Asunto: NBA

Ilu z Was jeszcze pamięta jak David Robinson walczył o tytuł króla strzelców?:)

71 rzucił, w tym nawet trójka wpadła, a i 5 asyst dołożył - zdecydowanie jeden z moich ulubionych centrów w historii.

http://nbahoopsonline.com/History/Records/Boxscores/Robinson71pts4241994.html

a Kobe wrzuci pewnie 38 w 3 kwarty a 4 przesiedzi na ławce :)
(editado)

no ja nie pamiętam, bo miałem 4 lata :D a NBA interesuję się od 2000 roku :D

a ile wtedy on potrzebował punktów?

nie pamiętam dokładnie, ale chyba równolegle z Shaqiem grali, a przed mecze była różnica około 30 na korzyść tego drugiego.

Pamietam Davida ROinsona cos mi sie kojarzy z SaS. )

Ja pamiętam dokładnie te czasy. Czasy mojej młodości i fascynacji NBA. 71 punktów "Admirała".

chyba mniejszqa roznica bo shaq jakos z 50 rzucil i przegral ;-)

No to wywlokłeś prehistorię praktycznie. Pamietam dokładnie magazyn NBA Action i tą trójkę Admirała z rogu boiska... To było jakoś po pierwszym odejściu Jordana...
Zawsze wydawało mi sie, ze NBA w tamtych czasach miala specyficzny klimat...
Hornetsi mieli fajna pake (Mourning, Larry Johnson, Hersey Hawkins no i oczywiście Mugsy Bouges), pamietam wtedy jeszcze mecze reklamowali jako pojedynki najwiekszych gwiazd a nie drużyn.
Złote lata tej ligi.
(editado)

roznica przed ostatnimi meczami wynosila 3pkt. szaq rzucil tylko 32

Davida Robinsona nie pamiętać? to chyba ciężko..z Duncanem tzw "Twin Towers" do tego jeszcze Sean Elliott na trójce i wymiatali równo..

No i koniec regular season..sam nie wiem komu kibicować tak przelotnie w PO..jakby grało GSW albo SAC :P. Charlotte Bobcast 7 wygranych tylko zastanawiam się czy ktoś kiedykolwiek miał mniej, ale nie mogę sobie przypomnieć :)

A i szkoda wielka, że kończy karierę Ben Wallace..Znakomity center, obrońca i naprawdę "The Beast" :)

Pamiętam trade kiedy Pistons oddali Hilla za Atkinsa i Wallace - wiadomo, Hill chciał odejść i to było typowe sign&trade, ale jednak byłem wściekły, że tak mało za niego wzięli.. a okazało się za chwilkę, że pozyskali jedną z kluczowych postaci na następne sezony i mistrzostwo :)



a do wcześniejszej wypowiedzi o starym NBA przedstawianym jako pojedynki gwiazd.. Urok miało to, że gwiazdy były wierne i całe bądź prawie całe kariery potrafiły w jednym miejscu spędzić, przez co to miejsce było tak ściśle z nimi kojarzone.. Dokładnie.. złote lata NBA, gdzie 2$ więcej nie łamały charakterów i wierności... szkoda, że w taką stronę to poszło...
Z dawnych czasów można by większości drużyn przypisać gwiazdę, która przez wiele lat stanowiła o sile i wokół niej budowało się skład.. to dla niej kibice przychodzili..

Ma ktoś dobry link do miami-nyk ?

ja na C+ patrzę, nie wiem dlaczego dali z lekkim poślizgiem.
(editado)

Rose zerwał więzadła w kolanie...koniec sezonu dla gwiazdy Bulls!!!

Ja ogladam wlasnie indiana-orlando. http://coolsport.tv/stream7.php

O 7.00 pobudka i jazda w góry;)