Asunto: Religie

jak to nie? jest - dla zbyt wielu jest. i o to się rozchodzi :)

wierzysz w Adasia i Ewcię? :oooooo!

Nie wierzy w nich, wierzy w Boga.....już rozumiesz ?


Co do reszty postu - kogel mogel z owocami, świadczy to o twoim braku tolerancji....ja próbóję zrozumieć każdego ale - no nie nktorych sie po prostu nie da.

teoretycznie moze byc i tak..ale jesli osoba przyznaje się do bycia katolikiem, a jednoczesnie wyznaje postawę 'oplaca się', to cos juz jest nie tak;)

:] to samo mogę powiedzieć ja, a co będę gorszy :]

ok wierzy w Boga, a uznaje istnienie Adama i Ewy - pasuje? : /

pewnie, że nie. dlatego połowa mówiąc o sobie katolik kłamie (nawet często nie wiedząc)... no fajnie się "dyskutuje" i bla bla, ale czas na mnie ;) milego wieczoru, panowie

No ale sek w tym, ze w tym watku rzadko kiedy jest ktos 'z drugiej strony' z kim mozna racjonalnie porozmawiac :) ja np mam dwoch kumpli z ktorym przy wodce potrafie konkretnie na tematy religijne porozmawiac. A tutaj to...no sam widziales idealny przyklad, o tym ze wiara sie bardziej oplaca...;P

Dobra to z innej strony - jak wg. Ciebie powstało życie na ziemi, no jestem ciekawy ;]

No spokojnego wieczorku ;]

Z tym się zgodzę :)

on mowil o Tobie :)

A co bylo pierwsze - kura czy jajko?

Pytanie o powstanie swiata i zycia jest bez sensu, bo zaden z nas nie jest w stanie odpowiedziec na to pytanie. Jedni moga wierzyc w bajke o wielkim wybuchu, drudzy w bajke o bogu - tutaj nie ma faktow.

Mozliwe ze zderzacz hadronow cos podpowie, ale nie liczylbym na to....swoja droga ktos wie kiedy sa spodziewane wyniki analizy?

@Sieki
:-D
(editado)

Gdzie tak napisał ?

;(

Nie wiem jak się kłóci historia o Adamie i Ewie z naukowym punktem widzenia. Równie dobrze raj mógł być w Afryce 4 mln lat temu i mogli być pierwszymi ludźmi. Teoria ewolucji Darwina nie została ostatecznie udowodniona, tak samo jak istnienie Boga.

Nie, nie trafiłeś na beton. Gdyby tak było, musiałbyś siebie uznać za deistyczny lub ateistyczny beton bo jestem w podobnym wieku jak ty i mam rozum a nie uważam się za głupszego od ciebie.

stąd bierze się nie tylko bigotyzm religijny

Nie żaden biogtyzm tylko osobiste przekonanie o istnieniu Boga w moim życiu poprzez pewne zdarzenia w nim o których nie chcę rozmawiać bo to sprawa bardziej skomplikowana...

edit: @ bartektyrka: no to źle mnie zrozumiałeś bo jak najbardziej wierzę w Adama i Ewę. Dziękuję za dorobienie mi opinii zaprzeczającego samemu sobie :/
(editado)

Nie, nie trafiłeś na beton. Gdyby tak było, musiałbyś siebie uznać za deistyczny lub ateistyczny beton bo jestem w podobnym wieku jak ty i mam rozum a nie uważam się za głupszego od ciebie.

To akurat zaden argument, bo nie spotkalem sie jeszcze z debilem, ktory by przyznal ze jest debilem. :-P

No offens, debil nie o Tobie naturalnie, tylko przyklad.

Przecież każdy wie że katolicy to zacofani ludzie którzy wierzą w to co im się powie, ba dodatkowo wysylają całą wypłatę do radia m. i modlą się do obrazków (nie do Boga).

Siekiera, zgadłem co o mnie myślisz ?

Bynajmniej, są ludzie tacy jak np Szymon Hołownia których aż chce sie czasem sluchac :-P co nie zmienia faktu ze spora czesc ortokatolow to niestety nieciekawa grupa...