Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Religie
bartektyrka para
Andrzej [del]
Ja szanuję wszystkie religię i o wszystkich mam chodź krztynę wiedzy i próbuję tolerować (przykład śp. Jan Paweł II - wspaniały człowiek, który miał szacunek do innych religii, spotykał się z 'naczelnymi' innych religii ;])
No i w końcu doszliśmy do porozumienia :D No tego jeszcze na sk nie zaznałem ;]
Ale jak pisałem kilka stron temu (w innej konfrontacji) nie warto się kłócic bo i tak nie zmieni się czyjegoś myślenia ;) (albo to było gdzieś indziej)
Ale jak pisałem kilka stron temu (w innej konfrontacji) nie warto się kłócic bo i tak nie zmieni się czyjegoś myślenia ;) (albo to było gdzieś indziej)
Tak więc temat nam może zdechnąć, bo bez kłótni nie ma tematu ;p.
ja to tylko jednego nie rozumiem w religii Chrześcijańskiej. słyszałem taką przypowieść biblijną z tym że nie pamiętam jej tytułu. jak to jest że człowiek grzeszący całe życie nie szukający w nim Boga na łożu śmierci nawraca się i jest traktowany jak ten człowiek który całe życie wierzy, praktykuje.
kurde tylko powiedz co w niej nie rozumiesz ?? ja ide po piwo jak wroce to pogadamy ;]
Jeszcze 2 lata na sk to też będę chodził sobie na piwko po tych konfrontacjach xD
aec-mati - to jest to o czym pisaliśmy wcześniej, przeczytaj i pomyśl ;)
aec-mati - to jest to o czym pisaliśmy wcześniej, przeczytaj i pomyśl ;)
?
Takie nawrócenie się bez prawdziwej wiary to grzech.
Chodzi mnie o takie nawrócenie się w stylu, "umieram, a co tam zawołajcie księdza, a nóż jest te niebo..., ale wierzyć to nie wierzę..." to grzech
cytuję: Grzechy przeciwko Duchowi Św:(...) Aż do śmierci odkładać pokutę i nawrócenie
(editado)
(editado)
Takie nawrócenie się bez prawdziwej wiary to grzech.
Chodzi mnie o takie nawrócenie się w stylu, "umieram, a co tam zawołajcie księdza, a nóż jest te niebo..., ale wierzyć to nie wierzę..." to grzech
cytuję: Grzechy przeciwko Duchowi Św:(...) Aż do śmierci odkładać pokutę i nawrócenie
(editado)
(editado)
Proszę, nie zaczynajmy kolejnej dyskusji, muszę się pouczyć ;p.
Nie, poglądy nie są karalne, niech każdy robi i wierzy w co chce, byle żebym nie robił innym krzywdy.
Nie, poglądy nie są karalne, niech każdy robi i wierzy w co chce, byle żebym nie robił innym krzywdy.
ja to tylko jednego nie rozumiem w religii Chrześcijańskiej. słyszałem taką przypowieść biblijną z tym że nie pamiętam jej tytułu. jak to jest że człowiek grzeszący całe życie nie szukający w nim Boga na łożu śmierci nawraca się i jest traktowany jak ten człowiek który całe życie wierzy, praktykuje.
mati, chodzi o to że nie ważne kiedy, ale ważne żebys się nawrócił.
Coś tak czuję że Bóg troszkę zmienił i to inaczej wygląda wtedy i dziś - dziś ok. 80 % ludzi umiera nagle (wypadek, zawał itp.) mniejsza część zapada w śpiączkę czy powoli umiera.
Więc nie wiesz kiedy twój dzien będzie ostatni...w tej przypowiesci ten gosc mial niezle szczescie że się meczyl ! bo jakby umarł nagle to prawdopodobnie by nie poszedl do nieba.
mati, chodzi o to że nie ważne kiedy, ale ważne żebys się nawrócił.
Coś tak czuję że Bóg troszkę zmienił i to inaczej wygląda wtedy i dziś - dziś ok. 80 % ludzi umiera nagle (wypadek, zawał itp.) mniejsza część zapada w śpiączkę czy powoli umiera.
Więc nie wiesz kiedy twój dzien będzie ostatni...w tej przypowiesci ten gosc mial niezle szczescie że się meczyl ! bo jakby umarł nagle to prawdopodobnie by nie poszedl do nieba.
reasumując nie ważne jak żyjesz ważne czy wierzysz ;p
W każdym z nas nawrócenie wywołuje jakiś gwałtowny zwrot wydarzeń w naszym życiu. Może to być również bliskość śmierci.
Co za herezja.
No ale na początek zawsze przydałoby się uwierzyć ;>
No ale na początek zawsze przydałoby się uwierzyć ;>
browarku mój drogi - przeczytaj ostatnie 5 kart tego tematu i zobaczysz co o tym sądze i dopiero przeczytaj moj post.