Asunto: Dentysta? Nieee!

po to zaszedłem na freestyle żeby nie łazić po mieście :P

wlasnie wyczytalem na necie, ze od 4 w tyl refundowany jest amallgamat- czyli srebrny :P

co cie chyba nie zadowala? :P

mi to w sumie rybka bo leczę się u studentów za darmo albo za marne grosze. jestem po prostu ciekawy ile musiałbym wydać "na mieście"

czasem na miescie to usuwanie zeba masz za friko :P

ale bez znieczulenia :) chyba ze wcześniej odpowiednio sam się znieczuliłeś napojami wyskokowymi :P

no i trzeba miec farta, zeby trafilo na tego własciwego :P

no chyba ze leci pare, hurtowo ;)

dentyscie mówimy stanowczo nie.Ostatni raz byłem 3 lata temu i troche tego żałuje bo tak zaniedbałem zęba ze do wyrwania jest. wizyte mam na 17 więc się przygotuje psychicznie

Jak pójdziesz to On Ci znajdzie jeszcze inne żeby do naprawy

pewnie że znajdzie;) nienawidzę przeglądu bo u mojej dentystki gabinet ma za sciana oddzielajaca poczekalnie,ale nie ma tam drzwi,wiec Ty sobie siedzisz a za ścianą tortury wyglada to jak w randce w ciemno;) Problem w tym że jak zaczyna przegląd a poczekalnia pełna to troszkę wstyd kiedy masz ząbki pouszkadzane bo cała poczekalnia się o tym dowie;p

a taka ciekawostka, jak 8ka zle urosnie to mozna stracic sluch :)

ja mam na szczescie tylko do 6 póki co ;p
Mam dziure w zebie, ale narazie nie moge isc bo jestem przeziebiony i antybiotyki biore a i tak zawalilem bo mnie juz prawie od wrzesnia boli a nie bylem jeszcze z tym bo sie boje, ale matka mi powiedziala, ze musze isc

ciekawe jakim cudem nie masz 7ek :p

ma mniej niż 14 lat :]

żenada.... u mnie w szkole byla 'kontrola' i jakaś młoda studentka sprawdzala zęby... 2 dni temu bylem u dentystki do ktorej zawsze chodze i powiedziala ze mam 1 zeba do leczenia, a ta studentka znalazła aż 4.. po prostu śmiech na sali.....

studenci tak mają że są trochę bardziej gorliwi :)

ale ta dziewczynka ( miala z 16 lat i z 130 cm wzrostu ) mnie na prawde wqurzyla :D