Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Kibice
Celin [del] para
borkos007
wyborczapinokio.pl i koniec-iti.eu polecam
a co do tych kiboli to z definicji Company'ego czuję się kibolem :D chodzę na wszystkie mecze Dolcanu u siebie, jeśli jest wyjazd (z reguły jakieś bliższe ale z 2-3 w rundzie) to też jeżdzę, dre jape w młynie, pomagam przy oprawach. Ale czuję się ultrasem a nie kibolem, kibol to dla mnie osoba trochę bardziej agresywna. Jeśli na wyjezdzie była by jakaś przygoda na trasie banda na bandę czy cos to bym się dołączył ale tak to sie uwazam ultrasem a nie kibolem to to mi się kojarzy z gw czy innym iti
a co do tych kiboli to z definicji Company'ego czuję się kibolem :D chodzę na wszystkie mecze Dolcanu u siebie, jeśli jest wyjazd (z reguły jakieś bliższe ale z 2-3 w rundzie) to też jeżdzę, dre jape w młynie, pomagam przy oprawach. Ale czuję się ultrasem a nie kibolem, kibol to dla mnie osoba trochę bardziej agresywna. Jeśli na wyjezdzie była by jakaś przygoda na trasie banda na bandę czy cos to bym się dołączył ale tak to sie uwazam ultrasem a nie kibolem to to mi się kojarzy z gw czy innym iti
Mikesz [del] para
Company
Hola Hola co ja zobaczyłem na poprzedniej stronie co prawda kilkanaście dni temu ale taki już mam zapłon :P
Company do mędrzec Mourinho
Jaga nigdy nie miała zgody z Lechią - to raz.
Miała oj miała i się rozleciała,ale to dawne czasy(nie moje dokładnie,bo wtedy to ja raczkowałem)to nie wyjaśnię dlaczego bo mogę się pomylić-nawet ostatnio mówi się w naszych szeregach,że Jaga chciała z nami stosunki naprawić po to aby móc z Wisłą ponownie się 'związać'
Company do mędrzec Mourinho
Jaga nigdy nie miała zgody z Lechią - to raz.
Miała oj miała i się rozleciała,ale to dawne czasy(nie moje dokładnie,bo wtedy to ja raczkowałem)to nie wyjaśnię dlaczego bo mogę się pomylić-nawet ostatnio mówi się w naszych szeregach,że Jaga chciała z nami stosunki naprawić po to aby móc z Wisłą ponownie się 'związać'
Company para
Mikesz [del]
Jeśli miała to w latach 80-tych, wtedy Jaga miała zgodę z Widzewem i Lechia też trzymała z Widzewem. Coś mi się wydaje, że na trybunach niewielu zostało ludzi pamiętających te czasy:)
A zerwanie zgody z Jagą przez Wisłę pięć lat temu, wprowadziło spory zamęt w szeregach Wiślaków, były jakiś konflikty, część Wiślaków się wkurzyła i dalej jeżdziła na mecze Jagi, ale teraz chyba już nie.
A zerwanie zgody z Jagą przez Wisłę pięć lat temu, wprowadziło spory zamęt w szeregach Wiślaków, były jakiś konflikty, część Wiślaków się wkurzyła i dalej jeżdziła na mecze Jagi, ale teraz chyba już nie.
moonchild33 [del] para
Company
zapomniales dodac jeszcze o Ruchu tez wtedy zylismy w dobrych stosunkach pamietam nawet jak pojechalismy na Widzew tam byla Jaga i potem z nami wracala bo na dopselu grala
Company para
moonchild33 [del]
Też chyba masz na myśli lata 80-te, bo wtedy (szczególnie na poczatku) Ruch miał zgodę choćby z Wisłą i ze Śląskiem. A jak wyglądały bezpośrednie stosunki Ruchu z Widzewem, nie pamiętam.
Mikesz [del] para
Company
Dokładnie lata 80-te,czasem jeszcze stara gwardia się na stadionach zdarza,ale to już bardzo rzadko-na Lechię nawet jeździ parę osób od czasu do czasu co prawda(na takie tereny gdzie kosa to rzadko,a Lechia w ekstraklasie ma prawie same kosy),ale jeździ pamiętających lata 50-60-70 itd itd :P gdzie sami dobijają do 70 prawie :) dla mnie trochę nie do pomyślenia,że osoba w wieku 70 lat może jeszcze jechać pociągiem z innymi kibicami na mecz gdzieś daleko w Polskę...
moonchild33 [del] para
Company
no 80 80 mam na mysli ja wiekowy jestem i pamietam takie czasy duzo sie wtedy podrozowalo :) a z Widzewem akurat wtedy nie bylo nam po drodze pamietam Jaga stala pomiedzy i obserwowala :) .... pamietam czasy Ruch Wiselka Lechia Gdansk :) ... ale bylo i sie skonczylo
Jeszcze do 2005 mieliśmy (co prawda nieoficjalną) zgodę z Lechią.
W tymże roku na wyjeździe nasi kibice użyli jakiegoś węża (czy coś w tym stylu i oblali kibiców Lechii). Od tego czasu stosunki się schłodziły, ale jeszcze nie były złe. Do 2010 i półfinału PP na Słonecznej.
Wiecie co wam powiem?
O wiele kulturalniej na trybunach było jak Jaga grała w drugiej lidze. Teraz nie do pomyślenia jest, żeby klaskać jak na boisko wychodzą przeciwnicy.
W tymże roku na wyjeździe nasi kibice użyli jakiegoś węża (czy coś w tym stylu i oblali kibiców Lechii). Od tego czasu stosunki się schłodziły, ale jeszcze nie były złe. Do 2010 i półfinału PP na Słonecznej.
Wiecie co wam powiem?
O wiele kulturalniej na trybunach było jak Jaga grała w drugiej lidze. Teraz nie do pomyślenia jest, żeby klaskać jak na boisko wychodzą przeciwnicy.
Zgoda sie rozpadla bo kibice Jagi skopali Lechistow u siebie na stadionie podczas meczu przyjazni....
więc tak:
1. zgoda Jaga-Lechia padła w 1988r.
2. nawet ostatnio mówi się w naszych szeregach,że Jaga chciała z nami stosunki naprawić po to aby móc z Wisłą ponownie się 'związać' - pierwsze słysze
3. z Ruchem owszem była zgoda
4. mędrzec - zobacz sobie na youtube filmiki z następującyh meczów: Lechia - Jagiellonia 2007, Jagiellonia - Wisła 2008, Śląsk - Jagiellonia 2009
1. zgoda Jaga-Lechia padła w 1988r.
2. nawet ostatnio mówi się w naszych szeregach,że Jaga chciała z nami stosunki naprawić po to aby móc z Wisłą ponownie się 'związać' - pierwsze słysze
3. z Ruchem owszem była zgoda
4. mędrzec - zobacz sobie na youtube filmiki z następującyh meczów: Lechia - Jagiellonia 2007, Jagiellonia - Wisła 2008, Śląsk - Jagiellonia 2009
była mowa o Lechii to dodam,że od dzisiaj u nas w Gdańsku jest to co było w Warszawie,oni skończyli-my zaczynamy :) nie będzie dopingu,nie będzie opraw,nie będzie flag itd itd.