Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Sylwester!
no tak tak, jakoś chemicznie tam to wyjaśniali ale nie pamiętam ;p
a to w czasie picia można wogle oleju się napić, albo rosołu się na wżerać czy czegoś tłustego, wtedy dopuki w żołądku się nie strawi nie musisz bać się o zgona, gorzej jak właśnie żołądek przetrawi
jak bym miał sie oleju napić to na starcie bym sie zżygał :P
hehe, możliwe, temu nigdy nie widziałem, aby ktoś olej pił tylko rosołem się zajadają
no rosól to tak wiadomo :) szczególnie na weselach :)
bo wątpie żeby ktoś na impreze robił rosół :D
bo wątpie żeby ktoś na impreze robił rosół :D
najgorszy to jest rosołek na obiad w dzień po imprezie :/
no na impreze trochę dziwnie tak:D
Ktoś wpada,
- siema przyniosłeś towar?
-No
-To dawaj
-Masz
- Uwaga wszyscy mamy już dostawę rosołu,a teraz IMPREZA!!!!
;p
Ktoś wpada,
- siema przyniosłeś towar?
-No
-To dawaj
-Masz
- Uwaga wszyscy mamy już dostawę rosołu,a teraz IMPREZA!!!!
;p
ja jak już mam kaca to nie moge oglądać reklamy piwa w TV :P
oj tak, na początku jesz ze smakiem po 5 łyżeczce, nie wiesz czy będziesz haftować, czy zaraz ci się polepszy
PS: Właśnie sobie zrobiłem:D
PS: Właśnie sobie zrobiłem:D
hehe, piwa, wszystkich alkoholi a nie piwa,
czasami jak jestem na kacu, to się zastanawiam, kto i po jakiego czorta wymyślił alkohol. Po to abym zawsze kaca miał;]
czasami jak jestem na kacu, to się zastanawiam, kto i po jakiego czorta wymyślił alkohol. Po to abym zawsze kaca miał;]
ebbabwe [del] para
ndru [del]
ja nie mogę wytrzymać na samą myśl o niedzielnym rosole po sobotniej rozrywce :/
a ja teraz jem rosołek, tak ciepło, tak błogo, po chwili jakoś się trochę kręci i troche opornie idzie;d
a ja spelnilem zyczenia Donka i sylwester bez kaca xDDDD
gratuluje,
ja sam nie wiem, na cholerę tyle piłem. No ale najpierw piwo piłem, bo i tak nie miałem co robić.
Potem u kolegi sokkerowego Wódka poszła w ruch. O 12 trzeba było wyjść. A że po środku drogi jeden z sąsiadów częstował szampanem, trzeba było skorzystać, bo nie ładnie odmówić. Potem znowu powrót na 40%. Teraz rano, za to że mieszałem kara;d
Edytka: Rosół pomaga, co prawda ciężko mi idzie aby zjeść choć jedną miske zupy, ale czuje się już lepiej:D przynajmniej tak mi się wydaje
(editado)
ja sam nie wiem, na cholerę tyle piłem. No ale najpierw piwo piłem, bo i tak nie miałem co robić.
Potem u kolegi sokkerowego Wódka poszła w ruch. O 12 trzeba było wyjść. A że po środku drogi jeden z sąsiadów częstował szampanem, trzeba było skorzystać, bo nie ładnie odmówić. Potem znowu powrót na 40%. Teraz rano, za to że mieszałem kara;d
Edytka: Rosół pomaga, co prawda ciężko mi idzie aby zjeść choć jedną miske zupy, ale czuje się już lepiej:D przynajmniej tak mi się wydaje
(editado)