Subpage under development, new version coming soon!
Asunto: Astronomia
santone [del] para
Gosen [del]
Jak pociąg jedzie z predkością c po równiku ziemi, to widzimy go sześć razy na sekunde beka co
Atavus [del] para
Gosen [del]
No właśnie nie.
Skoro obserwator A widzi B z opóźnieniem 2s, to każdy punkt między nimi też widzi z takim samym opóźnieniem.
Czyli nawet jeśli zachodzi jakieś zdarzenie, to zanim dojdzie do nas jego obraz, to skutki nie mogą dojść wcześniej, bo nie mogą podróżować z większą prędkościa.
EDIT
@Siekiera
Przypadek dylatacji czasu można by rozpatrywać gdybyśmy mieli 2 punkty odniesienia. Tutaj Gosen podaje, że obserwatorem jest punkt A, i dla niego jest tylko jedna możliwość zdarzenia.
To tak jak byśmy obserwowali Betelgeze, jeśli faktycznie wybuchnie i promieniowanie gamma było by skierowane w stronę Ziemie, to nie ma możliwości żeby doszło ono wcześniej niż zaobserwowalibyśmy wybuch gwiazdy
(editado)
Skoro obserwator A widzi B z opóźnieniem 2s, to każdy punkt między nimi też widzi z takim samym opóźnieniem.
Czyli nawet jeśli zachodzi jakieś zdarzenie, to zanim dojdzie do nas jego obraz, to skutki nie mogą dojść wcześniej, bo nie mogą podróżować z większą prędkościa.
EDIT
@Siekiera
Przypadek dylatacji czasu można by rozpatrywać gdybyśmy mieli 2 punkty odniesienia. Tutaj Gosen podaje, że obserwatorem jest punkt A, i dla niego jest tylko jedna możliwość zdarzenia.
To tak jak byśmy obserwowali Betelgeze, jeśli faktycznie wybuchnie i promieniowanie gamma było by skierowane w stronę Ziemie, to nie ma możliwości żeby doszło ono wcześniej niż zaobserwowalibyśmy wybuch gwiazdy
(editado)
Przecież ja to miałem na 1 lekcji histori w pdst. Przyczyna->skutek
jeżeli coś by się poruszało z V > c to można to teoretycznie zobaczyć.
(editado)
jeżeli coś by się poruszało z V > c to można to teoretycznie zobaczyć.
(editado)
na na fizyce nie uczyli, że nie ma prędkości V>c ?
Gosen [del] para
Atavus [del]
nawet jeśli zachodzi jakieś zdarzenie, to zanim dojdzie do nas jego obraz, to skutki nie mogą dojść wcześniej, bo nie mogą podróżować z większą prędkościa
fotony z obrazu startu rakiety i sama rakieta lecą do A z tą samą prędkością, więc czy nie jest tak, że A zobaczy start rakiety B i jednocześnie samą rakietę?!
właśnie o tej Betelgezie jak przeczytałem to się zacząłem zastanawiać, bo przecież gdy zobaczymy że wybuchła (czyli 500 lat temu, a nie teraz) to promieniowanie będzie już w drodze (czyli bliżej niż 500 lat świetlnych), dlatego tutaj potrzebuje pomocy umysłu kogoś, kto to wyjaśni dlaczego (bo tak jakoś czuje :P) moje rozumowanie jest złe, jak debilowi (jak scifun chociażby albo Neil Tyson mój ulubiony)
fotony z obrazu startu rakiety i sama rakieta lecą do A z tą samą prędkością, więc czy nie jest tak, że A zobaczy start rakiety B i jednocześnie samą rakietę?!
właśnie o tej Betelgezie jak przeczytałem to się zacząłem zastanawiać, bo przecież gdy zobaczymy że wybuchła (czyli 500 lat temu, a nie teraz) to promieniowanie będzie już w drodze (czyli bliżej niż 500 lat świetlnych), dlatego tutaj potrzebuje pomocy umysłu kogoś, kto to wyjaśni dlaczego (bo tak jakoś czuje :P) moje rozumowanie jest złe, jak debilowi (jak scifun chociażby albo Neil Tyson mój ulubiony)
wydaje mi sie ze A zobaczy rakiete jednoczesnie w kazdym punkcie jej drogi
co ciekawe zarowno obserwator jak i pasazer rakiety odbiora ten lot jako natychmiastowy bo przy predkosci swiatla dylatacja zatrzymuje czas :-)
(editado)
co ciekawe zarowno obserwator jak i pasazer rakiety odbiora ten lot jako natychmiastowy bo przy predkosci swiatla dylatacja zatrzymuje czas :-)
(editado)
Adam para
Gosen [del]
betelguse (w wolnym tlumaczeniu sok z żuka). Podobno jeszcze nie wybuchl....ale za kilka lat to nastapi:)
No przecież napisałem JEŻELI , poza tym nikt nie wie czy nie ma, bo jeszcze jej nie odkryliśmy może :)
Adam para
Atavus [del]
kiedys to bedzie jedyna pozostalosc po ludzaiach cos czuje;P
nie jedyna, bo przecież są jeszcze inne sondy, które wystrzelono.
chyba że chodzi Ci ogólnie o cały ten złom dryfujący w przestrzeni.
chyba że chodzi Ci ogólnie o cały ten złom dryfujący w przestrzeni.