Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Dentysta? Nieee!
Yeti para
grzesbe [del]
Wczoraj piłem piwo "ból zęba" i z Tobą mi się skojarzyło.
grzesbe [del] para
Yeti
Był covid dopóki się nie zaszczepiłem. Teraz mam w dupie :)
Jeżeli pojawi się jakiś nowy wariant, przed którym szczepionka nie chroni to znowu zrobię sobie urlop.
Zresztą dlatego poruszamy się w tak niskich kwotach lol :D
Jeżeli pojawi się jakiś nowy wariant, przed którym szczepionka nie chroni to znowu zrobię sobie urlop.
Zresztą dlatego poruszamy się w tak niskich kwotach lol :D
grzesbe [del] para
Yeti
Wczoraj piłem piwo "ból zęba" i z Tobą mi się skojarzyło.
no zobacz ile nas łączy. ja je piłem dzisiaj. ale średnio mi podeszło
może pozostałe z kolekcji będą lepsze, jeszcze nie próbowałem
no zobacz ile nas łączy. ja je piłem dzisiaj. ale średnio mi podeszło
może pozostałe z kolekcji będą lepsze, jeszcze nie próbowałem
Yeti para
grzesbe [del]
Jeszcze atak serca do spróbowania. Mi też średnio, za wodniste... Zero piany.
Kejto para
grzesbe [del]
Pamietaj ze szczepienie nie daje pewnosci, ze nie zachorujesz.
Pierwsze 3 dni to jak zapalenie zatok, potem już gorzej. Kolejne 5-7 dni to atak na układ nerwowy w moim przypadku. Na szczęście oddechowo było ok i ciśnienie też mnie nie załatwiło. Depresje i niepokoje minęły. To jest ciężkie do określenia, bo to nie są klasyczne depresje raczej. Ciągły niepokój, zawroty głowy i takie stany kiedy wszystko Cię wqrwia ale nie wybuchasz.
Ja wyszedłem lata temu z depresji. Nie wiele zabrakło, a byśmy się nawet tu nie poznali. Tragedia to było... Ciężko było wstać z łóżka, leki nie dawały nic... Benzo doraźnie... Chwilowo... Potem doszły stany lękowe... Naprawdę to powtorne zaburzenie... Dlatego zawsze rozumiem tych ludzi i wspieram. Niestety społeczeństwo jest niedorozwinięte i nie widzi w tym problemu, nie rozumie, a co gorsza śmieje się z tego. U mnie to pojawiło się po śmierci bliskiej osoby.
(editado)
(editado)
Dokładnie tak. Moja żona miała taką czarną serię kilka lat temu. Odszedł Tata, babcia, bliska ciocia. Jakoś udźwignęliśmy, ale było i jest ciężko.