Asunto: Dentysta? Nieee!

bierzesz 3 zastrzyki na znieczulenie i jest luz.

ja mialem lekki problem z zebami madrosci, krzywo urosly i sie psuly. obydwa wyrywane...prawy byl tak zakrecony, ze sie z 5min meczyla, doslownie 5min :p w koncu na sile go wziela :p

az 3 zastrzyki xD

no ja wzialem 3 :P w sumie 2 stykna

jakos to bedzie xD

te zęby? ;/ półtorej godziny na fotelu, na nerwy znieczulenie nie działało. łzy leciały same, zrywałem sięz fotela z bólu. i nie udało jej się wyrwać jednego. tydzień potem antybiotyki i spuchnięty byłem na twarzy, że szok..

te czyli ktore? :P

chociaz tak napisalem 5...w sumie to moglo byc dluzej :> nie patrzylam na zegarek...przy tym gorszym sie az spocila, cala reke w krwi miala :p

ale mi dentysta ogladal zeby i powiedzial ze wszystko wporzadku ... ;)

ja bym wolał dostać po pysku niż do dentysty isc :D nie wiem dlaczego tak mam ogólnie to twardy chłop ze mnie ale jeśli chodzi o dentystę to za ciula nie pójdę:)

ósemki, jeszcez nie były na wierzchu. z początku skalpelem.
(editado)

Hehe widze ciekawy watek i wsumie bym nie wszedl gdyby nie fakt, ze ostatnio sie mecze z dentysta ;] :] Opowiem Wam ostatsnie 2 tygodnie... zaczal mnie bolec zab z dolu, trzopnowy czyli jeden z tych najbardziej chuj.... :D oczywiscie bylo to w pracy tydzien 2 tygodnie temu, 2 ibupromy max nic nie pomogly, zwolnilem sie, podszedlem.... oczyscila dziure i umowilem sie za kilka dni na dalsze leczenie kanalowe, bo tylko takie pozostalo ;) No i pierwszy raz bylem tydzien temu, znow cos czyscila tam i nalozyla lekarstwo jakies z komentarzem, nie powinno zaczac bolec ale jakbvy to wydlubywac agrafka a wogole zglosic sie za tydzien :D :D Poszedlem do domku, noc spokojna wiec juz zadowolony... no i kurna masz ci los nasteopny dzien 2 po poludbiu w robocie i juz czuje skurwysyn napierdala.... ehe wytrzymalem do 16 gdy koncze z ibupromem, pryzszedlem i zaczalem dlubac igla... udalo sie po 15 minutach oczyscic i bol ustal :D :) Kolejny termin znow mialem na za tydzien, dokladnie wczoraj. Pryzszedlem i mowi, ze niedobrze ze musialem dlubac bo jak jeszcze raz sie powtorzy to skierowanie do chirurga na wyrwanie ;] ;/ Kilka lat temu wyrywala mi ta dentystka ten sam zab na dole po drugiej stronie i meczyla sie z 40 minut, pomimo znieczulenia czulem jak cholera ap ozniej bylem chory 4 dni :D No ale powracajac do terazniejszosci, od wczoraj nie boli wiec moze sie uda dotrwac od pryzszlej srody i unikne wyrywania :p hehe zdrowko tak wogole :D
(editado)

a mi ropa sie zebrała przez zle wklejone lekarstwo, tak napuchło mi że mordy nie mogłem otworzyc (dwa dni na jogurtach jechałem samych). potem chirurgicznie mi spuszczali przez nacięcie na podbrudku i 8 dni w szpitalu na kroplówkach zanim doszło do normy. dopiero po 4 tygodniach normalnie buzie mogłem otwierać.

--

dziś dentysty nie ma sie co bać. nie to co kiedyś pamiętam w szkole jak to było.
(editado)

ojj biedny Rafuś :p robisz wszystko zebym cie w lidze potraktował łagodnie:p

jak palisz fajki to znieczulenia słabiej działają, przynajmniej tak mi dentystka powiedziała bo mnie bolał ząb jak mi biła znieczulenie i sie mnie pyta czy pale papierosy:p

ja swoje wycierpiałem z 2 lata temu.. byłem na 6 wizytach kolejnych i do dzisiaj mnie nic nie boli i mam spokój ;p


warto się pomęczyć dla efektu!

Był ktoś u chirurga szczękowego? Mnie to niedługo czeka i nie wiem czego się spodziewać...

a ja 2 najgorsze zęby mam zrobione(szóstki dolne-pierwszy w roku 2002,drugi w 2004) Co mnie te chujki bolały i co się na nich nacierpiałem(na prawym szczególnie) to masakra:/ od 2004 roku miałem fobię z dentystą i unikałem jak ognia,na szczęście po 3 latach w 2007 poszedłem i poprosiłem żeby zrobiła mi jakiegoś lajtowego ząbka "na początek" ;p no to zrobiła i powiedziała że niektóre zęby również wymagają leczenia....hmmm zastanawiam kiedy się tam w końcu wybrać. W sumie nic mnie nie boli od tego pamiętnego 2004(odpukać) więc pewnie niedługo się wybiorę leczyć w zarodku bo później się męczyć to już nie mam zamiaru,a te szóstki i tak nie są już takie fajne....odkładam na tytany;p