Asunto: NBA

To co lecimy dzisiaj z tym Finałami, aż nie mogę się doczekać.

No, jesli Cavs przegrywa mecz w ktory splash brothers graja na skutecznosci ponizej 33%, to jakos nie widze aby w tych finalach byla jakas wieksza rywalizacja. Jedyne co daje nadzieje, to fakt, ze Cavs potrafili rowno dostawac baty od Raptors, by w nastepnym meczu samemu roznosic przeciwnika.

zaskoczenie, wiadomo było że po takiej serii splash brothers nie będą funkcjonować, ale że nawet bez festiwalu trójek GSW zmiażdży rywali ławką to się nie spodziewałem

No właśnie nikt się nie spodziewał nawet sami GSW że ławka może zagrać taki mecz, i tylko to ich uratowało.
Livingston 20 pkt skuteczność 8-10 , Barbosa 11, Iguodala 12.
GSW ma w tym sezonie wyjątkowe szczęście bo zawsze to co najlepsze przytrafia im się w najlepszym momencie.
Mega mecz rezerwowych przy słabym meczu gwiazd - 1 mecz finału NBA
Rekord trójek Thompsona - najważniejszy 6 mecz serii z OKC

Ty chyba wyjątkowo nie darzysz sympatią GSW

I tak jak pisałem, teraz GSW rozdepcze Cavsów i nawet się nie zmęczą.
Szybkie 4-0 i James wraca do domu z niczym.

spokojnie, każdy mecz ma swoją historię, dwa razy tak dobrze ławka zagrać nie może, tak jak i nie może zagrać Cleveland tak źle

...tak jak i nie mogą znowu zagrać tak źle Curry i Thompson

ale zgadzam się, że drugi mecz sporo nam powie, bowiem drużyny zrobią pewne 'dopasowania'.
Choć w tym meczu przy tak słabej grze splash brothers Clev i tak dostało 15pkt to kiedy chcą wygrać? jak Curry i Thompson będą mieli dzień? niemożliwe

Zawiodłem się na Cavs po pierwszym meczu. Tzn. nie przeszkadza mi ich gra, bo i tak pewnie przegrają, a kibicuje Warriors, ale nie uczą się na błędach. Z Blata się śmiali, że za wolno przechodzą z obrony do ataku a w tym meczu grali jak muchy w smole. Posypali się jak domki z kart w 4 kwarcie, gdzie rezerwa GSW, do tej pory uśpiona, ich zlała niemiłosiernie. OKC zdecydowanie bardziej w obronie dominowało i nie zostawiali tyle miejsca wojownikom. Tutaj mieliśmy kilka sytuacji w której nie kryty zawodnik swobodnie rzucał albo wsadzał do kosza, co w finale jest jednak rzadkością. DO tego splash brothers zagrali na fatalnej skuteczności, więc w kolejnych meczach kawaleria musi wznieść się na wyżyny jeżeli chce powalczyć. GSW jest teraz po serii z OKC w mega gazie i może być ciężko coś ugrać w Oakland.

jeśli będzie 4:0/4:1 można mówić o przepaści obu konferencji, bo na dobrą sprawę z 3 inne drużyny poza GSW mogłyby wtedy wygrać, a dzielą te playoffy po regionie i przez to niektórzy mają ciężej znacznie

Nie Gaudin nie jest tak jak mówisz.
Poprostu szczęście im sprzyja w tym sezonie.

1.Rezerwy grają mecz życia w Finale NBA
2.Thompson robi rekord trójek w najważniejszym meczu sezonu z OKC
3.Dwie gwiazdy Clippersów wypadają w play off i GSW ma w półfinale słabiutkie Portland, zamiast trudnej serii.
4.Rekord NBA pobity z niesamowitym szczęściem ( mocno naciągany faul Duranta na Iguodali na kilka sekund przed końcem meczu z GSW w sezonie, w konsekwencji 3 rzuty wolne, dogrywka a potem rzut Currego z połowy na zwycięstwo - to tak pierwszy z brzegu). Sędziowie im mocno pomogli w tym sezonie ten rekord zrobić.
5. Wielokrotne puszczanie Greenowi chamskiego zachowania w sezonie i play off - jak są zasady to niech obowiązują wszystkich.

Uwierz mi obejrzałem mnóstwo meczów w tym sezonie NBA a w Play off opuściłem może ze 4 i tu nie chodzi o negatywne nastawienie moje do GSW, bo to co robią nie raz oglądam z zapartym tchem podziwiając i mówiąc sobie, śmiejąc się pod nosem, kurwa takie rzeczy to tylko w NBA, znowu jestem świadkiem historii, ale dawno nie widziałem drużyny tak faworyzowanej i z takim szczęściem jak Warriors w tym sezonie a oglądam NBA od 26 lat.

nie wydaje Ci sie, że za duzo troche tego szczescia aby mowic, ze to szczescie? pobili rekord wszech czasow Bulls, po drodze rekord wygranych u siebie, rekord wygranych na wyjezdzie, nie przegrali 2 meczow z rzedu w sezonie, nie przegrali 2 meczow w sezonie z jedna druzyna, steph ustanowil niesamowity rekord trojek, Klay byl na drugim miejscu. Curry pierwszy unanimous MVP w historii.
nie pomyslales, ze szczesciem nie robi sie takich rekordow? Moze jednak są naprawde swietna druzyna? i to, ze rezerwy ograli Clev w pierwszym meczu finalu tylko to potwierdza, bo gdyby nie mieli tak mocnych rezerw, (tak ja nie ma OKC), to by tych wszystkich rekordow nie bylo.

akurat faul duranta na igoudali byl ewidentny i glupi z jego strony, tak samo jak glupia jego strata wczesniej przy wyprowadzaniu pilki, gdy myslal, ze od razu beda go faulowac, a oni zaskoczyli ich pressingiem na calym bo byl jeszcze czas na faulowanie i sie oplacilo. A 3-ka stepha z polowy to tylko wisienka na torcie, byl remis wiec niczym nie ryzykowal, bylaby druga dogrywka, a ze siadlo :)

wydaje mie sie ze jestes troche rozczarowany tym, ze OKC nie przeszlo GSW i umniejszasz ich zasugo, a wlasnie sam fakt, ze wyszli z czarnej dupy 1-3 z OKC na 4-3 swiadczy o ogormnej klasie a nei szczesciu, szczesliwie mozna wygrac 1 mecze, a nei 3 z rzedu majac noz na gardle

No widzisz każdy ma swoje zdanie, zaczynasz od rekordu a nie byłoby go gdyby nie wydatna pomoc sędziów, reszta rekordów, tych wszystkich serii byłaby niczym gdyby nie pobili rekordu Bulls, byłyby to kolejne statystyki.

Faulu Durant mój drogi przyjacielu niestety nie było i nie jednokrotnie takich rzeczy nie zagwizdano w tym sezonie w takich momentach meczu, takie faule jeśli już to się gwiżdże ale w 1,2,3 kwarcie a nie w decydującym momencie meczu, a gdyby nie gwizdek rekordu by nie było.

A co do tego że GSW jest świetną drużyną to oczywiście że tak jest i nigdy tego nie kwestionowałem, ale mają przy tym bardzo dużo szczęścia w tym sezonie.

Curry pierwszy unanimous MVP w historii - liga potrzebuje idola, który pociągnie biznes i przyniesie pieniążki i tyle w temacie, skoro wcześniej nikt, podkreślam nikt nie zdobył tylu głosów to znaczy że NBA schodzi na psy.

Po co szum wokół GSW
(editado)

Jak to się mówi: Szczęście sprzyja lepszym.

Wczoraj oglądałem na spokojnie mecz GSW - CAVS no i muszę stwierdzić, że jak koledzy James-a nie poprawią powrotu do obrony to marnie to widzę. Chociaż w 3-kwarcie wyszli na prowadzenie. Ale później rezerwowi GSW zrobili demolkę. Z drugiej strony gospodarze w ogóle się nie musieli spinać na ten mecz (przynajmniej z boku tak to wyglądało). Szybko łatwo i przyjemnie. Jednak po pierwszym meczu muszę stwierdzić, że OKC postawiło im się o wiele mocniej. Zobaczymy w game nr 2 jak to będzie.

16 pts, 11 reb, 7 ast, 4 stls- pierwszy mecz w wykonaniu gościa który według Ciebie nadaje się tylko do podawania ręczników

No, ale chyba nie powiesz, ze to jest poziom najlepzzego PF w lidze?