Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: NBA

2016-06-10 11:31:55
No no go Cavs !!!
2016-06-10 11:33:47
pozdrawiam cały zakład w którym obecnie cię trzymają :D

idiota
2016-06-10 16:46:25
Strasznie słabe te finały są. Mecze bez żadnych emocji, a 4 kwarty odpuszczane ze względu na dużą przewagę. Nie tego się spodziewałem. Chcę w końcu zobaczyć zacięty mecz, na dobrym poziomie obrony w połączeniu z niezłym atakiem. Już nawet mam to gdzieś, że bardziej kibicuje GSW, bo nigdy nie będę kibicował drużynom LBJ :D, ale niech w końcu w tych meczach się coś wydarzy, bo naprawdę nie ma co tam oglądać.

Swoją drogą to LBJ niby jest wielki i dosłownie i w przenośni, ale on głównie bazuje na swojej masie i na wpychaniu się pod kosz. Nie lubię takich osiłków, którzy mają średni rzut i w dodatku wypowiadają się tak wyniośle jak on i może przez to mam jakiś uraz do tego tarana. Chociaż właściwie Jordan też za 3 pkt. nie błyszczał, może i nawet gorzej rzucał niż Bronek, ale jego jump shooty był rewelacyjne. Do tego z piłką potrafił zrobić wszystko. No i zagrał w 6 finałach i zdobył 6 pierścieni, a Bronek gra w 7 finale i pewnie dalej będzie przegrywał. Poza tym liczy się tylko CHICAGO BULLS :D
2016-06-10 22:01:45
dziennikarze twierdzą, że słaba gra Currego jest wynikiem tego, że nie jest w pelni zdrowy.

jeden z nich twierdzi, że ogladal trening GSW przed 4 meczem i Curry wygladal tragicznie i sporo czasu poswiecil na rozgrzewanie i rozciaganie kolana.

ten sam dziennikarz mowil, ze widzial wczesniej w sezonei treningi Stepha gdzie rzucal po 25 trojek z rzedu to teraz nie dalo sie patrzec na niego.

W kazdym wywiadzie jak pada pytanie czy jestes 100% zdrowy Steph odpowiada wymijajaco I'm fine i koniec.
Do tego oswiadczenie, ze rezygnuje z IO bo musi da odpoczac kolanu
2016-06-11 11:47:26
bracia wrócili :) chociaż rywale przegrali przez beznadziejne wolne i słabą ostatnią kwartę, bo tak ciężki mecz i w końcu jakieś emocje
2016-06-11 11:50:03
No Curry się wyratował 4 meczem bo podobno właściciele GSW przeczytali Twój post i chcieli go transferować do Kotwicy Kołobrzeg. Podobno mieli też spławić Greena do Rosy Radom ale ci go nie chcieli. Przypomnę Ci że koszykówka to nie tenis- to gra ZESPOŁOWA. Curry nie musi rzucać 40 punktów co mecz bo ma całkiem dobrych kolegów w drużynie (nie licząc beznadziejnego PF) " Ten gracz nie istnieje bez podsłon i kolegów i to pokazał ten mecz."- może się zdziwisz ale stawianie zasłon to podstawa koszykówki. "Jako drużyna GSW TAK - indywidualnie wielkie gówno nie gracze". Takie pierdoły to nawet żal komentować
2016-06-11 12:39:58
Gaudin para boogie
brawo GSW i brawo Curry! :)
dali sie wyszalec Clev w 3 meczu, zeby wyrwac jedno zwyciestwo na wyjedzie i teraz powinni zamknac serie w Oracle 4-1.

a LBJ pokazal klase w koncowce jak rekami lapal Currego, zeby pilki mu nie podali
2016-06-11 12:40:21
Nie no przestań przecież indywidualnie to słabiaki, liczy się tylko LBJ i jego 25 pkt i prawie triple double :D jakby dawali mistrzostwa za triple double to może by miał szanse, a tak to ciężko. Gdyby to był Jordan to rzuciłby w tym meczu 45 pkt. i jeszcze by wygrali, ale to nie ta klasa. Do tego 2 połowa to Clevland zostało zjedzone przez defensywę wojowników a sami stali jak słupy soli i patrzyli jak im wrzucają trójkę za trójką. Nie mogę tego zrozumieć. Chyba faktycznie są słabi mentalnie żeby zwyciężać w finałach.
2016-06-11 13:31:25
eehhh, Bullsi i Jordan, rozmarzyłem sie, to byly mecze...
2016-06-11 13:52:41
Szacunek dla GSW się należy za ten mecz, Curry w końcu pokazał na co go stać, do tego świetny mecz Harisona Barnsa, trójka im znowu siedziała i po meczu. Lebron zagubiony jak dziecko we mgle niestety, cały mecz grał tragicznie, podejmował złe decyzje i znowu na siłę chciał uruchomić kolegów, tylko Irving zagrał na poziomie ale w końcówce nie podołali ani fizycznie Cavs, ani ich trener kompletnie sobie nie poradził ( po co wpuścił Fraya ), do tego to zachowanie Lebrona z Greenem a potem z Currym było niestety obrazem jego słabości i nie podobało mi się to.
Znowu w 4 kwarcie Irving i Lebron mieli cały czas piłkę i wyłączyli sami swoją drużynę z gry, bronili fatalnie i fatalnie wracali do obrony (tu wychodzi klasa trenera,powinien wziąść czas i naprowadzić drużynę na właściwy tor a reakcji zero), natomiast GSW wzieli sobie co im dali i mamy 3-1 i to już raczej koniec. W sumie się cieszę bo rzeczywiście wygra drużyna lepsza, odporniejsza psychicznie, mocniejsza drużynowo. A Lebron no cóż, nie wiem gdzie on znajdzie miejsce dla siebie w tym NBA, brak podkoszowego w jego zespole, Love zawodzi w finałach o reszcie nie wspominając, ahhh takie to NBA.
2016-06-11 13:57:27
Szkoda że taki mądry jesteś tylko kiedy GSW wygrywa, po 3 meczu miałeś mordę zamkniętą na kłódkę bo nie potrafisz spojrzeć obiektywnie kiedy Curry i spółka gra padakę. Ale tacy są niestety sezonowcy GSW, kiedyś się to skończy i zobaczymy na kogo się wtedy przerzucisz.
2016-06-11 14:32:45
ale ty, przy całej sympatii do ciebie (pewno przez wspólną ligę lata temu) robiłeś dokładnie to samo jak GSW czy pojedynczym zawodnikom nie wychodziło to wykorzystywałeś to by zaniżać ich wartość

jesteś uprzedzony do GSW, nie lubisz ich i hejtujesz i choć w wielu wypadkach masz rację (chociaż tu każdy chyba się zgadza że Jordana nikt nie pobije) to jednak w tym aspekcie mi tu coś nie gra
2016-06-11 14:46:14
No to poczytaj sobie moje posty, ponieważ jak Cavs i OKC przegrywali to również potrafiłem ich skrytykować za sposób w jaki grają oraz ich gwiazdy za straty, brak pomysłu na grę, a nie tylko wychwalam swoją drużynę kiedy im idzie, a kiedy dostają bęcki i są ośmieszani to siedzę cicho.
Poczytaj obiektywnie zanim oceniasz kogoś.

ale ty, przy całej sympatii do ciebie (pewno przez wspólną ligę lata temu) robiłeś dokładnie to samo jak GSW czy pojedynczym zawodnikom nie wychodziło to wykorzystywałeś to by zaniżać ich wartość - ja pierdziele ciągle to samo jakby ludzie mieli problem z czytaniem ze zrozumieniem. Robiłem to po to by pokazać że indywidualnie to nie są wielkie wybitne gwiazdy, i tak jak ktoś napisał że Curry nie musi rzucać po 40 pkt by wygrywać jest podsumowaniem tego co zawsze pisałem. Indywidualnie do wielkich gwiazd daleka droga, drużynowo wielcy GSW.

(chociaż tu każdy chyba się zgadza że Jordana nikt nie pobije) - przecież Curry jest lepszy od Jordana bo pobił jego rekord w sezonie i jest jednogłośnym MVP, z choinki się zerwałeś czy jak ????? Niech zrobi jeszcze tylko więcej jak 6 tytółów w takim stylu jak do tej pory i nazwisko Jordan przestanie istnieć, Powie że pobił jego rekord, jest jednogłośnym MVP, ma 7 tytułów i powie że Jordan może mu skoczyć, a że indywidualnie a drużynowo dla wielu ludzi nie ma znaczenia to przecież mały szczegół.


Dawno nie brałem udziału w tak stronniczym forum, na którym wielu użytkowników funkcjonuje tylko kiedy są wyniki ich drużyn, a jak wyników nie ma to mordy na kłódkę pozamykane i jak myszki pod miotłami siedzą, a argumenty mają tylko kiedy drużyna wygrywa. Nie wiem czy wiecie ale tak określa się kibiców sukcesu czy tego chcecie czy nie. Dziękują za miłe dialogi. Pozdrawiam.


(editado)
2016-06-11 20:17:32
tak sie zastanawiam czy Cavs dobrze wyszli na wymianie Wiggins- Love. Chyba mlody teraz by im wiecej dal niz KL
(editado)
2016-06-11 20:29:12
Czy ja wiem, chyba nie, bo by nie rozwinął się tak przy Lebronie bo nie miałby tak często piłki, bo Lebrona zabiera dużo gry i Lebron musiałby grać na 3,4 a nie na koźle jak to często. Bo jeśli on by grał na koźle a Wiggins na 2 to gdzie Irving ?? Lebron musiał by zrezygnować z dużej ilości posiadań by Wiggins mógł się rozwinąć, tak mi się wydaje. Chociaż z Wadem grali podobnie, ale z kolei rozgrywający nie zabierał gry. Co do Lova to on źle nie grał w tych Play offach tylko w 2 pierwszych finałach grał rzeczywiście słabo, w drugim został trafiony i w 3 nie grał, a to że zagrał słabo w 4 może być konsekwencją 2 i 3 meczu. Tak naprawdę to jest dziwna sytuacja bo można go ocenić w sumie za 1 mecz i pół drugiego finału.

Mnie się wydaje że największą różnicę w tych finałach widać w prowadzeniu drużyny przez trenerów, Kerr ma na wszystko odpowiedź i rozwiązanie a Lue nie wie kompletnie jak wykorzystać potencjał drużyny bo ma chyba za dużą presją Lebrona.
2016-06-11 20:32:18
Za bardzo się nakręciłeś :p
Nikt przy zdrowych zmysłach nie porównuje Kury do Jordana, a małolatami w internecie nie ma się co przejmować :p 10 lat temu gówniarzeria z równym przejęciem na swych dziecinnych mordach ogłaszała że LeBronek jest nowym Jordanem :D
Każde pokolenie musi mieć swojego bohatera, którego konfrontuje ze słynnym poprzednikiem, którego najczęściej na oczy nawet nie widziała :p