Asunto: NBA

Jak dla mnie nie ma szans na ugranie czegoś dla LAL.Brak Bryanta to będzie za dużo na playoff

No, ale pokazali, że bez Bryanta też się da. Poza tym z ostatnich informacji wynika, że i Pau i Dwight mocno przeżyli kontuzję Bryanta i mam nadzieję, że będą chcieli pokazać sięw PO. Poza tym SAS wcale nie są nie do przeskoczenia. W półfinale najprawdopodobniej Denver, też do ogrania no i finał pewnie OKC więc LAL najdalej do finału konferencji dojdą. I tak od tych PO liczę tylko jednego. Żeby Miami odpadło z Chicago w półfinale konferencji wschodniej ;)

Wjechali do tych PO na strasznym farcie bądź co bądź :P.I to w momencie kiedy część drużyn już wiedziało że nic się nie zmieni i dawali odpoczywać więcej najlepszym ( Patrz SAS ).Z Houston też dopiero po dogrywce zwycięstwo.Na dłuższą metę bez Bryanta się nie da, niestety.Przez kilka meczów się dało, ale nie można wiecznie liczyć że Dwight i Pau będą wiecznie szczytować z formą.Inne drużyny też będą spinać poślady na maksa i pewnie właśnie braknie tego Bryanta, żeby wrzucił jakąś trójkę na 2 sekundy przed końcem.Ja uważam że są bez szans

Chociaż mi by było na rękę, gdyby wyeliminowali tych silniejszych i w finale trafili na OKC, bo na czas playoff zmieniam się w kibica OKC, bo grają o kasę dla mnie :P

bez jaj.. moim zdaniem LAL nie mają na co liczyć obecnie, niech się cieszą z tych play-offów w ogóle.. dla mnie gładkie 4:0 dla SAS, ewentualnie jeden mecz urwą.. :)

Zobaczycie - Kobe zagra ;)
Ta kontuzja to tylko zasłona dymna ;)
Może nie w pierwszych dwóch meczach, ale w trzecim...

Chybaby nie robili sobie jaj, że ma ścięgno zerwane, zwłaszcza w momencie gdy nie mieli pewnych PO :P

Generalnie nie zdziwiłoby mnie to ;)

No bez przesady. Zerwany achilles to kilka miesięcy minimum przerwy. To już nie kostka, że można kilka dni posiedzieć i w meczu zagrać na 80-90%.
A zobaczycie, że LAL nie będą bez szans w starciu z SAS ;)

Dla samych PO i widowiska na pewno byłoby lepiej :).Bez niego to jednak nie to samo

Tak schodząc trochę z Kobe'ego...Co z Nashem ?

Kontuzjowany. Nie wiadomo czy wróci na PO.

Ginobili zagra?

Właśnie chodziło mi o długość, jeśli nie wróci to już w ogóle mogiła dla Lakers :P.Mi jest trochę szkoda Portland.Pół składu im wybiło w kluczowym momencie i polecieli

No właśnie podobno Manu wraca na PO
(editado)

Manu grał wczoraj

A Wy tak trochę przynajmniej serio o tym Kobe, że wróci, bo tak to u niektorych wyglada :D ?
(editado)

Nie wierzę, że ta kontuzja to tylko zasłona, no bez jaj xD

Napisałem tylko, że bym się nie zdziwił :D
Czas pokaże ;)