Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: NBA
Pal licho, ze GSW rzucilo 21/44 za 3. OKC mialo 3/23. To jest dramat.
rusin para
Malebo [del]
No to koniec.
OKC już tego nie wygra, w 7. meczu GSW ich zmiażdży u siebie, a potem w finale różniesie Cavsòw i zmęczenie nie będzie miało żadnego znaczenia.
Teraz są już na fali...
OKC już tego nie wygra, w 7. meczu GSW ich zmiażdży u siebie, a potem w finale różniesie Cavsòw i zmęczenie nie będzie miało żadnego znaczenia.
Teraz są już na fali...
wariato [del] para
Gaudin
Mniejszy % zawsze będzie w playoff wynikające z obrony. W sezonie regularnym to nie ma takiego parcia. Więcej swobody. Co nie zmienia faktu, że OKC mnie zszokowało, że potrafią tak dobrze "zarządzać" defensywą :P
Gaudin para
wariato [del]
sluszna uwaga ale niekoniecznie musi sie sprawdzac bo OKC w regularnym miało 34,9% a w playoff 37,2%
No muszę przyznać, że GSW niesamowity come back zrobili. Po tych blowoutach w Oklahomie spodziewałem się, że skończy się na 4-2 i OKC tego nie wypuszczą u siebie. A tutaj jednak splash brothers odpalili swoje trójeczki i wrócili do gry. Trochę OKC sama sobie jest winna bo tą końcówkę zagrali tragicznie i te 4 straty Westbrooka w końcówce zaważyły o wyniku. Praktycznie cały mecz prowadzili i dali się dogonić. Muszę jednak przyznać, że jestem pod wrażenie gry obronnej OKC i ich intensywności. GDyby kryli ich tak cały mecz jak w 1 połowie to GSW nie miałoby szans. Chyba trochę byli później zmęczeni i zostawiali trochę więcej miejsca. Też musieli uważać na faule bo Robertson miał 5 fauli, które złapał jeszcze przed 4 kwartą. OKC też aż tak nie dominowali na tablicach, zbiórki wygrali 49-43. W końcówce świetna defensywa Iguadoli i w końcu small ball przyniósł efekty. Nareszcie w tych meczach była wyrównana końcówka, bo tego na pewno brakowało.
A teraz większe szanse daję GSW chociaż kurs na nich 1,3 przy tak wyrównanych meczach jest delikatnie rzecz biorąc dziwny. OKC dalej ma spore szanse, ale muszą zagrać bardziej zespołowo, bo inaczej mogą mieć mega ciężko w Oakland. Trzymam kciuki za GSW niech znowu złoją skórę Bronkowi jak w tamtym roku!
A teraz większe szanse daję GSW chociaż kurs na nich 1,3 przy tak wyrównanych meczach jest delikatnie rzecz biorąc dziwny. OKC dalej ma spore szanse, ale muszą zagrać bardziej zespołowo, bo inaczej mogą mieć mega ciężko w Oakland. Trzymam kciuki za GSW niech znowu złoją skórę Bronkowi jak w tamtym roku!
zielin22 [del] para
Bieksio
GSW wróciło do gry i forum odrzyło. OKC ciągle mają szansę ale muszą uwierzyć że mogą to zrobić.
Gaudin para
wariato [del]
splash brothers odesłali OKC na wakacje
niech sie Durant zastanowi czy nie przejsc jako free agent do GSW po tym sezonie :)
H.Barnes bedzie restricted free agent po sezonie wiec moze odejsc jesli GSW zechca i w jego miejsce moze uda sie namowic Duranta. To bylaby dopiero masakra
niech sie Durant zastanowi czy nie przejsc jako free agent do GSW po tym sezonie :)
H.Barnes bedzie restricted free agent po sezonie wiec moze odejsc jesli GSW zechca i w jego miejsce moze uda sie namowic Duranta. To bylaby dopiero masakra
hejto&kejto [del] para
Gaudin
No i git. CLE-GSW tak jak chcialem. Teraz CLE do boju po rewanz za poprzedni sezon.
GSW wielkie, ale tym razem grali spokojnie, nie tak niecierpliwie jak ostatnio z mnóstwem wymuszonych akcji, chociaż początek mimo to beznadziejny, ale znów odżyli, znów trójeczki wchodziły, chociaż przede wszystkim mam wrażenie, że w końcu w zbiórkach skuteczni jak nigdy w tej serii jeszcze, nie zostali miażdżeni na tablicach jak w poprzednich spotkaniach, Green też funkcjonował jak trzeba
Nie wiem co napisać.
Szacun dla GSW jak pierwszy zespół w historii w finałach konferencji wyszli z 1-3.
Czego zabrakło Oklahomie, konsekwencji, lepszych graczy a przede wszystkim psychiki. Posypali się w pewnym momencie jak domek z kart, niby nie chcieli odrabiać w końcówce ale odrabiali nic w sumie nie broniąc, na minutę przed końcem bezsensowny faul Ibaki na Currym za 3 pkt, który ewidentnie wynikał z braku koncentracji i braku wiary że można coś zmienić jeszcze i po meczu.
Weestbrok niestety pokazał że nie jest wcale takim wielkim graczem, umiejętności ma ale głowy zero niestety i z taką psychiką nic nie zdobędzie w NBA. Ale moim zdaniem seria ta pokazała że trzeba mieć 5 graczy wyrównanych w składzie a nie 3. Roberson był tak przestraszony w najważniejszych momentach meczu że bał się rzucać, nawet Durant go za to zjechał jak psa. Zabrakło mi w 4 kwarcie Adamsa i konsekwencji w graniu z nim na parkiecie, co z tego ze Cuury przy nim rzucał za 3 pkt ( ile 3 razy) ale nie były to łatwe rzuty wpadły trudno, trochę mi się wydaje że trener Oklachomy dał się wciągnąć w grą GSW a o to im chodziło, przecież z Adamsem tak źle to nie wyglądało a bez niego to był już koniec.
GSW są mistrzami w zmianie sposobu gry i wielu trenerów daje się to nabrać, jak był Adams to przekazujemy i rzucamy przy nim za 3, jak zszedł Adams to wjeżdżamy pod kosz i tak to wyglądało. Mało fauli na obwodzie OKC i niestety brak ogrania reszty składu na takim poziomie widać było że Roberson nie dał rady psychicznie dźwignąć meczu ani w obronie ani w ataku. No i Durant niestety też dał ciała wielokrotnie w obronie przy rzutach za 3 pkt, był za daleko ale przeciwnicy wiedzieli że on nie może jednocześnie rzucać i super bronić i do tego znakomita obrona na nim Iguodali. Ten facet nie robi sobie nic z tego że ktoś przy nim rzuca punty, bo wie że to przychodzi bardzo ciężko atakującemu odwrotnie do Robersona.
Ahhhh no cóż finał zapowiada się również niezwykle emocjonująco, OKC pokazało że można wygrać z GSW teraz zobaczymy jaką receptę znajdzie Lebron, czyżbyśmy byli świadkami finałowej serii z niespotykaną ilością rzutów za 3 pkt, niestety chyba tak, bo GSW swojego stylu nie zmienią a CAVS taki styl zaczęli prezentować.
Szacun dla GSW jak pierwszy zespół w historii w finałach konferencji wyszli z 1-3.
Czego zabrakło Oklahomie, konsekwencji, lepszych graczy a przede wszystkim psychiki. Posypali się w pewnym momencie jak domek z kart, niby nie chcieli odrabiać w końcówce ale odrabiali nic w sumie nie broniąc, na minutę przed końcem bezsensowny faul Ibaki na Currym za 3 pkt, który ewidentnie wynikał z braku koncentracji i braku wiary że można coś zmienić jeszcze i po meczu.
Weestbrok niestety pokazał że nie jest wcale takim wielkim graczem, umiejętności ma ale głowy zero niestety i z taką psychiką nic nie zdobędzie w NBA. Ale moim zdaniem seria ta pokazała że trzeba mieć 5 graczy wyrównanych w składzie a nie 3. Roberson był tak przestraszony w najważniejszych momentach meczu że bał się rzucać, nawet Durant go za to zjechał jak psa. Zabrakło mi w 4 kwarcie Adamsa i konsekwencji w graniu z nim na parkiecie, co z tego ze Cuury przy nim rzucał za 3 pkt ( ile 3 razy) ale nie były to łatwe rzuty wpadły trudno, trochę mi się wydaje że trener Oklachomy dał się wciągnąć w grą GSW a o to im chodziło, przecież z Adamsem tak źle to nie wyglądało a bez niego to był już koniec.
GSW są mistrzami w zmianie sposobu gry i wielu trenerów daje się to nabrać, jak był Adams to przekazujemy i rzucamy przy nim za 3, jak zszedł Adams to wjeżdżamy pod kosz i tak to wyglądało. Mało fauli na obwodzie OKC i niestety brak ogrania reszty składu na takim poziomie widać było że Roberson nie dał rady psychicznie dźwignąć meczu ani w obronie ani w ataku. No i Durant niestety też dał ciała wielokrotnie w obronie przy rzutach za 3 pkt, był za daleko ale przeciwnicy wiedzieli że on nie może jednocześnie rzucać i super bronić i do tego znakomita obrona na nim Iguodali. Ten facet nie robi sobie nic z tego że ktoś przy nim rzuca punty, bo wie że to przychodzi bardzo ciężko atakującemu odwrotnie do Robersona.
Ahhhh no cóż finał zapowiada się również niezwykle emocjonująco, OKC pokazało że można wygrać z GSW teraz zobaczymy jaką receptę znajdzie Lebron, czyżbyśmy byli świadkami finałowej serii z niespotykaną ilością rzutów za 3 pkt, niestety chyba tak, bo GSW swojego stylu nie zmienią a CAVS taki styl zaczęli prezentować.
Nie można tak cały mecz i tylko dobić trzeba ich było
Jak się chce to można
A jak tu dobić jak się dopuszcza do takich akcji.
Jak kryje Weestbrok po akcji nijak
Zobaczcie co koleś robi i jak się zachowuje w obronie. Krył linie 3 pkt heheh.
Obrona Russel Weestbrok
Zero obrony !!!!
Dopiero jak się człowiek przyjrzy na powtórkach jak OKC zachowywało się w obronie i jak wracali do obrony to nie mieli prawa wygrać tej serri.
(editado)
Jak się chce to można
A jak tu dobić jak się dopuszcza do takich akcji.
Jak kryje Weestbrok po akcji nijak
Zobaczcie co koleś robi i jak się zachowuje w obronie. Krył linie 3 pkt heheh.
Obrona Russel Weestbrok
Zero obrony !!!!
Dopiero jak się człowiek przyjrzy na powtórkach jak OKC zachowywało się w obronie i jak wracali do obrony to nie mieli prawa wygrać tej serri.
(editado)
Często to się najzwyczajniej nazywa: "zmęczenie". Czasem grasz w ataku, to nie starcza sił na obronę. Nic więcej. OKC w ostatnim meczu zagrało w zasadzie 7 zawodnikami. GSW też sporo grało pierwszym składem, ale mimo wszystko mniej. I wtedy, nagle brakuje sił. Co nie zmienia faktu, że miesiąc temu mało kto by obstawiał, że GSW będzie miało takie problemy z dostaniem się do finału.
Nie no jasne zgadzam się z tobą, żal tylko że nie mieli po drodze Clippersów z najlepszym obrońcą w lidze na pozycji rozgrywającego. Clippersi to mają dopiero pecha, cały sezon w pizdu poszedł przez dwie kontuzje.
W ogóle ten sezon znowu był wyjątkowy, chyba wszyscy będą go pamiętać jako ostatni Kobiego i to jego 60 pkt na odejście.
W ogóle ten sezon znowu był wyjątkowy, chyba wszyscy będą go pamiętać jako ostatni Kobiego i to jego 60 pkt na odejście.
To co lecimy dzisiaj z tym Finałami, aż nie mogę się doczekać.