Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Religie
no przeczytałem twoj jeden post - ostatni.... i od razu widać bigotyzm...
Zgon w tym dniu dla katolika otwiera bezpośrednią drogę duszy do nieba
po prostu sie ciśnie na usta: "no co ty pier...?" za przeproszeniem. to tak samo jak z zacnymi cesarzami Imperium Rzymskiego. przyjęli chrzest przed śmiercią i mają darowane wszystkie grzechy? to za taką wiarę, to ja podziękuję :]
nie wiem o czym dyskusja toczyła się przez 60 stron, ale po przeczytaniu paru ostatnich, muszę sie podlizać borkowi i powiedzieć, że z sensem (albo ściślej: dość zgodnie z moimi poglądami) godo chłop. i polać by mu można nawet za to.
Zgon w tym dniu dla katolika otwiera bezpośrednią drogę duszy do nieba
po prostu sie ciśnie na usta: "no co ty pier...?" za przeproszeniem. to tak samo jak z zacnymi cesarzami Imperium Rzymskiego. przyjęli chrzest przed śmiercią i mają darowane wszystkie grzechy? to za taką wiarę, to ja podziękuję :]
nie wiem o czym dyskusja toczyła się przez 60 stron, ale po przeczytaniu paru ostatnich, muszę sie podlizać borkowi i powiedzieć, że z sensem (albo ściślej: dość zgodnie z moimi poglądami) godo chłop. i polać by mu można nawet za to.
Nie wiesz- nie gadaj. Poczytaj sobie o objawieniach św. Siostry Faustyny to wszystko ładnie wyczytasz. To jest dzień miłosierdzia, rozumiesz? Nie ma w tym dniu sądów bożych dla tych którzy przyjęli w nim Ciało i Krew, wszystko jest im przebaczane i nie mają za co pokutować.
A jeżeli o tych cesarzów chodzi to oni faktycznie nie staną przed sądem bożym bo tuż przed wyspowiadali się z całego życia i grzechy zostały im odpuszczone. Do końca nie mam pewności bo pacjent umiera to i nie może pokuty spełnić. A jeśli chcesz podziękować to słuchaj- ci cesarze otrzymali ogromną łaskę od Pana Boga dożycia późnych lat i łagodnej agonii by mogli się nawrócić. Pan Bóg widział widocznie w ich osobach coś więcej niż ty, zwykły człowiek: pijaństwo, przepych i hulactwo i tchnął na nich w tych ostatnich chwilach by przejrzeli na oczy. Jeżeli wyrazili wtedy głęboki żal za grzechy to nie widzę przeszkód by trafili do Nieba. Nie licz na to że ty możesz uczynić tak samo- W najmniej spodziewanej chwili może cię spotkać Sąd Ostateczny albo śmierć chociażby taka jak w "Oszukać przeznaczenie"- szybka, może i bezbolesna ale nie dająca szans na refleksję i nawrócenie. A od Pana Boga zależy kiedy i jak to się stanie. Nie narusza On tylko wolnej woli człowieka- jeżeli ktoś ciebie po prostu ukatrupi (nie życzę- jeszcze raz powtarzam) to nie z Jego winy.
serio wierzysz we wszystko to co napisales?
Szczerze mówiąc... nie ma co sobie drwić, kpicie z tego, ze chłopak wierzy (w sumie podobne jak ja) w miłosierdzie Boga?
Jak tak można? No rozumiem, że nie wierzycie, ale tutaj nie ma co sobie kpić z niczyjej wiary, należy ją po prostu uszanować...
Marcin podał wcześniej informację dla katolików (z resztą większość o tym wiedziała, ale mniejsza z tym), no fajnie, zainteresowani przeczytają, niezainteresowani powinni zlać, ale nie, bo każda okazja dobra, żeby sobie drwiny urządzać... Dajcie spokój...
(editado)
(editado)
Jak tak można? No rozumiem, że nie wierzycie, ale tutaj nie ma co sobie kpić z niczyjej wiary, należy ją po prostu uszanować...
Marcin podał wcześniej informację dla katolików (z resztą większość o tym wiedziała, ale mniejsza z tym), no fajnie, zainteresowani przeczytają, niezainteresowani powinni zlać, ale nie, bo każda okazja dobra, żeby sobie drwiny urządzać... Dajcie spokój...
(editado)
(editado)
O co Ci chodzi? Wszyscy szanują, ze marcin wierzy w objawienie siostry Faustyny, my (albo przynajmniej ja) jednak traktujemy to z przymruzeniem oka..
ale nikt nie kpi z niego..
bartektyrka - nie jestem ateistą :)
(editado)
ale nikt nie kpi z niego..
bartektyrka - nie jestem ateistą :)
(editado)
Jiler [del] para
bartektyrka
Natura ateistów... Natura człowieka i nie rób z ateistów tych złych, katolicy śmieją się z tych, którzy o spotkaniach z ufo opowiadają, a jednak jakby nie spojrzeć, więcej jest osób mówiących o swoich spotkaniach z ufo, niż o spotkaniach z Jezusem...
Serio wierzysz w to co napisałeś?
będziesz księdzem?
będziesz księdzem?
To, że człowiek nie wierzy to nie znaczy, ze jest zły, może być dobry, ale po prostu nie wierzy i tyle, nie ma nad czym dyskutować.