Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: NBA

2016-06-07 16:22:26
Zielin jak Ciebie czytam to aż musiałem zdecydować się coś napisać, chociaż ostatnio mi się nie chce i mam mało czasu :D

Z tego co piszesz to GSW w ogóle ma mega szczęście. Fartem wywalczyli rekordowy bilans w historii, fartem pewnie przeszli OKC, doprowadzająć z 1-3 na 4-3 i ogólnie to fartem pewnie też Curry trafia z dystansu :D Ja tam nie uważam się za jakiegoś mega eksperta w NBA, ale siedzę w tym cały czas i od 5 lat jest to powiedzmy mój konik, kosztem piłki oczywiście. Ciekawe jest to jak wiele osób nie docenia tego co się stało w Oakland. Tam w przeciągu 5 lat z bilansu w sezonie 2011/2012 23-43 doszli do poziomu 73-9 i w dalszym ciągu przecenia się ich grę i porównuje do byków z lat 90. Tamtych czasów nie pamiętam, ale wtedy się grało inaczej, bardziej siłowo, bardziej defensywnie i sędziowie pozwalali na wiele. Dzisiaj są inne czasy i mamy ofensywę trójek czy się to komuś podoba czy nie to GSW dopracowali taktykę przejścia z obrony do ataku na poziomie nieosiągalnym dla innych. Clevland niby tak rzucało te 3 i tak ćwiczyli żeby być gotowym na starcie z mistrzami, a jak przychodzi co do czego to nawet chyba 30% nie mają z rzutów za 3 pkt. Kerr razem z Marckiem Jacsonem fajnie zbilansowali ten zespół i krok po kroku doprowadzili prawie, że do perfekcji. To nie jest tylko zabójcza ofensywa i rzuty za 3 pkt, ale także największa liczba asyst jako drużyna i całkiem niezła gra pod koszem. Bogut wczoraj 4 czapy w 1 kwarcie. Jeżeli ktoś mi porównuje defensywę Thompsona i Currego do tej defensywy byków z lat 90 to śmiem twierdzić, że mocno na siłę szuka argumentów do umniejszenia umiejętności i możliwości tych panów.


Nie bardzo potrafię zrozumieć po co i dlaczego wychwala się statystyki LBJ skoro one nic nie dają jego zespołowi. Co z tego, że kręci się cały czas w okolicach triple double skoro jego zespół przegrywa? Szanuję jego umiejętności, ale gdybym to ja rozbudował się do monstrualnych rozmiarów i na swojej pozycji w klubie byłbym największy i najbardziej masywny to nie sztuką by było kręcić takie liczby jak on. W tamtym roku miał linijkę pewnie w granicach 25-16-13 i co z tego skoro to GSW zdobyli pierścienie? Koszykówka to gra drużynowa, a nie indywidualna. OKC to zrozumieli, ale im zabrakło minimalnie do pokonania mistrzów. Przede wszystkim zabrakło psychiki i chłodnej głowy. Teraz by pewnie też zgnietli to miękkie Clevland. GSW gdy ma kogoś na kolanach to go dobija i patrzy jak rywal się wykrwawia. Ich styl jest nie do podrobienia i żeby z nimi wygrać to trzeba mieć sporą przewagę w meczu, bo w każdym momencie gry są w stanie ciebie dogonić. Śmiech mnie ogarnia gdy ktoś pisze, że Curry czy Thompson grają słabo w tych PO czy finałach. Liczy się zdobyty na koniec pierścień. Może ich forma faluje, ale nie widziałem żeby grali słabo. Thompson jak nie trafili to genialnie broni, Curry asystuje. Ciężko znaleźć bardziej zbilansowany zespół, na każdej pozycji mają po 2 zawodników, którzy mogą w każdym momencie wejść na parkiet i zastąpić liderów. Ich defensywa jest świetna i grają najlepiej z piłką i bez piłki w całej lidze.

Przypomnę tylko, że Curry był wybrany z numerem 7, Thompson 11, Green 35, Barnes 7 czy Ezeli z 30. Zbudowali taki team w przeciągu 7 lat i wielu zawodników niesamowicie się rozwinęło w tym klubie. Warto to docenić i podziwiać ich grę, bo takiej dominacji już dawno nie było.
2016-06-07 16:45:50
Nie wydaję opini na podstawie jednego meczu tylko całego sezonu. W tegorocznych play-off kilka meczy już mu wyszło, słabo grał z OKC to przyznam. "16 triple double - jak się gra w takim zespole to łatwo błyszczeć i grać w cieniu gwiazdy. No, przywaliłeś. On nie gra w cieniu on jest jedną z gwiazd tego zespołu. Jeśli to takie proste to czemu we wspomnianym przez Ciebie Chicago z MJ i Pippenem nikt nie kręcił takich statsów, wszak sytuacja podobna. W głosowaniu na MVP Curry 1310pts Green 7miejsce 50 pts. Czyli coś tam jednak dostał. Najpierw poczytać, potem dopiero można szydzić bo wychodzi się na melepetę. Konkluzja: statystyki wg. Ciebie nic nie znaczą, wybór do 5 defensywnej sezonu przypadek, wybór do drugiej 5 all nba nieistotny, 16 triple double łatwe w takiej drużynie, 7 miejsce w głosowaniu na MVP pomyłka. Dobrze że Green tego nie wie bo pewnie by skończył karierę i zaczął ręczniki podawać.
2016-06-07 16:51:14
No lepiej bym tego nie ujął. Tylko że zaraz i tak będzie stwierdzenie że gdyby nie fart i pomoc sędziów to oni by pewnie do play off nawet nie weszli , a już OKC to by ich 4-0 rozjechało
2016-06-07 17:12:22
No widzisz pokazałeś tą wypowiedzią że masz problem czytania ze zrozumieniem.

Nigdy nie kwestionowałem że GSW jako drużyna nie są najlepszą drużyną w NBA obecnie powtarzam jako drużyna, D-R-U-Ż-Y-N-A.
Będę powtarzał ze rekord NBA który zdobyli zrobili przy pomocy całego NBA, wielokrotnie mając gwizdki w końcówka pod siebie !!!! Bo tego potrzebowała liga.
A jeszcze głośniej będę powtarzał że jak ktoś mi próbuje wmówić że Curry na boisku to świetny obrońca, to chyba nie rozróżnia defensywy zespołowej od obrony indywidualnej gracza. Currego mijają jak tyczki, w grze obronnej jeden na jeden nie istnieje proszę ogarnij to wreszcie.

A najbardziej będę powtarzał to czego cały czas nie możesz właśnie zrozumieć że Curry i Thompson nie są największymi gwiazdami indywidualnie w historii NBA i robią coś od 2 lat więc jak piszesz że:

Nie bardzo potrafię zrozumieć po co i dlaczego wychwala się statystyki LBJ skoro one nic nie dają jego zespołowi. Co z tego, że kręci się cały czas w okolicach triple double skoro jego zespół przegrywa?

- to cię kurwa nie rozumiem człowieku. Lebron ma 2 tytuły oni też będą mieli prawdopodobnie z tym że różnica polega na tym że on jak zdobył dwa tytuły to był dwa razy MVP finałów, a gdzie jest Curry w tych finałach i Thompson, jak są na boisku to mecz jest na równi jak wchodzą ich zmiennicy to robi się różnica i tylko ślepy tego nie potrafi zauważyć !!!!!
Ktoś kto neguje to że Lebron gra 7 raz w finałach NBA z rzędu - też ma nierówno pod sufitem zobaczymy czy GSW będzie 7 razy z rzędu w finałach a jak komuś bedzie lepiej pasowało to zobaczymy czy Curry 7 razu z rzędu będzie w finałach NBA.


Śmiech mnie ogarnia gdy ktoś pisze, że Curry czy Thompson grają słabo w tych PO czy finałach. Liczy się zdobyty na koniec pierścień. - no właśnie tym zdaniem sam sobie kurwa zaprzeczyłeś, jak narazie wygrywa pierścień drużyna nie oni więc robienie z nich wybitnych graczy bo w sezonie grali super a w PO robi to zespół jest nieporozumieniem. A skoro pierścień ci przesłania ich poziom grania to już nie moja wina. Drużyna tak - indywidualnie niewiele.

Przypomną ci że Jordan nr 3, Pippen z nr 5, Rodman - druga runda draftu, Harper nr 8


Podsumowując:

Cała ta sprawa i te rozmowy są dlatego że ludzie na podstawie 2 sezonów mistrzowskich (wybiegam w przód), jednego rewelacyjnego indywidualnie Currego robią bóg wie co z tych graczy i obrażają oraz kwestionują dokonania graczy którzy do tej pory osiągneli duuużo więcej niż oni.

Bóg
Curry 2 mistrzostwa 2 krotny MVP 0 krotny MVP finałów 1 krotny król strzelców ligi 30,0 pkt/mecz

Śmieci tak na szybko
Lebron 2 Mistrzostwa 4 krotny MVP 2 krotny MVP finałów 1 krotny król strzelców ligi 30,0 pkt/mecz
Bryant 5 Mistrzostw 1 krotny MVP 2 krotny MVP finałów 2 krotny król strzelców ligi 35,4 pkt/mecz
Oneal 4 Mistrzostwa 1 krotny MVP 2 krotny MVP finałów 2 krotny król strzelców ligi 29,7 pkt/mecz
Duncan 5 Mistrzostw 2 krotny MVP 3 krotny MVP finałów 1 krotny król strzelców ligi 30,0 pkt/mecz
Jordan 6 Mistrzostw 5 krotny MVP 6 krotny MVP finałów 10 krotny król strzelców ligi 37,1 pkt/mecz
7 razy pod rząd - średnia powyżej 30 pkt/mecz

Kończę bo niektórzy lubią zakłamywać historię a z takimi ludźmi niestety dialogu nie da się prowadzić.

@Boogie - ty i te twoje 16 triple duble cały czas jakby nie wiem co to kurwa było za mego osiągnięcie, cały czas to piszesz śmiać mi się chce ale spoko, teraz jeszcze możesz dopisywać świetny 2 mecz finałów NBA.

(editado)
2016-06-07 17:27:10
Nie ma co się spinać, My mamy swojego Westbrooka i Currego razem wziętego w Zastalu :D (jołk)

2016-06-07 18:01:49
Kolego widzę, że bardzo mocno lubisz udowadniać swoje rację, ale ja nigdzie nie napisałem, że Curry jest najlepszym graczem w historii czy najlepszym graczem ligi. Gra w drużynie, w której jego styl gry idealnie pasuje do koncepcji gry całej drużyny i to jest jego atut. Zdecydowanie bardziej wolałbym oprzeć budowanie swojego zespołu od takich graczy jak Durant czy LBJ czy nawet Davis. Curry pewnie w innym zespole już by nie pokazał tyle swoich sztuczek co w GSW. Oni mają taki styl i stworzyli to sami, dobierając odpowiednich wykonawców.

Też nie za bardzo mogę zrozumieć po co mi wrzucasz świetnych graczy z historii z zupełnie innych pozycji? Jak można porównywać graczy z pozycji 2 czy 3 czy 4 do ROZGRYWAJĄCEGO? Wymień mi ROZGRYWAJĄCYCH lepszych w historii całego NBA od Currego a będę mógł wtedy z Tobą polemizować, bo wypisujesz straszne dyrdymały, tylko po to żeby udowodnić swoje racje. Z rozgrywających to naprawdę ciężko jest kogoś znaleźć kto mógłby dorównać Curremu, jeżeli chodzi o wpływ na grę całej drużyny. Z nim na parkiecie wyglądają dużo lepiej i są zdecydowanie na plus. Nie wiem po co mam porównywać LBJ, który waży 110 kg i ma 210 wzrostu do gościa, która ma pewnie 195 cm wzrostu i waży z 80kg może. Ciężko jest znaleźć w historii zawodnika z takimi warunkami fizycznymi, tak dynamicznego i z takim rzutem i wpływem na grę w całej historii ligi. I teraz możesz odbić piłeczkę i mi zaprezentować konkurentów dla Currego NA JEGO KURWA POZYCJI :D
2016-06-07 18:07:14
problem w tym, ze nikt tutaj nie umniejsza osiagniec Jordana, Pippena, Koby'ego i nikt na sile nie probuje porownywac Stepha do nich procz Ciebie. Ja doceniam stare gwiazdy za to co osiagnely ale tez doceniam to co robi Curry i GSW, a tworza historie na moich oczach

na porownywanie dokonan Stepha z gdzie on dopiero wchodzi w swoje prime, z dokonaniami calej kariery Jordana, Duncana itp jest za wczesnie. Zakonczy kariere to bedziemy porownywac.

A skoro przytoczyles juz statystyki to wiedz, ze nie tylko srednia pkt na mecz sie liczy. Bo oprocz pkt Curry byl tez liderem ligi w przechwytach, skuteczności z wolnych, liczbie trafionych 3 przy jednoczesnie jednej z najlepszych skutecznosci za 3.

co do slabej gry w PO, pamietaj, ze mial 2 kontuzje w play-offach i nikt nie wie czy jest w 100% sprawny po nich, a jednak 17 pkt w dogrywce z Portland to kolejny jego rekord NBA.
2016-06-07 19:28:24
No myślę, że na PG..., na tamte drużyny (europejskie) to nie potrzebna była, żadne wymyślne rozgrywanie na poziomie Magica czy Stocktona..., wystarczała dobra defensywa (którą Curry ma) i dobry "movement" (który Curry oczywiście też posiada), a ma nawet lepszy od Stocktona, możliwe że i od Magica. Nie mam wątpliwości, że Curry byłby w czasach Jordanowskich gwiazdą.
2016-06-07 21:21:57
Ale żadna Kura czy Brona nie dorownałaby i tak Jordanowi, takie fakty...
2016-06-07 21:30:54
Każdy kto grał w kosza wie że osiągnięcie w meczu triple double jest niewiarygodnie trudne. Nawet na konsoli to rzecz niełatwa ale dla Ciebie widocznie to buła z masłem. W trakcie meczy GSW często słyszę od komentatorów na temat gry Greena słowo outstanding. Ale przecież oni się nie znają. Ty wiesz lepiej. Tak mi wychodzi że jesteś człowiekiem co na każdy temat wie lepiej. Już nie pozdrawiam. Nie lubię takich ludzi
2016-06-08 00:00:35
No i widzisz wracamy do punktu wyjścia.
Lepszy od Currego rozgrywający Magic Johnson
Boogi tak bardzo lubi Triple Double to napiszę a co:

Autorem największej liczby 138-u triples doubles w historii jest Magic Johnson

Wy uważacie że Curry jest najlepszym rozgrywającym w lidze a nawet w historii - a ja mówię że lepszy indywidualnie podkreślam na tą chwilę jest Weestbrok (16 triple double w sezonie chyba, lepiej broni i marnie bym widział Currego w grze jeden na jednego z nim )

Boogie mówi że najlepszy PF w lidze to Green - a ja mówię że Aldrige na tą chwilę jest dużo lepszy, Griifin również, Davis chociażby i żadne statystyki go nie przekonają bo Green gra w finale a oni nie i takie życie.

I tak możemy w kółko ale rzeczywiście wydaję mi się że nie mamy o czym rozmawiać.
2016-06-08 11:42:06
jeśli Curry tam faktycznie ma jakieś urazy to dlaczego krytykować, że nic nie gra w playoffach jak drużynie idzie? po co ryzykować? myślę, że gdyby GSW nie szło to by wrzucił wyższy bieg, a tak nie musi, to LeBron zawodzi, bo nie ciągnie drużyny, a sam ma fatalną skuteczność do tego
2016-06-08 13:15:28
Pokaż może gdzie napisałem że Green jest lepszy bo gra w finałach?
2016-06-08 14:36:55
Wiadomka, że Dee Bost to najlepszy koszykarz na świecie :p!
2016-06-08 14:39:41
Hahaha :P Może nie najlepszy, ale po Walterze Hodge w Zielonej Górze nie było lepszego zawodnika na tą pozycję ;p Koszarek to się przy nim chowa :P

Żeby nie było offtopu to jutro czuje 3:0 dla GSW po ciężkim meczu.
2016-06-08 17:58:49
LaMarcus Aldridge też zdecydowal, ze nie jedzie na Igrzyska :)