Asunto: Sylwester!

nie zapominajcie o naszej gwiezdzie Ibiszu... :-)

możesz być kapitanem łodzi podwodnej w wannie ,
zasypanym górnikiem w piwnicy ,
jokejem co jezdzi na swoim koniku ,
rycerzem co uwalnia swoją księzniczke z ruin starego domu ,

ja polecam wcielić się w Zorra i na czarnym rowerze zaproponować upojną podróz swojej Dulcynei
po górach dolinach , aż po szczyt .... jeżeli wiesz o co chodzi :)

nawet mi o tej pipie nie przypominaj :P

widziałem te reklamy z melonem do wygrania, krzysiu ma ryj teraz jak jakaś tania lafirynda

widziałem te reklamy z melonem do wygrania, krzysiu ma ryj teraz jak jakaś tania lafirynda

Niedługo to będzie 8nastka krzysia na polsacie ;-)

znajac Ciebie pewnie bedziesz siedzial przed lustrem , narcyzie :P

nie wiem czemu ludzie dostaja malpiego rozumu przed sylwestrem i tak się tym podniecaja..w ciagu roku bywaja duzo lepsze imprezy, zreszta w ogole jest tak, ze jak sięna cos zbyt dlugo szykuje to zwykle wychodzi lipa :)

takze szampan, dwojeczka z golacami i jest git hehe :D
(editado)

e, ja sylwka normalnie traktuje - ale swietna impreza sie szykuje, zreszta u tego 'italiano' z ktorym kiedys na browarze bylem, kojarzysz :P

10 wolnych dziewczyn, 2 czy 3 wolnych kolesi + pary :>

tak na marginesie.. `Italiano`.. przypomnial mi sie bar w Krakowie o takiej nazwie.. Na rynku.. genialne Kamikaze, tanio i świetny klimat :D

ja rok temu 30 o godzinie 22 sie dowidzialem, ze odwolany i byl sylwek 'z polsatem', w tym roku moge isc na stancje z kumplem, ale jakos mnie nie ciagnie i chyba sobie odpuszcze, tym bardziej, ze sniegu dowalilo sporo

ja mam 3 zaproszenia ale dupy nie ruszam.. nie pije do konca roku juz

ja moze i bym ruszyl, gdybym wiedzial chociaz troche czego sie moge spodziewac po tych ludziach, a tak to ide w ciemno, 50% szans na to, ze beda to ogarnieci ludzie to dla mnie zdecydowanie za malo

trzeba bylo poprosic o ich cv i listy motywacyjne

co za ludzie z Was :p

ja nawet z kumplami nie chce isc.. taki zmulony jestem, ze szok

po prostu nie mam ochoty na to i tyle, nie wiem czemu Ty tutaj widzisz problem ;p

Ja ide do znajomego, grubo się szykuje bo jakoś 20 osób ma być, ale powiem Wam że za cholerę mi się nie chce pić, tańczyć i w ogóle imprezować... Pójdę bo już się zapowiedziałem a za rok chyba wybiore sylwester z TV ;p
Dla mnie to dzień jak każdy inny ;p

no dokladnie, co tu swietowac.. ze coraz starszy sie robie :D?

Jakby nie patrzeć zmienia się tylko data.. jak co dzień :D
i tak jak mówisz człowiek coraz starszy więc też nie rozumiem :p