Asunto: gdzie na wakacje ??

a nie wiem, do Wloch zawsze prywatnie jezdzilem

ale jesli nad morze to nie polecam, zwlaszcza polnocy, sam syf sie tam zbiera, Wlosi jezdza na wakacje do Chorwacji

Wlochy na wakacje to tylko w opcji ze zwiedzaniem miast, nad morze nie warto jechac, chyba ze Sycylia

Mi nie chodzi o samo morze, bo ja nie lubie pływać i moczyć się w wodzie, dla mnie licza się tylko góry, tylko, że mieszkając blisko Beskidów, góry mam co weekend i nad morze jeżdżę w lato dla odmiany, opalanie się kąpiel nie dla mnie, ale samo to że są te fale i odmiana. Zwiedzanie jak najbardziej. Ile taka Venezia kosztuje?

Wszystko zależy...czy jedziesz samochodem [a jak tak to w ile osób], czy lecisz, czy chcesz mieć zorganizowaną wycieczkę.

Mi jest ciężko powiedzieć, mama pracowała pod Mediolanem, więc stamtąd mieliśmy super bazę wypadową na całą północ Włoch.

No nie wiem..., ja byłem 3 tygodnie w Czarnogórze i generalnie dość intensywnie..., oczywiście było znacznie taniej niż we Włoszech (3 lata temu byłem w okolicach Mediolanu). To jednak nadal uważam, że to nie to samo co 10 lat temu. Kompletnie pomijam, że gdy w Budvie za 10 Euro miałem obiad + 2 piwka..., to we Włoszech 20 Euro za najtańsze żarcie (pizza) + 2 piwka.

Jeśli chodzi o Włochy..., to ja osobiście uważam, że najprzyjemniej jest zwiedzać prywatnie (nie wycieczka), ponieważ:
- połączenie samolotowe do Włoch jest korzystne cenowo (np. Bergamo - gdzie tak w ogóle samo Bergamo jest fajnym miastem do obejrzenia).
- w samych Włoszech jest bardzo dobra kolej, wszędzie można dojechać..., pieniądze za bilety są w polskich cenach.
- no i przede wszystkim (wg mnie) Włosi są bardzo fajnymi ludźmi (ogólnie jak usłyszą, że jesteś zagraniczniakiem, to chcą ci pomóc - nawet gdy tego nie potrzebujesz, no i oczywiście zagadują. I nic, że ty mówisz po angielsku, a oni tylko po włosku - im to nie przeszkadza) :D A taki kontakt z miejscowymi jest utrudniony przy wycieczkach organizowanych przez biura.
- no i na koniec. Gdy się jedzie samemu to nigdzie nie trzeba się śpieszyć. :D A to takie właśnie południowe :D

Dokładnie tak, zawsze mnie śmieszyło jak to zgraja starców wybiera się na 2 godziny do Pragi bo cena to 190 zł.

Polecacie cos ciekawego nad PL morzem ?? nie byłem przez 2 lata nad bałtykiem i nie wiem gdzie teraz jechać, zapewne mogły pojawić się jakieś ciekawe miejsca, aa i zapomniałem najlepiej gdyby był dojazd pkp ;)

nad polskim morzem nie ma niczego ciekawego

są tylko kebaby i czterokrotnie zawyżone ceny

do tego zimna woda, piżdżący wiatr i janusze które zajmuję 50 metrów kwadratowych parawanem

niewiele drożej wyjdą wakacje w Chorwacji w 100x lepszych warunkach

potwierdzam, odkąd pojechałem na Chorwacje, olałem nasze morze, pogoda niepewna, woda zimna a ceny niewiele nizsze niz w Chorwacji

polecam Rewal:) pojechalem na majowke fura a wrocilem pociagiem.

Spoko, czyli mam rozumieć ze auto do odbioru masz w Rewalu xD?

są tylko kebaby i czterokrotnie zawyżone ceny

do tego zimna woda, piżdżący wiatr i janusze które zajmuję 50 metrów kwadratowych parawanem


Dlatego jeżdżę co roku do Władysławowa! Pasuję do tego opisu

polecam Rewal:) pojechalem na majowke fura a wrocilem pociagiem.

to mogę Ci go na przełomie lipca i sierpnia odebrać:-p albo... podjedź też i wrócimy razem pociągami:-p

Jesli chodzi o PL to polecam Sopot fajne imprezki i brak tłoku na plazy ( typu Leba Mielno itp) :) moze jest drozej ale klimat znacznie lepszy - jestem co rok i nie narzekam. Oczywiscie zaliczam tez jakies cieplejsze i pewniejsze pogodowo rejony w Europie ( jak np lazurowe wyb. rok temu) ale nad nasze morze tez musze jechac bo ma swoj urok :) nie sugeruj sie januszami - kebabami i zdaniem borkosia(co skarpety do kubotów zaklada), ktory zwiedzal miejscowosci typu Mielno , Łeba czy Wladyslawowo/Kolobrzeg ;) sa znacznie lepsze miejsca nad naszym morzem zarowno ciche spokojne i malo zaludnione ( plaza ) jak i takie jak np Trojmiasto gdzie mozna poszalec :) pzdr

ps. Chorwacja kojarzy mi sie tez z januszami/sebixami ... jada swoim samochodem a w bagazniku cebula i ziemniaki by cos ugotowac na "kempingu" bo przeciez w knajpach tam droooogo ;) to ze janusze sa nad naszym morzem nie oznacza ze hurtowo nie pojechali tez na Chorwacje :) skonczyly sie lst-minutowe Egipty/Tunezje itp to pojechali na Bulgarie i Chorwacje ot co :)

(editado)

Powiem tak , byłem we Władku jak byłem dzieciakiem to pamiętam że dużo ludzi ale i wiele atrakcji, Jarosławiec mieścina z trudnym dojazdem ale i spokojem a zarazem rodzinnym klimatem, Łeba, Mielno typowe młodzieżowe miejscówki żyjące w nocy :P Teraz zastanawiam się jadąc z dziewczyną nad Ustka/Darłowo/Jastarnia z czym że Jastarnia z tego co widzę ma najlepsze połączenia z południa i w miarę szybkie, o Darłowie słyszałem że jest tam co robić i zobaczyć a w Ustce był kiedyś kuzyn i jakoś tak mi się zapamiętało z jego wypowiedzi że jest tam ciekawie no ale to były kolonie młodzieżowe :P
(editado)

Chorwacja kojarzy mi sie tez z januszami/sebixami ... jada swoim samochodem a w bagazniku cebula i ziemniaki by cos ugotowac na "kempingu" bo przeciez w knajpach tam droooogo ;) to ze janusze sa nad naszym morzem nie oznacza ze hurtowo nie pojechali tez na Chorwacje :) skonczyly sie lst-minutowe Egipty/Tunezje itp to pojechali na Bulgarie i Chorwacje ot co :)




W 100% się zgadzam.
Dziś Chorwacja to symbol "dorobkowiczów", którzy czekali latami żeby mieć możliwość wyjazdu za granicę, w znane miejsce i pochwalenia się tym na facebooku. Tylko chyba większość zapomniała, że kiedyś Chorwacja była rarytasem dla "wyższych sfer", a dziś jechać tam może i jeździ każdy. Nic wyjątkowego.

Co do wygórowanych cen o których pisze borkos, nie zauważam ich nad polskim morzem. Zresztą, w Polsce jest tyle pięknych miejsc, że nie widzę powodu dla którego mielibyśmy cenić się niżej od np wspomnianej Chorwacji. A jednak jest u nas taniej.

Podsumowując, mam do morza 250km i nie widzę żadnego powodu, żeby jeździć na Chorwację czy gdziekolwiek indziej :)

janusze które zajmuję 50 metrów kwadratowych parawanem


Skończ powtarzać te bzdury o parawanie jako o obciachu. Podejrzewam, że jesteś z tych co to dużo piszą a potem sami z tym parawanem lecą.
Dla mnie parawan to super sprawa, i na pewno w tym roku kolejny raz będę go używał!