Azərbaycan dili Bahasa Indonesia Bosanski Català Čeština Dansk Deutsch Eesti English Español Français Galego Hrvatski Italiano Latviešu Lietuvių Magyar Malti Mакедонски Nederlands Norsk Polski Português Português BR Românã Slovenčina Srpski Suomi Svenska Tiếng Việt Türkçe Ελληνικά Български Русский Українська Հայերեն ქართული ენა 中文
Subpage under development, new version coming soon!

Asunto: Religie

2009-04-25 17:38:09
No widzisz :) Jeden z dowodów na istnienie Boga :) Że potrafi natchnąć w takim momencie
2009-04-25 17:42:20
Dowod na istnienie Boga? Jak dla mnie to ludzka slabosc. Ludzie maja zbyt wysokie poczucie swojej wartosci, nie wierzą ze swiat moze istniec bez nich, dopoki sami nie czują, ze umieraja..:)
Strach, wysokie ego, to tyle.
2009-04-25 17:43:13
ateista. ;p
2009-04-25 17:45:12
Wcale nie, jestem wierzacy :)
ostatnio caly czas muszę to pisac, bo bierzecie mnie za ateistę..

po prostu uwazam, ze dowodow na istnienie Boga nie nalezy się doszukiwac w umieraniu...
2009-04-25 17:56:45
Oczywiście, że to jest nienormalne, tylko w takim razie skąd ci się wzięło to stwierdzenie, że to katolicy częściej boją się śmierci? Skoro dalej piszesz, że ateiści szukają Boga, bo SIĘ BOJĄ. Czyli to ateista się boi, bo on szuka Boga tylko ze strachu, katolik szuka zaś Boga z miłości do Stwórcy...
2009-04-25 17:57:55
Hmm. Może.

A właśnie propo śmierci. Udowodnione jest że ludzie wierzący boją się jej mniej. Dla przykładu mogę podać np. samego siebie.

Parę lat temu chyba w pierwszej klasie gimnazjum był taki temat poruszony, nie pamiętam czy nie na jakichś zajęciach z pedagogiem.

Zadał takie pytanie: jest taka sytuacja że nagle do szkoły, do tej klasy wpada terrorysta i mówi: albo jeden się poświęci albo zabijamy wszystkich.

Wprowadziło to nie lada konsternację bo uświadomiliśmy sobie jak ciężko w takiej sytuacji wyjść przed szereg. Wtedy nie bardzo byłem wierzący- raczej praktykujący ale nie rozumiejący religii.

Dzisiaj jestem wierzący i jak sobie przypomnę tą sytuację to uświadamiam sobie że poświęciłbym się. Że byłbym jednocześnie bohaterem w oczach ludzi i Boga i wielokrotnie wzrosłyby moje szanse na zbawienie.

A jak z wami, ateiści i nie wierzący w życie wieczne? Czy bylibyście gotowi na koniec? Że wyprowadzają was z klasy, strzelają w łeb i nie ma was? Poświęcilibyście się za innych zamiast patrzeć kto inny pójdzie? Albo jeśli któryś z was będzie miał wykryty nowotwór w czasie zbyt późnym by podjąć leczenie? Czy bylibyście w stanie pogodzić się z losem i tkwić w waszych przekonaniach? Może też w rozpaczy chwycilibyście się tej ostatniej deski ratunku jaką jest chrześcijaństwo? Zastanówcie się.
2009-04-25 18:02:09
Skoro dalej piszesz, że ateiści szukają Boga, bo SIĘ BOJĄ.

nie wiem jak Ty czytasz, ale nic takiego nie napisalem :)
Ateisci się wlasnie nie boją zwykle umierania.

katolik szuka zaś Boga z miłości do Stwórcy...

Ale frazes. W moim odczuciu wiekszosc katolikow wierzy po to, by moc się zwrocic do Boga w trudnych chwilach :)
Wiekszosc katolikow nie dziekuje Bogu za nic, lecz modli się by o cos poprosic. Dla wielu osob wiara stanowi pocieszenie..

dlatego wlasnie wnioskuję, ze to katolicy bardziej boją się smierci.
2009-04-25 18:04:30
Udowodnione jest że ludzie wierzący boją się jej mniej. Dla przykładu mogę podać np. samego siebie.

kto to udowadnial? Z moich obserwacji wynika zupelnie inaczej..
Mozesz podac jakies zrodla tych dowodow?


Dzisiaj jestem wierzący i jak sobie przypomnę tą sytuację to uświadamiam sobie że poświęciłbym się. Że byłbym jednocześnie bohaterem w oczach ludzi i Boga i wielokrotnie wzrosłyby moje szanse na zbawienie.

Sorry, ale tego to nie wiesz. Nie mozesz wiedziec, jak zachowalbys się w takiej sytuacji. Wiele osob juz myslalo tak, ze by się poswiecilo, a jak przychodzilo co do czego, to podswiadomosc, insktynkty podstawowe braly gorę.

A nawet jesli bys się poswiecil, to tez nie wynikaloby to ze szlachetnosci, ale z checi pozniejszego zysku (sam tak napisales)..czyli czysta kalkulacja
(editado)
2009-04-25 18:16:05
A wiesz co ci powiem? Że każdy katolik jest tak naprawdę inny. Było przecież kiedyś o jakichś Amerykanach porwanych w Iraku (nie żołnierzach) którzy będąc w niewoli przyjęli islam żeby ich nie zabili. A byli chrześcijanami. Nie wierzyli w to że Pan Bóg im pomoże.

Ja natomiast jestem w 100% pewien że musiałbym być pod wpływem środków odurzających albo musiałbym być ostro rąbnięty czymś w łeb żeby się nie poświęcić. Natomiast na świadomy rozum nie mam i nie miałbym żadnych wątpliwości że za taki wyczyn trafię do Boga.
2009-04-25 18:17:57
stary co innego siedzenie przed komputerem i pisanie "Ja bym się poświęcił..." a co innego jak byś tam był ..
2009-04-25 18:30:25
A znasz mnie? Chcesz się zdziwić?
2009-04-25 19:01:08
Czyżbyś zapomniał co sam napisałeś?

..jesli ktos boi się smierci, to czemu mialby nagle odrzucac istnienie Boga? A z ateistami to normalne, że szukaja nagle pomocy, oparcia jak tylko się da, bo nie chcą umierac..

A teraz:

Ateisci się wlasnie nie boją zwykle umierania.


Wez mi powiedz czy się boją czy nie w końcu...

Wiekszosc katolikow nie dziekuje Bogu za nic, lecz modli się by o cos poprosic.

Dobrze wiedzieć, że jestem w mniejszości.
(editado)
2009-04-25 19:05:47
proste, ze jakiej 30% to frajerzy i specjalnie dadzą inną wiare...:/
2009-04-25 19:11:20
Nie ma tutaj sprzecznosci :)
Znowu dopowiadasz cos, czego nie napisalem, wysuwasz nietrafione wnioski..

Ateisci zwykle nie boją się smierci, tak wynika z moich obserwacji. Ale jesli juz się boją, to wtedy szukaja oparcia gdzie się da..
(editado)
2009-04-25 19:22:14
A co to znaczy zwykle? 10% 50% 90%? Chciałbym też wiedzieć skąd masz te dane/ilu umierających ateistów spotkałeś.
2009-04-25 21:03:58
Siekiera do m@rcin
Dowod na istnienie Boga? Jak dla mnie to ludzka slabosc. Ludzie maja zbyt wysokie poczucie swojej wartosci, nie wierzą ze swiat moze istniec bez nich, dopoki sami nie czują, ze umieraja..:)
Strach, wysokie ego, to tyle.


Do twojego linka dodam to .... świat przez miliony lat nie potrzebował ludzi jak i religii .. dlatego my przeminiemy a świat będzie trwał dalej ;)
LINK