Asunto: narkotyki

---

bez przesady watpie zeby to bylo przez palenie moze miał jakies inne problemy np : byl chory na jakas smiertelną chorobe , mial problemy z jakimis bezwzglednymi ludzmi i aby uchronic swoja rodzine popelnil samobojstwo , roznie to moglo byc...

jasne,ze masz rację, wogóle koleś, co to mówi to bajki opowiada i nie ma racji, bo on się nie zna..."przecież każdy może przestać kiedy chce i nikomu się nic nie dzieje..."

bredzisz kolego
ciekawe dlaczego ja palenia nie mogę żucic
nałóg to nałóg

ja nie bredzę, ja szydzę, nie zauważyłeś tego?:)

nie wiem co mowi ten koles (nie ogladalem filmiku) i guzik mnie to obchodzi , od palenia samej ganji napewno by tego nie zrobil , moze bral tez cos innego

sporo moich znajomych pali , niektorzy co postanowili z tym zerwac (palili po kilka lat) udalo im sie bez problemu , ja pale 5 lat w zyciu nie bralem zadnych narkotykow nie liczac marichuany , w kazdym momencie moge powiedziec stop i przestaje

to nie filmik,tylko mp3,sciaga sie momentalnie,posłuchaj sobie:)

no ciekawe ciekawe

ja niemoge ;D znam duzo osob co niemoge max wytrzymuja 2-3dni :]

poprostu dzien bez jarania jest dniem straconym :)

a ja teraz jaram od czasu do czas kiedy mam ochote jak mam siegne jak nie to nie i luzz plae ooo troche czasu chyba z 2-3 lata i mnie to jakos nieuzależniło

moim zdaniem szuwaks nie uzaleznia fizycznie, a psychicznie...spierałbym sie:p

fizycznie nie uzaleznia!! psychicznie owszem..

nie skreca z rana nie sciska, ale fczasem od 2 machów dobrze dzien zaczac. A moi rodzice dziwja sie czemu tak długo choruje:)

tez bym moze tak mial jakbym mieszkal na innym osiedlu :D

tutaj sie poprostu nieda neipalic...

:D

a co to za osiedle, palic wszedzie sie da:)