Asunto: »Poczta Polska

Ty placisz na przy wysylce. jesli odbiorca ma pokryc koszty musisz sobie wpisac kwote wysyłki jako pobranie.

wczoraj o 9 paczka zostałą wysłana do mnie. priorytetem, płatnosc przy odbiorze, paczka ubezpieczona. dzisiaj powinna juz chyba do mnie dotrzec?? jesli tak to do ktorej godziny moge czekac na ta paczke?

Jutro przed poludniem bym sie raczej spodziewal...

ehh :s

ja pracuje na Poczcie Polskiej :P

to ja juz wiem czemu tyle paczek ginie:| :D

z paczkami nie mam nic wspólnego ;) od tego sa paczkowi:D

ed. a co do kartek to miałem przyjemność doręczyć 18 sierpnia kartkę z Londynu na której była data 12 sierpnia 2010 ;> to tak w sprawie narzekania na kartki, że długo idą:D jak widać nei wszystkie ;)

noo ale kartke z Zimbabwe miałem po dwóch miesiącach - raczej nie ma sie co dziwić:P
(editado)

Jak to nie, każdy może paczkę podwędzić ;d. U mnie na poczcie mają pokoik wydzielony na paczki i nawet drzwi tam nie ma, tylko jak ktoś wyśle, to strzelą gdzieś w kąt i leży :).
(editado)

Jak masz poczte o wymiarach 3x3 no to może tak ;p u nas paczki są parterze a my na drugim piętrze robimy więc troche różnicy jest:P

No 3x3 nie, ale w sumie u nas tylko 1 piętro ;d.

a moge zapytac jakie stanowisko? i jak u was z pensją?:P

Jeszcze co do zaginionych listów to moge powiedzieć tyle, że jeśli chcecie by coś dotarło do adresata na 100% to wysyłajcie poleconym priorytetem... kosztuje chyba 4,75 jeśli sie nie myle a list dochodzi w max 3 dni (zalezy jak daleko wysyłasz i odliczajac weekend). Z tych listów listonosze są rozliczani, w razie zaginięcia mają za jeden list niezła kare więc listy te raczej nie giną... :>

E to o tym, że są rozliczani, to nie wiedziałem :). Ostatnio byłem miło zaskoczony, bo paczki dosyć szybko docierały, ale w okresie świątecznym i poświątecznym mimo wszystko trzeba było czekać bardzo długo ;d.

Jakie stanowisko? Noo na wakacje polazłem coś dorobić... była tylko posada listonosza to na próbe poszedłem w czerwcu :D i robie do końca sierpnia jeszcze bo juz mi sie nie chce:D Co do pensji to juz zalezy od ludzi... to co daje poczta (w moim wypadku agencja) to nie są wielkie pieniądze.. nie wiem ile listonosz zarabia na 100% bo oni mają płacone według stażu. Kroci tam nie ma ale robota dość lajtowa i jak ma fajny rejon to kończy prace o 11-12, czyli przed południem nawet noo i nikt nad nim nie siedzi i nie truje dupy :>

Rozliczani w sensie, że musi być podpis odbiorcy itd. jeśli są braki no to juz ma problem.. jeśli list zaginął i klient zgłosi reklamacje to już są problemy i kara niestety ;>

To fajna robota jak tak wcześnie kończysz. I ile mniej więcej na dzień Ci wychodziło ? :D