Asunto: Religie

jeżeli nie widzisz poglądów, jakie widać w najprostszym pytaniu retorycznym to nie mów, że ktoś inny nie ma poglądów.

Chciałem Ci tylko jasno powiedzieć, że to nie Ty decydujesz o tym, iż jesteś Katolikiem. Gdybyś urodził się w Iraku to modliłbyś się do Allaha, a jakby Twoi rodzice byli Żydami to byś był Żydem.

Nie ważne w jakiej pozycji się modlisz i jakich wierszyków używasz, liczy się to by być dobrym człowiekiem

a moim zdaniem ma racje w w 100 procentach

a zabrała Cię mama do meczetu? Masz rację, ale poniekąd gdy wszyscy wokół są katolikami to wszyscy podlegają "presji".

I właśnie Ty wciąż stawiasz problem w tej samej sytuacji :P Ja to już wcześniej zadałem i postawiłem pytanie :P

No to nie jest ważne w jakiej pozycji się modlisz - ja to wiem... Ważne jest to co się czuje a modlitwa nie polega na klepaniu wierszyków, a jeśli sądzisz, że to jest modlitwa to nie poznałeś nauki Katolickiej ;)

Hmm.....tylko jakbyś był turkiem czy irakijczykiem to byś raczej był fanatykiem a nie wierzącym, bo tam jak nie chodzisz do meczetu (czy co oni tam mają) to idziesz na ścięcie - proste, wiec zbyt wielkiego wyboru nie masz, dlatego mowię że w Polsce masz wybór - czyli się nie zgadzam w tym aspekcie z tobą :)

poznałem ją na tyle dobrze, aby nie stawiać jej ponad inną wiarę.

Panowie -nie ma się o co kłócić, mówienie ciągle o tym że jeden jest taki a drugi taki wywoła tylko nie potrzebną kłótnie ;

tu trochę się zagalopowałeś. Nie bądź rasistą. W Chrześcijaństwie też istnieją fanatycy (wypraw krzyżowych nie trzeba nikomu przypominać).

No sorka ale nerwy mi puszczają, gdy próbuje mi ktoś wcisnąc to czego nie napisałem i wysuwa kompletnie złe wnioski z tego co napisałem :P

A mamy rozpatrywac historię, czy czasy współczesne?

właśnie miałem to samo o Tobie napisać:) To nie kłótnia po prostu źle się zrozumieliśmy

Hmm ja odpowiadałem DOKŁADNIE na to co napisałeś, nawet nie wysuwałem wniosków typu: aha, on tak napisał czyli myśli tak i tak. Ustosunkowałem się do tego co pisałeś na niczym innym nie bazowałem ;)

a jaką różnicą dla Boga jest to czy coś się dzieję w 11 wieku czy 21?

Żadna wiara nie jest idealna i niemożliwe jest to że wyznawcy tylko jednej wiary zostaną zbawieni

(wypraw krzyżowych nie trzeba nikomu przypominać).

To było całkowite nie porozumienie, typu zabijmy kogo spotkamy, Bóg rozpozna swoich.

Ale patrząc na czasy teraźniejsze to Arabowie to naprawdę są wielkimi fanatykami, nie raz nie dwa było w telewizji o atakach samobójczych typu samochód pułapka - czy coś, robili to dlatego że 'dowodztwo' im powiedzialo ze jak wykonaja zadanie spotkają się z allahem

Oficjalne "Dowództwo" nikogo nie kazało zabijać. Wszędzie istnieją fanatyczne oddziały, a nazywanie wszystkich Muzułmanów terrorystami to już rasizm, bo nie słyszałem żeby 1,2 miliarda ludzi planowało zabić "tych złych Chrześcijan"

Ale proszę pana, żyje pan w XXI wieku i tak na dobrą sprawę nie można pisac ciągle o tych złych rzeczach, które robiły różne religie bo nie ma tylu stron :P