Asunto: NBA

Wracając do tematu to fakt brak Ibaki to spore osłabienie. W NBA może się dziać sporo i już nie raz się pomyliłem, no ale w tych finałach nie powinien mnie nikt zaskoczyć:


SAS-OKC 4-1
IND-MIA 1-4

Indiana kontroluje mecz poki co

ja nienawidzę pada, jestem zwolennikiem klawiatury, ale niestety w NBA 2k14 nie da się inaczej, tak samo jak w FIFIE czy Dark Soulsach, tak i w NBA to niestety mus, ale się przyzwyczaiłem i jest w miarę ok, a co do realności to jest mnóstwo suwaków na % skuteczności rzutów jakieś tryby w opcjach by ustawić symulacje czy coś, można pogrzebać, są też w sieci przykłady jak poustawiać by było mega realnie, ale ja osobiście gram na domyślnych ustawieniach i 10 minutowych kwartach, ale chyba spuszczę do 9, bo w każdym spotkaniu zdobywam ponad 100 punktów (albo tracę - raz tylko 86 i 99, a tak ponad 100 zawsze, bo słabo w defensywie gram, a Miami to już w ogóle 13x mi wbili), a przydałoby się od czasu do czasu ok 80-90

to jest niestety (bo jestem fanem piłki nożnej) najlepsza gra sportowa, lata świetlne do przodu względem fif i pesów, ale też trzeba przyznać, że łatwiej jest zrobić grę opartą na jednej lidze, niż de facto całym globie czy chociażby samej Europie - w wersji next genowej są nawet wywiady z zawodnikiem meczu, bajerów kupa i emocje przednie, chociaż gdy gram ze słabymi to na jednym poziomie trudności mi jest za łatwo, a oczko wyżej gdy ustawie to już w większości zbieram baty
(editado)

..bo oczko wyżej, jak w rzeczywistości, wygrywa się już obroną ;)

co jeszcze mi się podoba?
tryb z draftem całych drużyn przed sezonem i podczas gry na początek każdego kolejnego - chociaż w długiej symulacji zbyt dużo gwiazd się rodzi i każda ekipa jest napakowana..
silnik symulacji jest nieźle zrobiony, trzeba mieć faktycznie z głową ułożoną drużynę. Składająca się z samych gwiazd, z super statami wcale nie zawsze wygra.. trzeba patrzeć na staty drugorzędne i wyznaczać zadania, od czarnej roboty też być muszą.. bawiłem się w budowanie drużyny w oparciu o gwiazdę, ewentualnie dwie.. i lepiej to wychodziło niż w oparciu o 5 :)

bit de hit!

a dzisiaj OKC - TYLKO ZWYCIĘSTWO!

jeśli mowa o grze to pochwale się że w sobotę udało mi się po raz pierwszy zdobyć triple-double

Nie ma się czym chwalić, bo w grze liczą się suwaczki i poziom trudności. Na standardowych suwaczkach i poziomie Hall of Fame w trybie własnej kariery rozegrałem jak na razie 20 spotkań i mam:
- 3 triple double (tylko konstruowane ze zbiórek, punktów i bloków)
- 51 punktów w jednym meczu
- 24 zbiórki w jednym meczu
- 11 bloków w jednym meczu

A to wszystko zawodnikiem z overall - 68. A nie gram jakieś rewelacji... niestety.

tylko gdzie w tym realność?

No właśnie..., ale co mam niby zrobić? Celowo puszczać akcje podkoszowe, albo nie trafiać spod samego kosza?

Edyta:
Czy może tak utrudniać poziom trudności (suwaczkami), aby gra stała się niegrywalna i by LeBronem mieć problemy zdobyć 10pkt?
(editado)

już za dobry jesteś,czas na emeryturę

No jeśli w pierwszym sezonie zdobędę mistrzostwo..., to tak zrobię :D

ja w NBA nie gram od ~2004 roku mniej wiecej, ale jakies 2 lata temu gralem na xboxie ze znajomym w trybie konkursu wsadow

fajna sprawa, nie ogarnialem co robie za bardzo a i tak dalem rade zrobic jakis wypasiony wsad nad zaparkowanym samochodem :D

ale fiszer ma muskulaturę...większość typów na starość kapcanieje a on świetnie się trzyma...

W tym sezonie Spurs będą mieli szansę na wygranie jak dotrą to finału. Foram Miami cały czas praktycznie faluje raz ogrywają rywala i nie dają mu szans albo 20 strat w i mecz przegrany.

No i Pistons tracą pick, więc zaczynają draft z numerem 38.

Macie jakis fajny stream meczu Indiana -Miami?