Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Religie
Zależy jaka
Na pewno się nie zgodzę że katolicyzm bo to jedna z najbardziej liberalnych religii
No chyba że o fanatyzmie mówisz to co innego
Na pewno się nie zgodzę że katolicyzm bo to jedna z najbardziej liberalnych religii
No chyba że o fanatyzmie mówisz to co innego
Pierwotnie... Wspolczesnie mamy raczej pseudochrzescijanstwo, bo pojawilo się wielu ludzi ograniczonych i zamknietych na dialog, ktorych nie mozna nazywac przedstawicielami ideologii, ktorej glowne zalozenia to milosc i szacunek..
Poza tym, to ze katolicyzm jest nawet bardziej liberalny od innych religii, to nic nie zmienia. Religie, przynajmniej wiekszosc, mowia o tym samym. Kwestia tego, co robi się z tą wiarą, jak ją interpretuje..
(editado)
Poza tym, to ze katolicyzm jest nawet bardziej liberalny od innych religii, to nic nie zmienia. Religie, przynajmniej wiekszosc, mowia o tym samym. Kwestia tego, co robi się z tą wiarą, jak ją interpretuje..
(editado)
xsardi [del] para
Rav [del]
jakie podsumowanie ;]
calkowicie popieram.
btw. moi znajomi sa roznych religii ale wsrod mlodych widze to samo - olewanie tego. To bylo i przeszlo - kiedys moze i byla religia potrzebna - ubarwila nam historie, ale teraz czas isc na przod. Wiemy, ze fizyka kwantowa jest o krok od udowodnienia istnienia "boga" ale nie w takiej postaci jak rysuje to wyobraznia bogobojnych... To ta energia z ktorej wszystko sie sklada i nie wazne jak sie ja nazywa. W tym sie zgadzam z wierzacymi - ze "bog jest w kazdym z nas", bo wg mnie kazdy z nas jest swoim wlasnym bogiem.
Osobiscie jestem agnostykiem, rodzina ma mnie za ateiste, ale nikt juz nie jest na tyle odwazny by sie wdawac ze mna w teologiczna dyskusje... Tym bardziej ze mam 2 ksiezy i zakonnice w rodzinie no i nie ukrywam ze czytam czesto Pismo Swiete - znajac je niewatpliwie lepiej niz niejeden tzw katolik.
calkowicie popieram.
btw. moi znajomi sa roznych religii ale wsrod mlodych widze to samo - olewanie tego. To bylo i przeszlo - kiedys moze i byla religia potrzebna - ubarwila nam historie, ale teraz czas isc na przod. Wiemy, ze fizyka kwantowa jest o krok od udowodnienia istnienia "boga" ale nie w takiej postaci jak rysuje to wyobraznia bogobojnych... To ta energia z ktorej wszystko sie sklada i nie wazne jak sie ja nazywa. W tym sie zgadzam z wierzacymi - ze "bog jest w kazdym z nas", bo wg mnie kazdy z nas jest swoim wlasnym bogiem.
Osobiscie jestem agnostykiem, rodzina ma mnie za ateiste, ale nikt juz nie jest na tyle odwazny by sie wdawac ze mna w teologiczna dyskusje... Tym bardziej ze mam 2 ksiezy i zakonnice w rodzinie no i nie ukrywam ze czytam czesto Pismo Swiete - znajac je niewatpliwie lepiej niz niejeden tzw katolik.
wiara z nikogo nie robi kretyna. To człowiek nie umie sie ograniczyc, powstrzymac...
tutek para
xsardi [del]
własnie ludzie zle interpretuja slowo ateista. To ze nie chodzi do Kościola to juz ateista? Bzdura... hym to fajnie masz w rodzinie:-)
bo wg mnie kazdy z nas jest swoim wlasnym bogiem.
Możesz rozszerzyć?
Własnym bogiem w jakim sensie?
Jak chcesz to napisz mnie odpowiedz na sk-mailu (tutaj zapewnie ktoś się zaraz zacznie doczepiać, wyśmiewać itd., a widzę, że mam szansę pogadać z kimś kto się zna na rzeczy).
Możesz rozszerzyć?
Własnym bogiem w jakim sensie?
Jak chcesz to napisz mnie odpowiedz na sk-mailu (tutaj zapewnie ktoś się zaraz zacznie doczepiać, wyśmiewać itd., a widzę, że mam szansę pogadać z kimś kto się zna na rzeczy).
a niech się czepiają...
Słyszałeś może piosenke pewnego polskiego rapera o ksywie Sokół? Spodobał mi się jeden jego kawałek - "Mogę wszystko" - dokładnie o tym mówi. Siła tkwi w naszej psychice. Kiedyś zastanawiałem się jak to się dzieje że zdarzaja się niewytłumaczalne sytuacje zwane "cudami"... Odpowiedz znalazłem w Pismie Świetym i to tak banalną że aż mnie zatkało...
Obydwa fragmenty pochodza z tego samego momentu - wydarzenie bezposrednio po wypedzeniu kupców ze światyni w wersji apostołów Mateusza i Marka. Zacytuje:
Ewangelia wg Mateusza, rozdzaiał 21 wers 21
"Jezus zaś odrzekł im: Zaprawdę powiadam wam - jeśli macie wiarę i w nic nie wątpicie (...) nawet gdybyście do tej tu góry rzekli: wznieś się i rzuć do morza! - to stanie się tak."
Ewangelia wg Marka rozdział 11 wers 23 (ten sam moment)
"Zaprawde powiadam wam, jeśliby kto tej górze powiedział: wznieś się i rzuć w morze - a przy tym nie wątpił w sercu swoim, lecz wierzył, że stanie się to co mówi, spełni się mu. Dlatego powiadam wam: Jeśli o coś prosicie w modlitwie, wierzcie, żeście otrzymali, a spełni się wam."
Myśle że żadnego komentarza dodawać do tego nie muszę... Jezus jeśli żył naprawde to był wielkim filozfem i psychologiem, nikim ponad to.
Słyszałeś może piosenke pewnego polskiego rapera o ksywie Sokół? Spodobał mi się jeden jego kawałek - "Mogę wszystko" - dokładnie o tym mówi. Siła tkwi w naszej psychice. Kiedyś zastanawiałem się jak to się dzieje że zdarzaja się niewytłumaczalne sytuacje zwane "cudami"... Odpowiedz znalazłem w Pismie Świetym i to tak banalną że aż mnie zatkało...
Obydwa fragmenty pochodza z tego samego momentu - wydarzenie bezposrednio po wypedzeniu kupców ze światyni w wersji apostołów Mateusza i Marka. Zacytuje:
Ewangelia wg Mateusza, rozdzaiał 21 wers 21
"Jezus zaś odrzekł im: Zaprawdę powiadam wam - jeśli macie wiarę i w nic nie wątpicie (...) nawet gdybyście do tej tu góry rzekli: wznieś się i rzuć do morza! - to stanie się tak."
Ewangelia wg Marka rozdział 11 wers 23 (ten sam moment)
"Zaprawde powiadam wam, jeśliby kto tej górze powiedział: wznieś się i rzuć w morze - a przy tym nie wątpił w sercu swoim, lecz wierzył, że stanie się to co mówi, spełni się mu. Dlatego powiadam wam: Jeśli o coś prosicie w modlitwie, wierzcie, żeście otrzymali, a spełni się wam."
Myśle że żadnego komentarza dodawać do tego nie muszę... Jezus jeśli żył naprawde to był wielkim filozfem i psychologiem, nikim ponad to.
A co Ty wiesz o fizyce kwantowej? Ukonczyles chociaz fizykę? Czy przeczytales jedną ksiazkę popularnonaukową?
Fizyka kwantowa zawiera najwiecej sprzecznosci i budzi najwiecej kontrowersji w swiecie nauki.
Jak na razie ma problemy z sama soba, a co dopiero z wyjasnieniem Boga..
(editado)
Fizyka kwantowa zawiera najwiecej sprzecznosci i budzi najwiecej kontrowersji w swiecie nauki.
Jak na razie ma problemy z sama soba, a co dopiero z wyjasnieniem Boga..
(editado)
Kiedyś zastanawiałem się jak to się dzieje że zdarzaja się niewytłumaczalne sytuacje zwane "cudami"... Odpowiedz znalazłem w Pismie Świetym i to tak banalną że aż mnie zatkało...
Nic nowego. Np. modlitwa powoduje głęboką koncentrację umysłu - buddyści śpiewają mantry, by pomóc sobie w pozostaniu przy świadomości. Podobieństwo różańca do mantr jest ogromne - po prostu słowa są inne. W zasadzie, mógłbym w kółko mówić cokolwiek, i gdybym poświęcił temu wystarczająco dużo uwagi, osiągnąłbym ten sam stan umysłu. Każdy widzi to, co chce zobaczyć, niezależnie od tego czy jest to jezus, maria, bożek mescalito, ufo, świetlisty budda,
etc
Nic nowego. Np. modlitwa powoduje głęboką koncentrację umysłu - buddyści śpiewają mantry, by pomóc sobie w pozostaniu przy świadomości. Podobieństwo różańca do mantr jest ogromne - po prostu słowa są inne. W zasadzie, mógłbym w kółko mówić cokolwiek, i gdybym poświęcił temu wystarczająco dużo uwagi, osiągnąłbym ten sam stan umysłu. Każdy widzi to, co chce zobaczyć, niezależnie od tego czy jest to jezus, maria, bożek mescalito, ufo, świetlisty budda,
etc
xsardi... to jest właśnie to... ludzie walczący z Kościołem zawsze będą wyrywać zdania z kontekstu i je interpretować na swój sposób. Żadna nauka nie zbliży człowieka do Boga, człowieka zbliża do Boga wiara, a wiara to tęsknota za Stwórcą.
Fizyka kantowa ma to do siebie że opisuje niezwykle małe zjawiska, nieraz opierając się wyłącznie na teoriach... Jeśli miałeś na myśli ten LHC to nie mysle by byly z nim az takie problemy ;)
PS. Einstein też nie ukończył fizyki, co nie zmienia faktu że był i jest niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie. Sugerowanie sie dyplomami nie jest najlepszym rozwiazaniem...
PS. Einstein też nie ukończył fizyki, co nie zmienia faktu że był i jest niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie. Sugerowanie sie dyplomami nie jest najlepszym rozwiazaniem...
Nie zgadzam się. Nauka nie wyklucza Boga. Moim zdaniem to wlasnie nauka bardzo nas do niego przybliza. Jest to jedna ze sciezek prowadzacych do Doswiadczenia..
Okej, ale zapewne czytałeś Hymn świętego Pawła, o miłości?
Fragment:
i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
Z 1 listu do Koryntian .
Wiara czyni cuda, w wierze możemy wszystko, ale ta wiara ma być skierowana ku miłości, Miłości do Boga.
Dzięki wierze dzieją się tylko dzięki nam rzeczy wspaniałe (umówmy się, że Bóg taki jak jak Go rozumiem (jestem katolikiem), nie wchodzi we wszystko co my robimy, pozostawia nas samych sobie, bo wie, że sobie poradzimy), ale są rzeczy, których bez Boga udać się nie nie mogą.
Choćbyśmy mieli wiarę większą niż Św. Piotr, to pewnych rzeczy bez Boga nie jesteśmy w stanie dokonać.
Np. to (proszę zmieniać cyferki w linku 01, na 02 itd., żeby przechodzić dalej)
czy to
Jestem w stanie przyznać, że często sami siebie uzdrawiamy, nawet z dolegliwości fizycznych, czy psychicznych (poprzez wiarę rzecz jasna), w końcu jest powiedziane, że nie sam Jezus, Bóg, lecz sama wiara nas często uzdrawia.
Ale są sprawy, w których bez działania wyższego uzdrowić się nie da.
Fragment:
i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
Z 1 listu do Koryntian .
Wiara czyni cuda, w wierze możemy wszystko, ale ta wiara ma być skierowana ku miłości, Miłości do Boga.
Dzięki wierze dzieją się tylko dzięki nam rzeczy wspaniałe (umówmy się, że Bóg taki jak jak Go rozumiem (jestem katolikiem), nie wchodzi we wszystko co my robimy, pozostawia nas samych sobie, bo wie, że sobie poradzimy), ale są rzeczy, których bez Boga udać się nie nie mogą.
Choćbyśmy mieli wiarę większą niż Św. Piotr, to pewnych rzeczy bez Boga nie jesteśmy w stanie dokonać.
Np. to (proszę zmieniać cyferki w linku 01, na 02 itd., żeby przechodzić dalej)
czy to
Jestem w stanie przyznać, że często sami siebie uzdrawiamy, nawet z dolegliwości fizycznych, czy psychicznych (poprzez wiarę rzecz jasna), w końcu jest powiedziane, że nie sam Jezus, Bóg, lecz sama wiara nas często uzdrawia.
Ale są sprawy, w których bez działania wyższego uzdrowić się nie da.
xsardi [del] para
Frytz [del]
Jeśli czytałeś Pismo Święte to wiesz że na kazdym rozdziale jest tłumaczenie Kościoła Katolickiego co do tego jak powinno się interpretować słowa pisma, dlatego nie kompromituj się używając tego samego argumentu co wyznawcy Jehowy.
Troszkę źle mnie zrozumiałeś :) Nauka i Wiara to dwa skrzydła człowieka i jedno pogłębia drugie :) Jednak niestety człowiek wykorzystuję naukę do pokazania, że Boga nie ma.
Frytz [del] para
xsardi [del]
xsardi napisałem, że nie można pojedynczych zdań interpretować Pisma Świętego i to nie jest argumentacja wyznawców Jehowych.