Asunto: Sport to zdrowie ;)

Jak ktoś kocha jakiś sport to będzie go uprawiał bez względu na ryzyko. W końcu piłka to nie to samo co wspinaczka czy skydiving.

Sport To Zdrowie Zlamie ci noge; /;/;/

mam na mysli wasilewskiego ;/; /;/

taka kontuzja zdarza się raz na rok w Europie, więc nie przesadzaj

Sport zawodowy a sport rekreacyjny

Dwie różne rzeczy

zawodowo nic nie trenuje ale rekreacyjnie uprawiam kilka sportów tzn. piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, tenis stołowy. Ale żałuję, że niczego nie uprawiałem zawodowo :/

Ja też żałuję.

bylo pic alkohol, cpac i spac do 12? :P

Nie klnę nie piję nie palę :) Ot przegapiłem czas kiedy można było się wziąć za kondychę i rozwijać umiejętności teraz to już jestem za stary by się trenować na grę zawodowo...

ja też nie piłem, nie palę i nie śpię do 12. Kondycję też miałem bardzo dobrą, ale niestety na wsi nie ma perspektyw i nie było za bardzo gdzie trenować :/

gwiazdy z 3 swiata mialy mniejsze perspektywy niz Ty uwierz mi :) a osiągnęli to co chcieli. ja tez bylem niezly, ale slaby psychicznie bylem a nie wiem czy daloby sie to skorygowac na treningach czy u psychologa. nie zaluje ze nie gram zawodowo :)

zgadzam się, ale to poszczególne przypadki, które mimo wszystko zostały przez kogoś zauważone. A ile gwiazd było takich, które nigdy nie zagrały w żadnym oficjalnym meczu?? Mam kumpla, który jak był dzieckiem to wymiatał w nogę, grał w zespole A-klasy (w juniorach i w seniorach w ten sam dzień tylko, że na róznych kartach zawodnika), przeszedł do zespołu z okręgówki, który miał walczyć o awans ale się nie udało i od kilku lat tam gra i raczej nic już nie osiągnie :/

w piłkę przynajmniej był u nas zespół A-klasowy, ale w kosza czy siatke nic nie było w promieniu 50 km :/
(editado)

no tak, masz racje u nas scouting regionalny jest do dupy i mysl szkoleniowa rowniez. Na niskich szczeblach gra sie tylko po to by wygrac za wszelka cenne i podbudowac ego trenera pijaczka ktorz potrafi drzec morde i nic po za tym. Powinni sie skupic na uzupelnianiu brakow mlodych zawodnikow i do kazdego podchodzic indywidualnie. znam kilku chlopakow ktorzy dobrze sie zapowiadali, wkrecali w ziemie na boisku wszystkich. z tego co pamietam to jeden nie gra w ogole, drugi z druzyna prawdopodobnie awansuje do 2 ligi (stara 3) ;) reszta cicho, pewnie robią w Anglii bo jak za mlodu Ci nie wyjdzie ze sportem to na razie, a do gara trzeba cos wlozyc.

no niestety taka jest rzeczywistość :/ jak jeszcze w liceum byłem to graliśmy z kolesiam, którzy już skończyli szkołę i było tam 3 zarąbistych gości. O ile ciężko jest ocenić czy center byłby dobry np. w polskiej 2 lidze bo nie wiem jacy tam gracze są ale jeden koleś miał niesamowitą skuteczność za 3. I nie mówię o tym jak miał czystą pozycję ale nawet jak wyskakiwałem do bloku a mam 1,92 wzrostu to i tak nad blokiem rzucał i trafiał. Na pewno miałby szanse zrobić karire gdyby od małego miał gdzie trenować.
No ale w Polsce to najlepiej być w mieście, gdzie jest jakaś szkółka dla młodzików a trenerem jest jakiś wujek albo kolega ojca, a potem inny znajomy weźmie Cię do drużyny, która gra już zawodowo :/

---

jeśli chodzi o siatkę to w wieku 18 lat jeszcze możesz spróbować pograć, jeśli dociagniesz do 2,10 to bardzo Ci to pomoże, a jeżeli faktycznie masz talent to w siatkę chyba najszybciej można nadrobić braki

Mając 182cm (16lat) dociągnę do 190cm? Bo to już by był już niezły wzrost jak na wystawiającego w siatkę;)