Asunto: Praca

A jaki jest związek pomiędzy doktoratem a pracą na wysokim stanowisku. W żadnym wypadku tytuł nie gwarantuje pracy nie wiadomo jak dobrej. Tym bardziej, że w wielu dziedzinach takie wykształcenie ma niewielki związek z praktyką :>

Do tego. Ok, nie trzeba mieć kwalifikacji jak się ma znajomości. Ale też nie jest tak, że jak nie masz znajomości to się nie da.

Wystarczy sie zastanowic nad tym chwile, aby dojsc do wniosku ze mam racje ;)

:D

Czyli twoim zdaniem olać robotę i jechać "pełnią życia" na zasiłku? :P

Wszyscy dookoła winni, że robotę dostał ktoś inny :P

Tak napisałeś, nie winiłem wszystkich dookoła :].


No ale przecież oni na ciebie nie czekają z otwartymi rękoma. Mają zapewne więcej chętnych niż miejsc. A to, że wzięli kogoś innego nie musi oznaczać tego, że nie jesteś, ze środowiska. :>
No wysłałem do nich różne rzeczy (co napisałem wyżej w edycji :P), znajomi mówili że to nie ma większego sensu, bo oni tam biorą sami swoich- stąd moja opinia- ale spróbowałem :P.

Sorry ale to co napisałeś jest bez większego sensu :)

Myslec troche... na zadnym zasilku, majac pare zl bez problemu mozna je pomnozyc a pozniej te pomnozone dalej pomnazac. Dlaczego kazdy uwaza ze robic pieniadze mozna tylko i wylacznie praca wlasnych rak?

Freszpak- to nie jest takie proste jak Ci się wydaje :P. Spróbuj zarobić na czysto z handlu czy w inny sposób (ale nie pracując na kogoś) 1800 zł (tyle potrzeba na skromne utrzymanie w Poznaniu wynajmując kawalerkę) co miesiąc to pogadamy :P.

Ja mam masę rzeczy (jak na mój wiek i poziom (zerowy) z którym startowałem), dużo znajomych, i w ogóle jestem dosyć obrotny i ciężko by mi było to zrobić co miesiąc bez nerwów. Wiadomo, ze można handlować wszystkim i warzywami i komputerami xD, ale to też trzeba mieć "dojścia".
(editado)

No wlasnie, podejscie 99% ludzi. Gdybys pogadal z jakims czlowiekiem ktory zarabia na takich ludziach szarych myszkach to bys zrozumial sens

Jak nie masz znajomości to tez się da, ale jest bardzo ciężko i trzeba mieć szczęście :)

zwlaszcza, ze do tego jest potrzebna dzialalnosc, a po dwoch latach to jest koszt ~1k/miesiac...

Moze rozwin temat, o co wlasciwie ci chodzi, bo nie kumam a widze ze jestes w tym 1%.

Wszystko sie da, wystarczy chciec ;p

Tak napisałeś, nie winiłem wszystkich dookoła :].

hiperbola?

na zadnym zasilku, majac pare zl bez problemu mozna je pomnozyc a pozniej te pomnozone dalej pomnazac.

Jak można pisać o myśleniu i w tym samym poście napisać coś takiego :d

To jest na zasadzie:
"Mam pomysł na biznes. Kupować taniej, sprzedawać drożej." :>

Wybacz- nie pojąłem Marek.
Freszpak- widzę, ze niedawno dopiero to przeczytałeś i jeszcze CI nie przeszło :P. Powiedz ile już zarobiłeś na czysto od czasu sprzedaży tego lapka z zyskiem 3 stówy. Tylko tak wiesz, z ręką na sercu i bez okłamywania kolegów z forum, bo takie przechwalki (wyimaginowane) nie mają sensu.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo :>

ale to też trzeba mieć "dojścia".

I znowu to głupie podejście.

Absolutna bzdura znam masę ludzi, którzy na takim handlowaniu zarabiają spore pieniądze a żadnych dojść nie mieli.