Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Sylwester!
DJavor [del] para
Q-q [del]
wypiłem z 0,5 litra pepsi później wypiłem kawe parzoną, jeszcze zestaw witamin itp (w tabletce dodaje sie do wody) i teraz zajadam mandarynki bo nie chce mi sie jesc jak na razie nic.
Bojan [del] para
DJavor [del]
jak ludzie pili na szpitalu, to zeby wytrzezwiec brali kroplowke z glukoza i to samo zrob ty, jedz jakies mamby itd
DJavor [del] para
Bojan [del]
wiem coś o tym bo mam trochę do czynienia ze szpitalem:) Sam bym sobie dał kroplówkę ale nie mam:(
Głodny nie jesteś sobą ;p Ja głodny jestem jeszcze, po imprezie xD
nawpieprzałem sie słodkiego az mi nie dobrze:D mam w aucie jeszcze alkomat jednorazowy ale cos mu nie wierze;D
nic do gęby włożyc nie umie mdli mnie jak h**
Lampard [del] para
Edson
Edson do Bojan
no u mnie też się zanosi na kilka litrów wódy -.-
a Tobie to nic nie jest ;p ?
no u mnie też się zanosi na kilka litrów wódy -.-
a Tobie to nic nie jest ;p ?
Edson już dawno zgon zaliczył i śpi jeszcze ;pp
Edson para
Lampard [del]
Człowieku..
piłem z kazdym, żadnej kolejki nie ominąlem chyba i 100% sprawny a z momentem wyjścia o 12 na dwór... kosa! Jak wróciłem do domu to cieniuteńko było ;p
nawet im uciekłem bo sie wkurzyłem, ubralem sie i nara nawet nie wiedzieli kiedy wyszedłem
kumpel dzwonił sie pyta gdzie jestem a ja mu że w Bułgarii (uznalem że pytanie glupie bo wiadomo że niedaleko i mu glupoty gadalem :P)
potem dziewczyna dzwoniła i mi mowi że mam wracać bo sie martwi itp no to wrócilem i dobrze bo nie wiem co by sie ze mna stało jakby nie zadzwonila... jednego dresa chciałem lać bo morde darł ale to już z Kasią byłem i mnie opamietała :D
nie pije już ;p no na stodniowce ale to tylko na humor a tak to juz koniec chlania jakiegokolwiek, no.. nie liczę piwka do meczu na przyklad ;)
piłem z kazdym, żadnej kolejki nie ominąlem chyba i 100% sprawny a z momentem wyjścia o 12 na dwór... kosa! Jak wróciłem do domu to cieniuteńko było ;p
nawet im uciekłem bo sie wkurzyłem, ubralem sie i nara nawet nie wiedzieli kiedy wyszedłem
kumpel dzwonił sie pyta gdzie jestem a ja mu że w Bułgarii (uznalem że pytanie glupie bo wiadomo że niedaleko i mu glupoty gadalem :P)
potem dziewczyna dzwoniła i mi mowi że mam wracać bo sie martwi itp no to wrócilem i dobrze bo nie wiem co by sie ze mna stało jakby nie zadzwonila... jednego dresa chciałem lać bo morde darł ale to już z Kasią byłem i mnie opamietała :D
nie pije już ;p no na stodniowce ale to tylko na humor a tak to juz koniec chlania jakiegokolwiek, no.. nie liczę piwka do meczu na przyklad ;)
to juz dzisiaj... macie juz jakies plany czy tak jak ja bez planów liczycie na spontan?