Asunto: Dentysta? Nieee!

kiedyś mi się o uszy obiło, że po prostu blednie ten ząb, ale czy to prawda to nie wiem.

zazwyczaj kiedyś taki ząb bolał albo dostał z buta czy innego krawężnika

potem kolor zmienia na taki siny - często to widać u ludzi

jak nie przeleczysz kanałowo to się często robi syf w kości i cięzko to wyleczyć potem a i koszty większe generuje

tak właśnie:D kolega kiedyś dostał z kolana w japę to właśnie miał taki siny(zabrakło mi tego określenia)/wyblaknięty ząb. widać to nawet ;]

a to ciekawe. kurcze zawsze myslalem, ze zab jak sie zepsuje to jakies czesci ktore go 'lacza' z reszta otoczenia wymieraja i po prostu sobie grzecznie wypada ;)

Czy to prawda, że wyrywanie zęby tj inaczej łamanie kości ? :) słyszałem takie określenie. Patrzcie jak to jest ... dentysta to lekarz, którego większość ludzi się boi. Nie raz się zastanawiałem czemu tak jest :) może dlatego, że buzię traktujemy jako intymne miejsce i po prostu nie chcemy, żeby ktoś wkładał nam tam paluchów :)) no bo, czemu nie boimy się okulisty, laryngologa, czy innego specjalisty ?

O matko i w tej chwili sobie przypomniałem ten dźwięk wiertła dentystycznego i to uczucie jak by Ci ktoś w głowie piłował :D masakra :D ajjjjj xD

Sadystyczne, ale prawdziwe :p

okulista i laryngolog nie sprawiaja Ci bolu, a dentysta wiercac sprawia. przeciez to oczywista...

Nie sprawia bólu ? :> laryngolog i spotkanie z zatokami :) kropienie uszów nie przyjemne i dosyć bolesne strzykanie :)
Okulista - weź na kacu przeczytaj te literki :D

Dobra dam inny przykład :D chirurg. Obawy są zawsze, a ja osobiście wizyt u niego się nie boję:)

bo u chirurga masz obawy, ale nie przed nim a przed operacja. poza tym nie czujesz bolu kiedy Cie kroi.

u laryngologa nigdy nie bylem, wiec to raczej rzadki przypadek :>

a u dentysty masz nieprzyjemnosci same praktycznie, kojarzy sie jednoznacznie z wiertlem i bolem...

nie wszedzie, mam pod soba mozna powiedzieć dentyste( ktory w przeszlosci był chirurgiem) wyrywał mi wczoraj zęba oraz wiercil troche w innym(ogolnie naprawiałem zeby) i zero bólu! teraz dentyści maja takie sprzety itp itd, że już powoli mozna przestawać sie bac do nich chodzic. chociaz wiadomo nie wszedzie tak jest

no to tez fakt, ja do swojej dentystki nic nie mam i jak tylko mi sie cos pojawia od razu ide - podwojne znieczulenie i jazda :P ale kiedys jak bylem maly i mi borowano bez znieczulki /strach przed igla/ to potrafilem sie z rodzicami ganiac po mieszkaniu byleby tylko nie isc

Uparciuch :D

Ja tam nie wierzę tym znieczuleniom. Fakt przy wierceniu trochę pomagają ..., ale przy wyrywaniu kompletnie nic. Może doczekamy się takich czasów, że na fotelu u dentysty będziemy mogli sobie czytać gazetę z otwartą buzią i za 15 minut zjedziemy fotelem w dół i stwierdzimy, że mamy wszystkie zęby naprawione :D

Ja osobiście mam w tej chwili wszystkie zdrowiutkie :D

moze zle Ci wstrzyknela, ja mialem zeby madrosci wyrywane i nic nie czulem mimo ze sie pani sadystka meczyla troche, bo mi sie jakos zawinely korzenie i bylo ciezko wyciagnac :)

no o tym co piszesz wlasnie, ze moze sie doczekamy.. to juz tak jest w wielu przypadkach ;)

A ile płacicie za jedną wizytę ?

za samo wyrwanie nie calego zęba musiałem dać 300zl