Asunto: Rowery

świetne rowery stylowe produkuje amerykanska firma electra, wygooglujcie

niestety drogie, ale piękne

A moze ktos mi poleci solidny trekking na 28 calowych kolach? Tylko zeby to nie byl miejski trekking ale typowo turystyczny. Blotniki bagaznik sam juz sobie moge dopasowac. Nie musi miec amortyzowanego widelca, hamulcow tarczowych ani innych bajerow. No i cena niech bedzie uczciwa :)

Cos jak w ten desen:


http://allegro.pl/rower-crossowy-kellys-stylus-shimano-19-5-swietny-i1500004679.html

A czy to cross to sie nie zgodze, raczej bym nim w błoto nie wjechał ani nie wyjechał :P


Ten rowniez zrobil na mnie wrazenie:


http://allegro.pl/sevens-x6c-lite-pelna-grupa-deore-11-2-kg-rower-i1506988686.html
(editado)

http://allegro.pl/rower-28-merida-crossway-40-d-r22-2011-moto-i1463613362.html
takiego chyba wezme bo koleś chce za niego tylko 1500zł;) może jeszcze coś utarguje bo z kumplem kupujemy 2 rowery

w końcu merida to chyba jedna z lepszych,no i serwis na miejscu miałbym.
(editado)

szczerze? jak cena nie gra tak dużej roli to z tych 4 które ty pokazałeś i którego ci ktos polecił wybrałbym tego krossa level A6.
mozę nie jestem znawcą ale tak na moje oko rox shox bije na głowe rst. do tego podzespoły truvativa a nie jakichś dziwnych firm. nie wiem tylko jaka jest różnica w wadze bo niegdzie nie mogłem jej znaleźć

a co do hamulców to moim zdaniem te avidy powinny sie bardzo dobrze spisywać w każdych warunkach. to ze hamulec jest tarczowy wcale nie oznacza, zę jest lepszy

kross ma o klase lepszy osprzet, tak myśle:)

z tymi tarczowkami to racja. dobre tarczowki kosztuja powyzej tysiaka spokojnie, takie za 300 to mozna sobie wsadzic w d. takze jak rower kosztuje 1500 to te hamulce nie mogą byc dobre

lepiej miec dobrze wyregulowane v-brejki niz szajsowe tarczowki
nie mowiac juz o tym, ze z tarczowkami sa wieksze problemy potem (chodzi mi o regulację)
(editado)

nie zgodzę się jeżeli chodzi o tarczówki,miałem wcześniej v-brake i mnie denerwowały w czasie deszczu niesamowicie przez co mało wypadku nie miałem,inna sprawa jest to że na polski drogach v-brake jeżdżać po ulicach jak ser szwajcarski to felge sobie wykrzywiam szybko,a wtedy v-brake mi cały czas blokuje dobrą jazdę

Ciężkie do regulacji są tarczówki Hydrauliczne,a mechaniczne są prawie tak samo łatwe jak v-brake.
i nie mów że za 300zł nie można dobrych.

Mi ten rower służyć ma na dojazd do pracy,a nie na skoki;).

ja mam tarczowy hydrauliczny jest problem żeby dobrze ustawić ale nie niemożliwe

tanie tarczowki sory ale to naprawde jest gowno warte
a w tym krosie sa pozadne avidy i zachowywac sie beda duzo lepiej w deszczu niz takie tanie tarczowki ale jak tam chcesz a i reszte podzespolow kross ma duzo lepszych niz merida

---

no to faktycznie jak jezdzisz do pracy to ok. ale wtedy nie ma znaczenia, czy v-brake czy kiepskie tarczowki czy dobre tarczowki.

v-brake blokuje dobrą jazdę znaczy ze co? ociera? bo nie bardzo rozumiem :>
a jesli chodzi o te tarczowki to nie napisalem, ze jakos bardzo ciezko ustawic, tylko ze jest to trudniejsze.

ogolnie to ja patrzę pod katem dluzsze (60-100km) trasy na gorszych nawierzchniach typu szutr, las + korzenie, hopki. takich, gdzie hamulce mogą się jakos wykazac

pamietam, ze kiedys podjaralem tarczowkami i zakupilem scotta yz - ke, a że rower byl sredniej klasy (3k na gorski rower to niezbyt wygorowana cena) to okazalo się , ze te tarczowki wcale nie sa lepsze niz v-brake w poprzednim rowerze, a powiedzialbym nawet, ze gorsze.

porzadne hamulce tarczowe kosztuja sporo jednak

kupiłem już rower udało zrobić mi się test między v-brake(avilio) tarczówki mechaniczne(tektro novela)
oraz hydraulicznymi(tektro draco)


rozpędziłem się i na pałę zachamowałem
v brake długa droga hamowania,według mnie lipa,przełożenie siły obrotowej też nie ciekawe
machaniczne podobnie jak v-brake tylko skuteczniejsze,wiekszy komfort
hydrauliczne hmm mało się nie wy-- jak zachowałem,,wieksza siła hamowania

dobrze ze tego sprzedawca nie widział:)

po wyborze kumpel wział v-brake ,ja natomiast tarczówki bo to jest wg uznania,kto co woli:)
(editado)

to ty jeździłeś jak ja pojechałem;p toż potem deszcz naparzał. Zresztą gołoledź była i nie ma co porównywać drogi hamowania ;) zależy też od opon.

A i ja faktycznie wolałem V-ki bo doszedłem do wniosku, że tarcze nie są mi potrzebne do niczego.
(editado)

http://allegro.pl/korba-prowheel-42x34x24-gliwice-hurtownia-tonio-i1523370330.html

http://allegro.pl/mechanizm-korbowy-mtb-42-34-24-czarny-os05-i1526167949.html

Którą z tych korb byście wybrali? U mnie zębatka tak zjechana, że się prawie nie da jeździć i trza wymienić. Nie mam za dużo kasy, więc na droższe towary nie mogę sobie pozwolić.

Jesli obie maja miec taka sama wytrzymalosc wzialbym czarna. One lubia sie brudzic, na bialej oslonce jest to koszmarnie widac. Zreszta oslonka z czasem sie wykrusza a na czarnej nie bedzie tego tak widac. No ale to tylko wzgledy estetyczne.

Jezeli nie wyrobily Ci sie miski lozyskowe w srodku tam gdzie wklada sie oske na ktora naklada sie korbe, tak jak stalo sie u mnie, to powinna starczyc :P ja musze niestety co pare tygodni solidnie dokrecac... :/

u mnie nie ma tego problemu. Chyba wezmę te czarne jak mi radzisz

pamiętaj jak wymieniasz napęd w rowerze zmień wszystko tzn łańcuch korbę zębatkę

sama wymiana korby nic nie da prawdopodobnie masz łańcuch rozciągnięty a jak wiadomo rozciągnięty łańcuch zniszczy ci nową korbę i cały napęd

najlepiej przejdź się do do serwisu i oni ci doradzą

patrzyłem na te korby odpuść je sobie dno totalne zainwestuj troszkę grosza i kup korbę shimano SLX lub DEORE do tego odpowiedni łańcuch + kasete (zębatkę) i będzie grało :)
(editado)