Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Religie
Hasiak [del] para
Szalbierz
więc po co wierzyć, żeby się nie bać ciemności/śmierci?
a co do tego to sądze iz bardziej boja sie ateisci smierci, pod koniec zycia (jesli dojzyja starosci) zaczynaja sie zastanawiac co bedzie jak umrze ? czy nic nie bedzie tak jak myslal przez cale zycie? a moze ogarnia strach ze Bog moze istnieje i niebo i pieklo?
a co do tego to sądze iz bardziej boja sie ateisci smierci, pod koniec zycia (jesli dojzyja starosci) zaczynaja sie zastanawiac co bedzie jak umrze ? czy nic nie bedzie tak jak myslal przez cale zycie? a moze ogarnia strach ze Bog moze istnieje i niebo i pieklo?
Rav [del] para
Hasiak [del]
jak prawdziwy atestu będzie umierał to będzie wiedział ze go robaki zjedzą. A wierzący? będzie sie bał co teraz z nim będzie.Niebo? Piekło?
Hasiak [del] para
Rav [del]
yyy nie rozumiemy sie chyba? prawidziwy wierzacy bedzie umieral spokojnie i nie bedzie sie bal smierci jeslibedzie zyl zgodnie z zasadami, bo wie ze za to go czeka nagroda?
nie jeden slawy ateista na lozu smierci uwierzyl....
nie jeden slawy ateista na lozu smierci uwierzyl....
tak CI sie wydaje bo mlody jestes, wierz mi, ze na lozu smierci bedziesz mial inne mysli jesli bedzie Ci to dane "wiedziec" ze wlasnie umierasz :)
ja np. wierzę w ludzi i ich umysły, albo też wierzę we 'wiarę' ;-) jako taką, nie w religijną.
Nikogo nie uwazam za głupca (z miejsca), jednak jak ktoś opiera swoje wartości zyciowe na historyjkach z przed 1600 do 2000 lat to wydaje mi że to trochę 'nie na czasie' zeby nie napisac zacofane. Inną sprawą jest to że wierzący w dane religie przekształcają wymyslone historie w absolutną prawdę... i np. ja jak i wielu ateistów już z tym ma drobny problem... szczególnie że taka ślepa wiara często prowadzi do podziałów (niebo/piekło) które często prowadzą do mordów "niewierzących" w np. imię allaha - ja np. nie słyszałem przypadków żeby ateisci mordowali wierzących, a mord "nie wierzących" był i jest pożądkiem dziennym.
(editado)
Nikogo nie uwazam za głupca (z miejsca), jednak jak ktoś opiera swoje wartości zyciowe na historyjkach z przed 1600 do 2000 lat to wydaje mi że to trochę 'nie na czasie' zeby nie napisac zacofane. Inną sprawą jest to że wierzący w dane religie przekształcają wymyslone historie w absolutną prawdę... i np. ja jak i wielu ateistów już z tym ma drobny problem... szczególnie że taka ślepa wiara często prowadzi do podziałów (niebo/piekło) które często prowadzą do mordów "niewierzących" w np. imię allaha - ja np. nie słyszałem przypadków żeby ateisci mordowali wierzących, a mord "nie wierzących" był i jest pożądkiem dziennym.
(editado)
zależy od osoby.. nie możesz wiedzieć ze co będę myślał.
jasiom22 [del] para
Szalbierz
Nawracanie do jakiejs "tezy" też mi się wydaje skrajnie absurdalne, tak jak nawracanie do istnienia np. kosmitów, jaki to ma sens? tak szczerze...? niech se bóg i kosmici "istnieją" (czego ani razu nie zaprzeczyłem ;-)) -i co z tego? nic to nie wyjasnia, nic nie dodaje mojemu życiu czy mojej wierze.
(editado)
(editado)
wierzysz w ludzi tzn w co?
w umysl wierzysz? wiesz ze czlowiek wykorzystuje swoj mozg tylko w ok. 10%?:>
umylowi nie zawsze warto wierzyc nie sadzisz? wiesz co sobie moze Twoj umysl wytoworzyc ? a to nie bedzie prawda tylko fikcja w ktora uwierzysz?
ale to tak na marginesie,
w umysl wierzysz? wiesz ze czlowiek wykorzystuje swoj mozg tylko w ok. 10%?:>
umylowi nie zawsze warto wierzyc nie sadzisz? wiesz co sobie moze Twoj umysl wytoworzyc ? a to nie bedzie prawda tylko fikcja w ktora uwierzysz?
ale to tak na marginesie,
Dla mnie "ludzie" to ci, co w twoim jęzku "bliźni", w języku naukowców "homo-sapiens"
wieżyć w umysł: to własnie znaczy że wierzę iż ludzie są w stanie rozwijać ów umysł i uzywać go wiećej niż tylko 10%, zamiast zadowalac się bajkami (dla dzieci) ;-) z przed 2000 lat.
PS: jak rozwijasz swój umysł i starasz się rozumieć to czego się uczysz, to ów umysł pomoże ci pojąć takie pojęcia jak np. "halucynacje" "prawda" "absolut" "moralność" etc...
wieżyć w umysł: to własnie znaczy że wierzę iż ludzie są w stanie rozwijać ów umysł i uzywać go wiećej niż tylko 10%, zamiast zadowalac się bajkami (dla dzieci) ;-) z przed 2000 lat.
PS: jak rozwijasz swój umysł i starasz się rozumieć to czego się uczysz, to ów umysł pomoże ci pojąć takie pojęcia jak np. "halucynacje" "prawda" "absolut" "moralność" etc...
Szalbierz para
Hasiak [del]
wystarczy zazyc psychodeliki i masz wizje nie z tej ziemi :) nie probowalem i nie polecam :P
a propos tych 10% to mowia ze to urban legend tak jak to, ze widac mur chinski z kosmosu
a propos tych 10% to mowia ze to urban legend tak jak to, ze widac mur chinski z kosmosu
kiedyś, tak teraz nie, kościół nie wyklucza teorii darwina, wrecz można ją powiązać z powstaniem biblijnego świata, wielu duchowych jest wybitnymi naukowcami, ostatnio slyszalem o jakims ksiedzu ktory dostal nagrode o swiatowej popularnosci wlasnie za swoja dzialalnosc naukowa,
hmm nauka jest szukaniem prawdy, a Bóg jest prawda...
hmm nauka jest szukaniem prawdy, a Bóg jest prawda...
Rav [del] para
jasiom22 [del]
my mówimy nie wiem oni mówią bog a dzieci wierzą w mikołaja a ktoś w Białe myszki.
jak Im to sprawia radość niech sie karmią bzdurami :P
jak Im to sprawia radość niech sie karmią bzdurami :P