Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Religie
Ktoś kto nawet nie próbuje uwierzyć z góry jest na przegranej pozycji.
Bóg Ci tak powiedział?
Bóg Ci tak powiedział?
Nie ma czym poprzeć ?
A wszystkie cuda który zdarzyły się na świecie to tak z nikąd i to zbieg okoliczności ?
Zresztą w moim życiu było podobnie i ja "czuję" obecność Boga.
Jakie to są wszystkie cuda? Czy cudem jest to że urodziłeś się mając ok. 1 : 3 000 000 (trzech milionów) szans że na dotarcie do komórki jajowej? Łatwo mówić o cudzie nie znając puntku odniesienia. Co ma powiedzieć Twoje rodzeństwo w liczbie 2 999 999? Że mieli pecha? Cud to pojęcie subiektywne, otwórz oczy.
(editado)
A wszystkie cuda który zdarzyły się na świecie to tak z nikąd i to zbieg okoliczności ?
Zresztą w moim życiu było podobnie i ja "czuję" obecność Boga.
Jakie to są wszystkie cuda? Czy cudem jest to że urodziłeś się mając ok. 1 : 3 000 000 (trzech milionów) szans że na dotarcie do komórki jajowej? Łatwo mówić o cudzie nie znając puntku odniesienia. Co ma powiedzieć Twoje rodzeństwo w liczbie 2 999 999? Że mieli pecha? Cud to pojęcie subiektywne, otwórz oczy.
(editado)
W tamtym poście słowo Cud miało brzmieć jako objawienia np. Matki Boskiej itp.
Nie chodziło mi o zapłodnienie ...
(editado)
Nie chodziło mi o zapłodnienie ...
(editado)
Jak powiem Ci coś niezwykłego to też w to uwierzysz?
nei wiem o jaka rzecz chodzi, więc nic narazie nie wywnioskowuję.
Ktoś kto nawet nie próbuje uwierzyć z góry jest na przegranej pozycji.
Bóg Ci tak powiedział?
Ty sobie najzwyczajniej w świecie kpisz...
Bóg Ci tak powiedział?
Ty sobie najzwyczajniej w świecie kpisz...
Dożyliśmy czasów, w których kpi się z Boga, i z jego zasad. Niedobrze, bo zasady nadane przez Boga leżą w podstawach naszej cywilizacji, więc jeżeli od nich odejdziemy, do odetniemy sobie korzenie, a jeżeli odetniemy sobie korzenie to upadniemy...
Spójrzcie co się dzieje, chcą nas zniewolić... rządy zezwalają na aborcję, i eksperymenty z ludzkimi zarodkami... z papieża się kpi... z Boga się kpi i z dekalogu też się kpi... eh...
Spójrzcie co się dzieje, chcą nas zniewolić... rządy zezwalają na aborcję, i eksperymenty z ludzkimi zarodkami... z papieża się kpi... z Boga się kpi i z dekalogu też się kpi... eh...
potrzebna jest chyba III wojna światowa aby znów się liczył BÓG, HONOR I OJCZYZNA.
III Wojna Światowa jest potrzebna aby znów liczyła się broń biała.
Racja, ciężkie nastały czasy dla tych, którzy jako jedyni do tej pory byli krzewicielami jedynej, słusznej, niezastąpionej prawdy.
De facto, Władza i Pieniądz to niestety prawdziwi bogowie człowieka, szkoda że nawet dla tych, którzy roszczą sobie prawa do głoszenia wartości duchowych.
"Quantum nobis nostrisque ea de Christo fabula profuerit, satis est omnibus seculis notum" - Giovanni di Lorenzo Medici vel Leon X
(editado)
Racja, ciężkie nastały czasy dla tych, którzy jako jedyni do tej pory byli krzewicielami jedynej, słusznej, niezastąpionej prawdy.
De facto, Władza i Pieniądz to niestety prawdziwi bogowie człowieka, szkoda że nawet dla tych, którzy roszczą sobie prawa do głoszenia wartości duchowych.
"Quantum nobis nostrisque ea de Christo fabula profuerit, satis est omnibus seculis notum" - Giovanni di Lorenzo Medici vel Leon X
(editado)
Racja, ciężkie nastały czasy dla tych, którzy jako jedyni do tej pory byli krzewicielami jedynej, słusznej, niezastąpionej prawdy.
Oj nie kpij sobie, tutaj nie chodzi o prawdę, tutaj nie chodzi o wiarę, tutaj chodzi o pewne zasady, które czy chcemy czy nie źródła mają takie jakie mają...
De facto, Władza i Pieniądz to niestety prawdziwi bogowie człowieka, szkoda że nawet dla tych, którzy roszczą sobie prawa do głoszenia wartości duchowych.
Nie ma co generalizować, ale muszę przyznać, że tutaj trochę racji masz.
Oj nie kpij sobie, tutaj nie chodzi o prawdę, tutaj nie chodzi o wiarę, tutaj chodzi o pewne zasady, które czy chcemy czy nie źródła mają takie jakie mają...
De facto, Władza i Pieniądz to niestety prawdziwi bogowie człowieka, szkoda że nawet dla tych, którzy roszczą sobie prawa do głoszenia wartości duchowych.
Nie ma co generalizować, ale muszę przyznać, że tutaj trochę racji masz.
Nie twierdzę powszechnie wpieranie społeczeństwu w miejsce etyki proponowanej przez chrześcijaństwo, wszelkich idei libertynizmu, hedonizmu, egoizmu, relatywizmu moralnego, braku empatii, poszanowania dla wartości tj. tradycja, religia, wysoka sztuka, nauka itp. służyły progresji człowieczeństwa, ale wierzę w to że jest to tylko etap przejściowy w budowaniu wyższej aksjologii, bo człowiek (nie tylko jednostkowo, ale nawet zbiorowo) musi naprawdę nisko upaść by móc powstać. Już nie w realizacji swojej zwierzęcej natury, nie w ślepym wierzeniu autorytetom, ale w faktycznej wolności osobistej, przy poszanowaniu innego człowieka, współpracy - 'by żyło się lepiej'. Może jest to nieco idealistyczna wizja, ale myślę że jeśli ludzie nie zniszczą siebie do reszty, to dojrzeją do pokonania swoich słabości. Problemem nie jest ateizm czy teizm, tylko cechy osobowości.
klik
(editado)
klik
(editado)
Zasady kolego, to zaleza od tego jakim sie jest czlowiekiem, a nie od tego w co sie wierzy albo nie. To ze ktos jest anty-koscielny, to nei znaczy ze jest potencjalnym morderca, gwalicielem i zlodziejem. I co za tym idzie - to ze ktos niby wierzy nie znaczy ze dziala z tym co glosi kosciol, czy nawet dekalog. Malo to takich sytuacji sie w zyciu widzialo...?
Nemo est casu bonus. Sa powody dla ktorych czesc ludzi jest dobra, a czesc zla. I tym powodem na pewno nie jest wiara. Licza sie zasady moralne wpojone przez rodzine, szkole, ale takze 'wyhodowane' osobiscie, na podstawie wlasnych obserwacji, przezyc, wrazen. I tym sie nalezy kierowac, a nie pieprzeniem o tym ze prezerwatywy sa dzielem szatana.
Nemo est casu bonus. Sa powody dla ktorych czesc ludzi jest dobra, a czesc zla. I tym powodem na pewno nie jest wiara. Licza sie zasady moralne wpojone przez rodzine, szkole, ale takze 'wyhodowane' osobiscie, na podstawie wlasnych obserwacji, przezyc, wrazen. I tym sie nalezy kierowac, a nie pieprzeniem o tym ze prezerwatywy sa dzielem szatana.