Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Religie

2009-04-21 18:47:45
Więc równie dobrze nie powinno Cię dziwic, ze inni pisza Wielki Wybuch z wielkiej ;]
2009-04-21 18:53:13
W sumie tak....;]
2009-04-21 19:28:04
Piszemy Bóg z dużej litery bo... to Jego imię jest :) Żydzi mają Jahwe, muzułmanie Allaha a my mamy Boga :]

edit: zjadłem parę wyrazów
(editado)
2009-04-21 19:31:12
to czemu piszesz Jego? Jego to juz nie imię :p
2009-04-21 19:34:38
Ciebie sumienie gryzie? Ludzie, litości! Biblia jest jednak świetna, nawet, jak już mówiłem, gdy wyjąć z niej Boga.

"belki w swoim nie widzicie" - więc po chłopsku "Ty, Kaźmierz, czep sie lepiej swojej baby." jak to we wcale niegłupim filmie było ;) pilnuj siebie, ja siebie, a nie na siłe jeden drugiego marolizuje i naucza

I nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła -
nie gra mi coś między Twoim pojęciem wiary grzechu etc. Czyli wystarczy szczerze wierzyć, a być najgorszym lujem? To ja nie chcę takiego nieba, do którego to przyjmują najgorszych, bo szczerze wierzyli. Źle to pojmujesz, a dlaczego? Bo wiara oznacza postępowania zgodne z zasadami kosciola etc etc etc - czyli NIEGRZESZENIE. Bo nie wystarczy wierzyć w Boga. Wierzyć weń oznacza też stosować się do "przepisów". Ot, taka niespójność Twych wywodów.

Mnie osobiście olśniło dwóch i więcej księży pewnego Kościoła który nie jest w mojej parafii
a gdyby ci sami panowie mówili ci o tym całym, jak to było w doskonałym filmie "Piątek", ***anym w *upe Jahwe, to też byś im się "dał"?


Cieszy Cię, ze się opłaca? I to jest własnie jeden z powodów, dla których ja wiary i kościoła nie mogę zdzierżyć. Czyli wyznajecie te zasady nie z przekonania, nie poprzez racjonalne rozumowanie, dojście do wniosku, ze są słuszne i zgodne z sumieniem i bla bla.... Oczekujecie ZAPŁATY. Nie żeby to się interesowność nazywało.

Ja już wolę w takim układzie żyć w miarę moralnie bez Boga niż Bogiem psuć wartość mej postawy. Bo to ma wypływać nawet nie dlatego, że chcę, żeby mi się opłacało, a dlatego, że powinienem, że uznaję za zgodne z moimi przekonaniami. Czyli, jak pisał Kant, z poczucia obowiązku. Wtedy to ma wartość pełną.
Za często odnoszę wrażenie, że Bog to jednak dobry chwyt na gmin. W tym sensie wymysł, że bedzie miał on dla nas nagrodę (życie wieczne). Bo odejmijmy stąd nagrodę: jaki sens widziałby lud by żyć w sposób prawy, skoro nic z tego nie będzie miał


@Siekiera
miło słyszeć, że się trafiają podobni w poglądach :)
2009-04-21 19:35:58
i nie z duzej, nie z wielkiej litery, tylko, do licha, DUŻĄ/WIELKĄ LITERĄ :]
2009-04-21 19:40:07
skoro nic z tego nie będzie miał


A ja mam takie pytanie - co z tego ateiści mają ?
2009-04-21 19:43:56
już wolę w takim układzie żyć w miarę moralnie bez Boga niż Bogiem psuć wartość mej postawy. Bo to ma wypływać nawet nie dlatego, że chcę, żeby mi się opłacało, a dlatego, że powinienem, że uznaję za zgodne z moimi przekonaniami. Czyli, jak pisał Kant, z poczucia obowiązku. Wtedy to ma wartość pełną.

myślałem, że wystarczająco jasno się wyraziłem, no ale niech już...

mają to, że
a) nie traca czasu na wg. nich bajki
b) mają wartościowe życie, jeśli żyją w miarę moralnie i nie oczekują interesowanie na zapłatę (zbawienie)

prawo moralne we mnie (a nie spoza mnie) - to też dla wielu ważne, wartość sama w sobie
2009-04-21 19:44:50
A co mają mieć?

Nie mozna tak kalkulowac..
2009-04-21 19:45:45
Ok już rozumiem i szanuję, jednak nie zmienie ani ja, ani pewnie marcin swoich poglądów :)
tyle na temat.
2009-04-21 19:46:25
no już nie chciałem mówić chłopakowi, że się właśnie dobił ;p skoro myśli się takimi kategoriami, kategoriami "co można mieć"... no kurde ;p tak sie pogrążyć ;p
bo pisząc te a) i b)... no coz... nie wiem czy to się "ma". ateista o tym wie, a nie ma.
(editado)
2009-04-21 19:47:43
Nie, po prostu byłem ciekawy bo nigdy nie zagłębiałem się w 'wiarę' ateistów ;)
2009-04-21 19:48:59
Czyli wystarczy szczerze wierzyć, a być najgorszym lujem?

Szczerze wierząc nie będziesz zdolny do świadomego czynienia zła :]

gdyby ci sami panowie mówili ci o tym całym[...]

Ajj, po prostu ich nie znasz. Są niesamowici. Niezwykle charyzmatyczni i przekonujący. Żeby więcej takich było.

jaki sens widziałby lud by żyć w sposób prawy, skoro nic z tego nie będzie miał

To dlatego że wg Biblii (wiem wiem nie jest to możliwe do udowodnienia naukowego...) człowiek pochodzi z raju, a konkretnie Adam i Ewa. Czyli nagrodą za godziwe życie jest możliwość powrotu do tego co kiedyś było nam dane, czyli nie jest to nagroda ale przywrócenie nam tego co mieliśmy w dzierżawie, bo odpokutowaliśmy. Poza tym dla nas nie tyle niebo, kojarzone głównie z masą uciech, jest celem, co bliskość Boga. Bardziej wierzący z nas do przebywania z Nim dążą ponad wszystko. Dla mnie to byłoby dopiero niebo gdyby Pan Bóg przy moim sądzie powiedział że jestem dobrym człowiekiem. To jest mój raj. Niczego więcej mi nie trzeba.

Pan jest pasterzem moim
Niczego mi nie braknie
2009-04-21 19:52:50
wierzysz w Adasia i Ewcię? :oooooo!

i jednak czegoś oczekujesz, zyjesz dobrze, bo są "przewidziane" nagrody

ale po Adasiu i Ewci już naprawdę nie mamy o czym rozmawiać :) Biblii nawet nie umiesz odczytać, więc pozdro, poćwicz :] nie ma to jak porcja solidnego bigotyzmu na młody umysł... stąd bierze się nie tylko bigotyzm religijny, ale i faszyzm i takie tam inne... widzę, że "trafilim" na beton i... jak to katolicy mowia: kaplica :)
2009-04-21 19:53:05
jasne, ze się dobił. nie ma chyba czegos takiego, ze wiara się oplaca lub nie..
2009-04-21 19:55:22
jak to nie? jest - dla zbyt wielu jest. i o to się rozchodzi :)