wtedy remis chociaż był to awansik byłby w kieszeni, a tak przed niedzielą zaś trzeba bedzie stoperan wpierdzielać :D

w ogóle ten sokker to powinien odszkodowania płacic...
ja czekając na czwartek pije bo nie mogę doczekać się juniorków,a jak widze jacy mi dochodzą to pije jeszcze wiecej.myslałem ze teraz tydzien odpoczne to do barażu jeszcze 6dni:/picia.gorzej jak baraż przegram to bd pił cały sezon przyszły...

Ja zaczalem swoj pierwszy sezon dosc pozno i zajalem 2 miejsce mam teraz rywala w barazu ze nie mam szans zwlaszcza po ostatniej kolejce w lidze gdzie moj najlepsY zawodnik i rozgrywajacy ma kontuzhe 28 dbi a moj najlepszy snajper tez wczoraj kontuzja na 15 dni okolo wiec jestem lekko zalamany bo kasa na transfery pojdzie a mialem oszczedzac :-)

wątroba dostanie w kość ;d

hehe

heh mi się za cięzki przeciwnik trafil i nie wbije do IV :D sprzedaję więc fajnych pomocników i bramkarza starych, ktorzy moga komus pomoc w barazu na poziomie V/IV ligi, jak ktos chce to pisać ;p

idz na gielde z nimi haha

---

ja ogolnie dal bym rade jakos ale jak dwoch najlepszych zawodnikow ma kpntuzje to lipa


Dodam jeszcze ze moj zawodnik podstawowy ma czerwoba kartke to brakuje mi 3 podstawowych czyli nadal zostane w klasie A
(editado)

---

Ale mam przeciwnika ohohooooooo! Nie żebym go nie szanował ale bez przesady gdzie z takim składem do V ligi sie pchać

no za duzo by nie zrobil w 5 :)

A co ma zrobić, skoro wygrał ligę? Zawsze się gra o zwycięstwo, tylko półmózgi podkładają się żeby nie awansować, bo za ciency są na wyższą ligę.

ja mam wreszcie w barażu kogoś w zasięgu a nie ponad... może będzie dobrze zobaczy się w niedziele :p

Mecz przegrany tak jak myślałem i to 12-0 ale mogłem sie tego spodziewać jak kontuzje mnie nawiedziły ;/ Ogółem jestem zadowolony bo mimo że grałem na wyjeździe wpływy z biletów wyniosły aż 265 tys. a tego to ja nawet nie mam u siebie więc super ;)