Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Giełda Papierów Wartościowych
Black Snow [del] para
vordamm
A widzisz, bo ja nigdy nie udaję kogoś kim nie jestem. Nie prowadzę swoich chorych gierek. Jak uważałem Cię za dziada, to Ci napisałem to :-)
Może przez to wizerunkowo tracę, ale jestem chociaż szczery. I nawet jak ulegnę emocjom, to często staram się później z kimś dogadać. Potrafię przeprosić, żaden problem.
Na przykład teraz jak ochłonąłem, znowu Cię szanuje (ciekawe jak długo :-P)
Bo nie jesteś zawzięty.
A kolega, którego uważam za hejtera, jest wyjątkowo zacietrzewiony.
Oddaję mu zlosliwosciami jakie on czyni.
--
No dobra, wirtualna nie wirtualna. Ale ile konkretnie można zarobić, ile stracić.
Czy w ogóle gra warta jest świeczki
(editado)
Może przez to wizerunkowo tracę, ale jestem chociaż szczery. I nawet jak ulegnę emocjom, to często staram się później z kimś dogadać. Potrafię przeprosić, żaden problem.
Na przykład teraz jak ochłonąłem, znowu Cię szanuje (ciekawe jak długo :-P)
Bo nie jesteś zawzięty.
A kolega, którego uważam za hejtera, jest wyjątkowo zacietrzewiony.
Oddaję mu zlosliwosciami jakie on czyni.
--
No dobra, wirtualna nie wirtualna. Ale ile konkretnie można zarobić, ile stracić.
Czy w ogóle gra warta jest świeczki
(editado)
Black Snow [del] para
vordamm
Nie no, jak żyje nie miałem nic wspólnego z gieldami, funduszami itp
vordamm para
Black Snow [del]
Spójrz na wykres jakiejkolwiek spółki i zobaczysz ile możesz zyskać i ile możesz stracić:)
Jak jest hossa to kilkadziesiąt procent rocznie nie jest niczym niezwykłym, a jak jest bessa to lepiej zamienić akcje na coś bezpieczniejszego. Te kilkadziesiąt procent to nie historia o mnie;p Wszystko przez to, że nawet jak miałem system to w końcu łamałem własne zasady. Moje widełki roczne to +/- 10%. To hobby, dodatkowa adrenalinka zamiast bukmacherki (u buków zawsze traciłem, a na giełdzie tak nie jest).
ps.: U buków to właściwie do tego roku traciłem. Obecnie gram za ich kasę, a swój wkład wypłaciłem, czyli jest dobrze!:)
Jak jest hossa to kilkadziesiąt procent rocznie nie jest niczym niezwykłym, a jak jest bessa to lepiej zamienić akcje na coś bezpieczniejszego. Te kilkadziesiąt procent to nie historia o mnie;p Wszystko przez to, że nawet jak miałem system to w końcu łamałem własne zasady. Moje widełki roczne to +/- 10%. To hobby, dodatkowa adrenalinka zamiast bukmacherki (u buków zawsze traciłem, a na giełdzie tak nie jest).
ps.: U buków to właściwie do tego roku traciłem. Obecnie gram za ich kasę, a swój wkład wypłaciłem, czyli jest dobrze!:)
Jestem w jednej grupie traderow i chlopaki juz sie zastanawiaja czy wszystko walnie w ten poniedzialek czy jeszcze nie :-D.
Na pewno bliżej niż dalej, ale na pewno nadejdzie. Wg. mnie będzie to jednak nie wcześniej niż na początku przyszłego roku. Chyba, że koronawirus przyspieszy to o 2-3 miesiące. Na pewno trzeba być czujnym jak się ma w tej chwili akcje. Tym razem mam zamiar nie cackać się. Wrócę na parkiet jak akcje zaczną odreagowywać po spadku 60%:)
Wszyscy się już szykują na spadki. Mnie osobiście to trochę przeraża
Marek1234itd para
vordamm
Na yt widziałem kanał gościa, który od jakichś 2-3 lat mówi, że wszystko zaraz walnie i coś walnąć nie może :p
Arsuf para
Marek1234itd
Ja bardziej przypuszczam że jak walnie to na wiosnę/lato 2021. Poziomy są wyciągnięte tak bardzo że właśnie większość uznaje że walnie na jesień jak będzie 2ga fala wirusa (będzie czy nie... Spekulanci wykorzystają strach) i zamiast zrzucić cenę to ja jeszcze bardziej wywinduje żeby SL wybić ;-). A na wiosnę jak wszyscy zobaczą że "w sumie rynki się utrzymały" to zjada cenę tak że SL na BUYu będą piszczeć jak sprzęgło i opony w starych Civicach :-D
vordamm para
Marek1234itd
Giełda funkcjonuje w cyklach dłuższych i krótszych, ale ta krótsza wersja wynosi średnio 3,5 roku. Jak zaczął tak wieszczyć 2-3 lata temu to pewnie zaczął po zakończeniu ostatniej bessy. Zbliża się więc czas, kiedy będzia miał swoje 5 minut. Drugim Nostradamusem jednak chyba nie zostanie;)
Ja gralem jakies 25 lat temu:P Przyznam że teraz jak giełda rypła podczas kwarantanny miałem mysli powrotu ale ja raczej ostro pogrywałem i się bronie choć teoretycznie już bym był z 60% na plusie. Ale poki co wolę się jeszcze nie pchać bo jesień może być czadowa.
(editado)
(editado)
25 lat temu ludzi na giełdzie dorabiali się domów w mgnieniu oka (nie znam, ale tak wieść gminna niesie;). Wtedy coś w ogóle spadało?;)
freeszpak [del] para
vordamm
a teraz sie kupuje na gorce i sprzedaje na dołku - to jest oznaka najlepszego inwestora z zimną krwią